piątek, 21 marca 2014

Top 10: ulubione kobiece postaci historyczne (literackie)

Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień.


Mój dzisiejszy post jest lekkim nadużyciem - o ile dobrze wiem, podobny ranking nie pojawił się dotąd u  pomysłodawczyni akcji, Klaudyny , ale pewnie wszystko przed nami:) Wobec tego bezczelnie podpinam się pod jej akcję - do stworzenia tego zestawienia zainspirowała mnie Katarzyna z bloga Przekładaniec kulturalny.

Jak pewnie Wam wszystkim wiadomo, często sięgam po książki historyczne: beletrystykę, biografie, pamiętniki... Powstanie tego posta było tylko kwestią czasu; początkowo myślałam, że w jednym zestawieniu uda mi się uwzględnić obie płci, bardzo szybko okazało się jednak, że kobiety zdominowałyby TO zestawienie. Wobec tego za jakiś czas stworzę podobny, tyle że z postaciami męskimi. Póki co - zapraszam do podziwiania doborowego grona niezwykłych kobiet!


źródło: Wikipedia
Świętosława - siostra Bolesława Chrobrego była doprawdy nietuzinkową kobietą, wielką niesprawiedliwością jest to, że właściwie zapomnianą przez polską historię. Była królową Szwecji, Danii, Anglii i Norwegii, sławioną przez autorów skandynawskich sag jako Sygryda Storrada (Dumna) i "matka i żona królów" , gdyż zarówno jej dwaj mężowie jak i synowie zapisali się w historii Europy jako wybitni władcy i wojownicy. Historia jej burzliwego romansu z królem Norwegii Olafem Trygvassonem mogłaby posłużyć za scenariusz filmowy. Była inteligentną, ambitną kobietą, której żaden władca nie ośmielił się lekceważyć - i słusznie. Jedna z najjaśniejszych kobiecych postaci wczesnego średniowiecza, o ile nie całej naszej historii. O Świętosławie przeczytacie chociażby w książce Iwony Kienzler "Miłości polskich królowych i księżniczek" , warto też zajrzeć do "Gry w kości" Elżbiety Cherezińskiej czy "Sagi o jarlu Broniszu" Jana Władysława Grabskiego.


Jakobina Luksemburska - jedna z kobiet tak niedocenianych przez historię, że w ogólnodostępnych źródłach trudno znaleźć jakiekolwiek wzmianki na jej temat. W Wikipedii nie ma nawet osobnego hasła, jej imię wspomniane jest tylko przy nazwisku męża, sir Richarda barona Rivers i córki, królowej Elżbiety Woodville. Na szczęście Philippa Gregory nie pozwoliła, by przepadło ono w mrokach historii. Dzięki jej powieści inaugurującej cykl Wojen Kuzynów, "Władczyni rzek", mamy okazję poznać tę niezwykłą postać, której ród szczycił się pochodzeniem od wodnej boginki Meluzyny. Jakobina była ambitną, inteligentną kobietą, niejednokrotnie oskarżaną o czary, która miała odwagę sama decydować o swoim losie i dzięki której staraniom Elżbieta mogła ostatecznie zasiąść na tronie Anglii.


źródło
Elżbieta Woodville - królowa Anglii, żona Edwarda IV Yorka, moja ulubiona bohaterka Philippy Gregory. Swego czasu postać budząca mnóstwo kontrowersji - oskarżano ją, że uwiodła króla za pomocą czarów, że miała na niego zły wpływ, że skłóciła go z braćmi... Dla mnie pozostaje dumną, niezależną, inteligentną kobietą o silnym charakterze i gorącym sercu, jedną z najbarwniejszych postaci Anglii czasów Plantagenetów. Zainteresowanych odsyłam do lektury powieści "Biała królowa".






źródło: Wikipedia
Katarzyna Aragońska - córka Izabeli Kastylijskiej i Ferdynanda Aragońskiego, pierwsza żona Henryka VIII Tudora, królowa Anglii. Wszyscy wiemy, jaki los spotkał tę wszechstronnie wykształconą, błyskotliwą, dumną władczynię o silnej osobowości, nieodrodną córę swych rodziców. Szanowana i kochana przez poddanych, musiała ustąpić pola Annie Boleyn - upokorzenie i krzywdę wyrządzoną przez królewskiego małżonka znosiła z wielką klasą i godnością. Jej losy rewelacyjnie opisuje Philippa Gregory w powieści "Wieczna księżniczka".





