czwartek, 30 maja 2013

Stosik majowy {2013}

Kolejny miesiąc dobiega końca - wbrew moim obawom - równie bogaty w książkowe zdobycze, jak poprzedni. Na pomarańczowo podświetlają się linki do recenzji przenoszące na odpowiednią stronę bloga:



Od góry:

"Sekretny język kwiatów" Vanessa Diffenbaugh - wymarzona książka, kupiona za grosze na allegro:)

wtorek, 28 maja 2013

Spotkanie z Wojciechem Cejrowskim :)

Śledząc od dłuższego czasu trasy spotkań autorskich i występów Wojciecha Cejrowskiego na terenie kraju mogłam tylko ubolewać i wściekać się, że nie mieszkam dostatecznie blisko, by wzięcie udziału w którymś z nich przestało graniczyć z cudem. Moje pomstowania przyniosły widać efekt, gdyż przed dwoma tygodniami okazało się, że w przysłowiu o górze i Mahomecie tkwi jednak ziarnko prawdy. Dosłownie o rzut beretem od mojej miejscowości, w starym młynie, WC urządził magazyn swojego Sklepu Kolonialnego. Uroczystemu otwarciu towarzyszył występ znanego i kontrowersyjnego podróżnika - przestałam więc narzekać, zaopatrzyłam się w stosowny bilet (dwa dni później miałabym problem z jego zdobyciem) i przez czternaście dni siedziałam jak na szpilkach nie mogąc uwierzyć własnemu szczęściu! Doczołgałabym się tam nawet z przetrąconym kręgosłupem i połamanymi kończynami, skoro pan Wojtek był tak łaskaw i zechciał pojawić się na moim... końcu świata. Pal sześć jego światopogląd, gawędziarzem jest niezrównanym, ma wiele do opowiedzenia i robi to genialnie.

poniedziałek, 27 maja 2013

"Pył z landrynek. Hiszpańskie fiesty"

Autor: Katarzyna Kobylarczyk
Tytuł: "Pył z landrynek. Hiszpańskie fiesty"
Wydawnictwo: Czarne, 2013
Ilość stron: 157
Okładka: twarda

 Obserwowanie fiest miało w sobie coś z przyglądania się cudzym snom.

Z czym kojarzy się Wam Hiszpania? Czy na sam dźwięk tej nazwy nie pojawia się w Waszej wyobraźni wizja lazurowego morza i rozedrganych upałem złocistych plaż, tancerki w falbaniastej sukni przytupującej obcasem do wtóru kastanietom czy krwawego tańca torreadora z bykiem?
Ale Hiszpania to nie tylko plaże, corrida i flamenco, to także długa i barwna tradycja specyficznego świętowania przybierającego formę hipnotyzujących widowisk na pograniczu masowej histerii - fiest.

środa, 22 maja 2013

"Meridon"

Autor: Philippa Gregory
Tytuł: "Meridon"
Seria: Saga rodu Laceyów, III tom
Wydawnictwo: Książnica - Grupa Wydawnicza Publicat, 2011
Ilość stron: 695
Okładka: miękka ze skrzydełkami

Meridon to ostatnia odsłona sagi rodu Laceyów opowiadająca o burzliwych losach dziedziców prastarej posiadłości Wideacre w hrabstwie Sussex. Mimo, iż trylogia oscyluje wokół historii jednej rodziny, a każdy z tomów liczy grubo ponad sześćset stron, autorka włożyła wiele trudu i zadbała o to, by czytelnik nawet przez moment nie czuł znużenia; poszczególne tomy nieodmiennie zaskakują rozwojem fabuły, losy bohaterów nie zawsze toczą się zgodnie z naszą wolą czy przewidywaniami, zaś umiejętnie stopniowane napięcie przywodzi na myśl baśnie Szeherezady. Mimo sporej objętości lektura wciąga jak narkotyk - łatwo zatracić się w jej hipnotyzującym uroku i bez chwili wytchnienia śledzić losy kolejnych pokoleń Laceyów owładniętych destrukcyjnymi namiętnościami, z których najbardziej zgubną jest obsesyjna miłość do ziemi.

wtorek, 21 maja 2013

ŚBK: śląski bloger jaki jest, każdy widzi

Moi drodzy,

majowe spotkanie śląskich blogerów książkowych obfitowało w mniej lub bardziej niesamowite pomysły, z których jeden właśnie doczekał się realizacji, a jest nim wspólny post tematyczny pojawiający się w określonych odstępach czasu.