źródło: Wikipedia
Joanna Szalona - córka Izabeli Kastylijskiej i Ferdynanda Aragońskiego, starsza siostra Katarzyny, królowej Anglii, żona Filipa Pięknego. Jedna z najtragiczniejszych postaci kobiecych, o jakich czytałam. Do dziś krążą legendy o jej psychicznym niezrównoważeniu, którego najsłynniejszym przejawem były wielomiesięczne wędrówki w kondukcie z ciałem zmarłego męża i budzące grozę otwieranie trumny. Czy rzeczywiście Joanna cierpiała na chorobę psychiczną, czy też jej zmienne nastroje i dziwne zachowanie stały się pretekstem dla jej męża, ojca, a potem wreszcie syna, by pozbawić ją tronu? Moim zdaniem władczyni padła ofiarą spisków i ambicji otaczających ją bezwzględnych mężczyzn, przez których spędziła ostatnie 46 lat życia uwięziona w twierdzy Tordesillas. O jej tragicznym losie opowiada biografia  Johana Brouwera "Joanna Szalona" oraz powieść Christophera Gortnera "Ostatnia królowa".


źródło: Wikipedia
Maria Antonina - córka cesarza Franciszka I Lotaryńskiego i Marii Teresy Habsburg, żona Ludwika XVI Bourbona, królowa Francji. Znienawidzona władczyni, którą nazywano l'Autrichienne, obcą suką, czy Madame Deficyt. Powszechnie wiadomo, w jakich okolicznościach nastał kres rządów Austriaczki i jej królewskiego małżonka. Dla mnie postać tragiczna, gdyż los, który ją spotkał, czekałby każdego monarchę mającego nieszczęście rządzić Francją po Ludwiku XV. Wspaniale o Marii Antoninie pisze Juliet Grey w swojej trylogii, o której możecie przeczytać tutaj.





źródło: Wikipedia
Józefina - a właściwie Maria Józefa Róża Tascher Beauharnais Bonaparte, żona Napoleona, cesarzowa Francuzów. Nadzwyczajna kobieta, o której po raz pierwszy przeczytałam w trylogii Sandry Gulland, o bardzo burzliwym życiorysie - udało jej się przetrwać Rewolucję Francuską, zawróciła w głowie generałowi Bonaparte, została jego żoną i najpotężniejszą kobietą we Francji. Niezwykle barwna, nietuzinkowa postać - przedsiębiorcza, odważna, kontrowersyjna -  która żyła w ciekawych czasach i całkiem wyraźnie zapisała się na kartach historii.





źródło: Wikipedia
Konstancja Mozart - z domu Weber, utalentowana śpiewaczka, żona Wolfganga Amadeusza Mozarta. Tak się jakoś złożyło, że Konstancja nie cieszyła się najlepszą opinią. Zarzucano jej lekkomyślność, beztroskę, żerowanie na talencie męża, skonfliktowanie go z ojcem... Prawda, jak to zwykle bywa, nie prezentowała się aż tak dramatycznie: Wolfgang i Konstancja tworzyli szczęśliwe, choć burzliwe stadło, poza tym to właśnie ona była jego natchnieniem, wsparciem, ukojeniem... Sprawiedliwość tej niezwykłej kobiecie oddaje Isabelle Duquesnoy na kartach powieści "Wspomnienia Konstancji Mozart".




źródło: Wikipedia
Dagny Juel Przybyszewska - norweska pisarka, pianistka, tłumaczka, muza artystycznej bohemy XIX wieku, żona Stanisława Przybyszewskiego. Jej postać zafascynowała mnie już w liceum i chociaż zwykło się o niej mówić głównie w kontekście charyzmatycznego i demonicznego męża, to właśnie Dagny rozgościła się na długo w mojej wyobraźni. Zresztą rządziła wyobraźnią  wielu, była marzeniem każdego mężczyzny - obsesja jednego z nich zniszczyła jej życie, innego - stała się bezpośrednią przyczyną jej śmierci.  O tej nadzwyczajnej kobiecie możecie przeczytać w powieści J.D. Landisa "Dagny. Życie i śmierć".