Na dobry początek wybraliśmy kwestionariusz Prousta - rodzaj zabawy towarzyskiej znanej wśród europejskich mieszczuchów i salonowców co najmniej od II połowy XIX wieku. Nazwa kwestionariusza pochodzi od nazwiska francuskiego pisarza Marcela Prousta (1871 – 1922). Kwestionariusz składa się z kilkunastu pytań dotyczących osobowości osoby, która na nie odpowiadała, jej upodobań, zamiłowań itp. Pozornie błahy, stał się kwestionariusz Prousta jednym z pierwszych przykładów „testu” osobowości.

poniedziałek, 20 maja 2013

"Hiroszima"

Autor: John Hersey
Tytuł: "Hiroszima"
Seria: Człowiek poznaje świat
Wydawnictwo: Zysk i s-ka, 2013
Ilość stron: 230
Okładka: miękka ze skrzydełkami

Jakież to zdumiewające przypadki ci ludzie po bombie.

6 sierpnia 1945 roku o godzinie 8.15 Amerykanie zrzucili na Hiroszimę bombę atomową.
To lakoniczne, suche stwierdzenie w najmniejszym nawet stopniu nie oddaje porażającej grozy tamtego zdarzenia, potworności tego bezprecedensowego eksperymentu, w wyniku którego w jednej chwili sto tysięcy ludzi po prostu wyparowało, drugie tyle zmarło w ciągu najbliższych dni w konsekwencji radioaktywności, a pozostałe pięćdziesiąt tysięcy mieszkańców kwitnącego niegdyś miasta do końca życia cierpiało na rozmaite choroby i dolegliwości związane z chorobą popromienną.
To jedno proste, niepozorne zdanie mieści w sobie koszmar tysięcy prywatnych końców świata i totalnego zniszczenia, niewyobrażalnych cierpień o niespotykanej dotąd skali i makabrycznych, upiornie długofalowych skutków.
John Hersey, amerykański dziennikarz, powieściopisarz i eseista, rok po ataku udał się do Japonii, do strefy zrzutu bomby i stworzył porażający autentyzmem, wstrząsający reportaż o zagładzie, jakiej doświadczyli mieszkańcy Hiroszimy. Jego sednem są losy sześciorga ludzi, którzy przeżyli eksplozję, ale dzień 6 sierpnia na zawsze utkwił im w pamięci i dramatycznie naznaczył całe życie.

wtorek, 14 maja 2013

"Ocalały"

Autor: Sam Pivnik
Tytuł: "Ocalały"
Wydawnictwo: Prószyński i s-ka, 2013
Ilość stron: 312
Okładka: miękka

Bardzo często sięgam po literaturę poświęconą martyrologii, ludobójstwu, Zagładzie - nie dlatego, że lubuję się w drastycznych opisach i nurzaniu się w ludzkim cierpieniu, ani też po to, by zrozumieć coś, czego pojąć się nie da, a co zaprzecza istocie człowieczeństwa. W zetknięciu z tego typu literaturą odczuwam potrzebę, by w jedyny możliwy sposób oddać hołd ofiarom: wysłuchać ich historii - i pamiętać. Żaden rodzaj literatury Holokaustu nie porusza tak mocno, dogłębnie i boleśnie, jak wspomnienia ofiar; żadne świadectwo nie brzmi tak wiarygodnie i porażająco realistycznie, jak opowieści ludzi takich, jak Sam Pivnik.

W chwili wybuchu wojny Szlamek Pivnik miał trzynaście lat i mieszkał w Będzinie wraz z szóstką rodzeństwa, rodzicami i babką. Nagle musiał szybko dorosnąć, dostosować się do nieludzkich warunków i koszmarnego traktowania - antysemityzm nie był tylko domeną nazistów. Jego rodzina trafiła do będzińskiego getta, a z chwilą jego likwidacji - do obozu zagłady w Auschwitz. Jeden gest Anioła Śmierci w esesmańskim mundurze i Szlamek został rozdzielony z rodziną. Oni trafili do gazu, on - do bloku kwarantanny, gdzie został ostrzyżony, wytatuowany i skierowany do pracy przy rampie wyładunkowej. Udało mu się dostać do brygady pracującej poza terenem obozu w Kopalni Książęcej, gdzie doczekał końca wojny. Przetrwał trzymiesięczny Marsz Śmierci, niewolniczą pracę w niemieckim obozie Dora-Mittelbau przy produkcji broni V-2 oraz w gospodarstwie pod Lubeką należącym do rodziców jednego z esesmanów. Przeżył zatonięcie statku - więzienia "Cap Arcona", udało mu się nawet odnaleźć cudem ocalałego brata Natana, więźnia obozu Blechhammer.

sobota, 11 maja 2013

"Koniec człowieczeństwa"

Autor: C.S. Lewis
Tytuł: "Koniec człowieczeństwa"
Wydawnictwo: Esprit, 2013
Ilość stron: 122
Okładka: miękka ze skrzydełkami

 Wiara w dogmat o istnieniu obiektywnych wartości jest niezbędna, by pojęcie władzy niebędącej tyranią i posłuszeństwa niebędącego niewolnictwem miało w ogóle rację bytu.