źródło: Wikipedia
Maria Skłodowska-Curie - nasza genialna fizyczka i chemiczka, dwukrotna laureatka Nagrody Nobla, jedyna kobieta, która spoczęła w paryskim Panteonie. Nie sposób jej nie podziwiać - nie tylko należy do czołówki najwybitniejszych naukowców w dziejach, ale dokonała rzeczy bez precedensu: odniosła sukces w mizoginicznych i ksenofobicznych realiach Europy przełomu XIX i XX wieku w hermetycznym, zdominowanym przez mężczyzn świecie nauki. Gorąco polecam lekturę jej biografii autorstwa Barbary Goldsmith, "Geniusz i obsesja", oraz Shelley Emling, "Maria Skłodowska-Curie i jej córki" , a także listów noblistki do córek (KLIK) .




A kogo Wy widzielibyście  w takim rankingu?

Kochani, przypominam, że w dzisiejszym wpisie znajduje się podlinkowane słowo-klucz, które poprowadzi wszystkich chętnych do udziału w ŚBK-owym konkursie wiosennym do kolejnego bloga jednego  z organizatorów tegoż konkursu. Ze względu na to, że w tekście jest sporo takich podlinkowanych słów, dla ułatwienia dodam, że wyraz ten został pogrubiony :D
Teraz chyba obejdzie się bez problemów, prawda? Zachęcam do udziału w konkursie, atrakcyjne książkowe nagrody czekają!

35 komentarzy:

  1. A w życiu żadnej pani historycznej bym nie wymyśliła :D nie moja bajka :) ale dzięki Tobie poczułam się mądrzejsza :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak nie? A Yoko Ono? Ona już jest niemal wiekowa, a z pewnością legendarna :P

      Usuń
    2. Haha! Podpisuję się pod słowami Marty. :D

      Usuń
    3. Obawiam się, że ja również należę do tego zacnego grona :D

      Usuń
  2. Elżbieta Woodville, Katarzyna Aragońska i Maria Antonina również znalazłyby się w moim TOP10. Co do tej ostatniej - właśnie poluję na jej biografię autorstwa Antonii Fraser :)

    OdpowiedzUsuń
  3. niektóre z tych pań są mi dzięki biografiom dobrze znane , inne nie, ale świetnie, że zachęciłaś mnie do poczytania o nich i wiem czego szukać
    moje panie:
    caryca Katarzyna, pomimo, że akurat, nam, Polakom, bardzo źle się kojarzy
    Maria Callas, największy głos operowy, życie nie do pozazdroszczenia
    Lukrecja Borgia, tak oczerniana, że coś musi być na rzeczy

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biografia Lukrecji Borgii czeka na swoja kolej, więc w rankingu jej nie ujęłam - poza tym jej portret w "Rodzinie Borgiów" Puzo nie był specjalnie fascynujący, zatem koniecznie muszę jej dać jeszcze jedną szansę:)

      Usuń
  4. Koniecznie bym tu widziała Izabelę Aragońską, matkę Bony Sforzy, która nie miała łatwego życia, a jej losy był bardzo burzliwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się nie mogę doczekać książki na jej temat! :)

      Usuń
    2. Zatem jeden egzemplarz powędruje do Pani

      Usuń
    3. Właśnie podskoczyłam z radości pod sam sufit :-)
      Dziękuję :-D

      Usuń
  5. Właśnie zdałam sobie sprawę, że strasznie mało powieści historycznych czytam, bo nie mogłabym wskazać nikogo w takim rankingu... :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Podpisuję się pod Józefiną i Konstancją Mozart :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej Karolino, ile kolejnych tytułów książek znowu dodam do schowka... Właśnie czekałam, aż wymienisz Katarzynę Aragońską, u mnie pojawiła by się też Anna Boleyn.
    Co do Marii Antoniny, książki o niej jeszcze przede mną, natomiast widziałam ostatnio o niej film, słaby jest, bo pozbawiony klimatu, ale sama postać mnie bardziej zirytowała. Zobaczymy, jakie odczucia wzbudza w książce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do Anny, to mam mieszane uczucia :D
      Też jestem ciekawa, jak odbierzesz książkową postać Marii Antoniny, koniecznie daj znać!
      No i dzięki raz jeszcze za podsunięcie pomysłu:)))

      Usuń
  8. Bardzo historycznie się tu zrobiło. :)) Ja dorzuciłabym Elżbietę Batory i Marię Stuart :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maria Stuart nie wzbudziła u mnie cieplejszych uczuć, mimo tragicznego losu; zastanawiałam się nad Elżbietą Batory, uznałam jednak pierwszeństwo innych fantastycznych babek :)

      Usuń
  9. O jak się cieszę, większość z pań z Twojego zestawienia znam, bo czytałam te same lektury:) Nie znam Józefiny, Konstancji Mozart i Dagny Przybyszewskiej, i póki co, to tę ostatnią najbardziej chciałabym poznać.
    Cieszę się, że w kwietniu będzie okazja poznać Izabelę Kastylijską:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się nie mogę doczekać nowego Gortnera! Jak dotąd czytałam wszystkie jego książki wydane w Polsce i ani razu się nie zawiodłam!

      Usuń
  10. A ja dla przekory wpisałabym tu moją Babcię:-p. Może nie wpłynęła na losy świata, niczego spektakularnego nie dokonała i raczej znana była niewielkiemu gronu, ale na pewno ukształtowała niejeden charakter, nadała rys niejednej osobie, i ze swą charyzmą pozostała w świadomości wszystkich :)! I to ją już czyni historyczną:) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie się z Tobą zgadzam - miałaś szczęście, że trafiła Ci się taka wyjątkowa Babcia!

      Usuń
  11. Poczytałabym chętnie o Przybyszewskiej i Skłodowskiej, bo bardzo intrygują mnie te osoby. Wydaje się, że w historii ciekawych kobiet nie było zbyt wiele, ale jakby się zastanowić, to lista zacznie się wydłużać. Zaczęłabym od Kleopatry, Joanny D'arc, a i królowa Jawiga i Marysieńka również mogłyby zainteresować swoim życiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nad Kleopatrą sama się zastanawiałam, ale ostatecznie to Top 10, więc musiałam odpuścić :D
      O Joannie d'Arc jakoś dotąd nic nie wpadło mi w ręce, wielka szkoda; o królowej Jadwidze czytałam za mało, by poczuć z tą postacią jakąś więź, choć potencjał jest, natomiast Marysieńka jakoś specjalnie mnie nie ujęła:)

      Usuń
  12. Mnie najbardziej fascynuje Cesarzowa Elżbieta. A z ww. Joanna Szalona, fajnie, że podałaś książki, w których można o niej poczytać, to coś sobie wybiorę :) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sisi to arcyciekawa postać, tylko dotąd jakoś nie miałam okazji o niej czytać, czego żałuję.

      Usuń
  13. Ja bym umieściła na liście Marię Skłodowską-Curie. :)


    shelf-of-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, bo to naprawdę niesamowita kobieta była:)

      Usuń
  14. Ty masz historyczne, a ja trzy lata temu robiłam takie zestawienie, ale postaci stricte literackich.
    tutaj

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne zestawienie i muszę przyznać, że wchodząc tutaj spodziewałam się właśnie Elżbiety Woodville, Jakobiny i Joanny Szalonej :)

    OdpowiedzUsuń
  16. O kilku postaciach nawet nie słyszałam, ale mam braki. Tak to jest jak się miało historię wieki temu, a powieści historycznych się unika :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Świętosława i Dagny Przybyszewska - dwie bardzo różne postaci, które mnie zaciekawiły. Ta druga fascynuje mnie już od liceum, chociaż tak naprawdę bardzo mało o niej wiem.
    Świetny ranking, dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy i odświeżyłam trochę moją wiedzę historyczną;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawe postaci przywołałaś. Wiele kobiet zapisało się w historii. Sporo z nich znam, ale nie wszystkie.
    A sama nie zastanawiałam się nad swoim rankingiem. Jestem ciekawa kogo bym wybrała.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja koniecznie stawiam na Hatszepsut. Z historii Starożytnego Egiptu do naszej świadomości najbardziej przemawiają Nefretete oraz Kleopatra, ale faktyczną królową, która dzierżyła władzę jako monarcha, król i tak też była przedstawiana przez rzeźbiarzy była Hatszepsut. To ona zasłynęła ekspedycjami do tajemniczej krainy Punt i to jej świątynia w Deir el-Bahari zachwyca po dziś dzień. Między innymi dzięki pracy polskich archeologów.

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj muszę zabrać się za kolejne książki pani Gregory, wtedy pewnie i ja zapałam sympatią do pewnych postaci z Twojego rankingu :-)

    OdpowiedzUsuń

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.