Koniec człowieczeństwa to zbiór trzech esejów pierwotnie wygłoszonych jako cykl wykładów w King's College w Newcastle w 1943 roku. Obok Chrześcijaństwa po prostu są uznawane za jedne z najważniejszych tekstów C.S. Lewisa poruszających kwestię etyki i stanowią wyraz jego głębokiej troski nad kierunkiem, w jakim zmierza ludzkość; ludzkość odrzucająca tradycyjne wartości i uniwersalny kodeks moralny będący spuścizną tysiącleci cywilizacji, zaprzeczająca swemu człowieczeństwu.

Wszystkie trzy eseje stanowią skończoną całość, a każdy kolejny tekst jest uzupełnieniem, rozszerzeniem i kontynuacją poprzedniego. Choć nie są zbyt obszerne objętościowo, ich treść jest kwintesencją myśli Lewisa: niewiarygodnie bogata, wielowymiarowa, pełna literacko - filozoficzno - religijnych odniesień, błyskotliwa, cudownie logiczna. To prawdziwe wyzwanie, a zarazem intelektualna i duchowa uczta. Każda myśl warta jest głębszej zadumy i dłuższej analizy, wymaga całkowitego zaangażowania i niezłej umysłowej gimnastyki, ale przyjemności płynącej z obcowania z prozą autora nie da się z niczym porównać. Jego wywody charakteryzuje nieubłagana logika i intelektualna wirtuozeria, a zarazem głęboka i autentyczna wrażliwość prawdziwego humanisty.

środa, 8 maja 2013

"Dziennik Mai"

Autor: Isabel Allende
Tytuł: "Dziennik Mai"
Wydawnictwo: Muza, 2013
Ilość stron: 430
Okładka: miękka ze skrzydełkami

"W języku hindi maya znaczy czar, iluzja, złudzenie. Nie ma to nic wspólnego z moim charakterem. Bardziej pasowałoby Attyla, bo niszczę wszystko, czego się dotknę."

Główną bohaterką najnowszej powieści Isabel Allende jest amerykańska nastolatka o niezwykle burzliwym życiorysie, Maya Vidal. Jej szczęśliwe, beztroskie dzieciństwo pod opieką surowej i apodyktycznej, choć obdarzonej gorącym sercem chilijskiej babki Nini i jej drugiego męża, uwielbianego przez dziewczynkę Popo, gwałtownie przerywa śmierć przyszywanego dziadka. Dla Mai jest to koniec świata; odejście jedynego człowieka, który kochał ją bezgranicznie i bezwarunkowo sprawia, że jej świat wali się w gruzy. Depresja wywołana traumą po śmierci Popo zbiega się u Mai z okresem dojrzewania i zmieniają jej życie w piekło. Maya zaczyna opuszczać się w nauce, wpada w złe towarzystwo, pojawiają się alkohol i narkotyki. Z ośrodka leczenia uzależnień ucieka do Las Vegas i tu dopiero zaczyna staczać się na samo dno nędzy i upodlenia. Zaczyna pracować dla niejakiego Brandona Leemana, złodzieja, narkomana i dilera, coraz bardziej pogrążając się w nałogu, dążąc do samozagłady. Niemal w ostatniej chwili udaje jej się wrócić do babci. Nini, chcąc uratować wnuczkę przed zemstą mafii i poszukiwaniami FBI, wysyła ją na chilijską wyspę Chiloe pod opiekę dawnego przyjaciela, Manuela Ariasa.

poniedziałek, 6 maja 2013

Drugie spotkanie blogerów w Gliwicach - 2 maja 2013

Na ten dzień czekałam trzy miesiące! Tyle bowiem czasu minęło od poprzedniego spotkania śląskich blogerów książkowych w Gliwicach i bardzo się cieszę, że doszło do następnego! Co prawda przenieśliśmy się do innego lokalu - Cafe & Collation przy Alei Przyjaźni 11, ale atmosfera była równie fantastyczna i swobodna, co wcześniej.
Tym razem zacne grono moli książkowych współtworzyli:


Na dole od lewej: Sebastian i Scathach, Magdalenardo, Agnieszka (moja córka), Aneczka
Na górze od lewej: Miqa, Isadora, Agata Adelajda, Ktrya, Kasia, Archer, Sardegna
Fotografia autorstwa Q. Pozostałe zdjęcia są dziełem Archer :)

piątek, 3 maja 2013

"Tajemnica Nostradamusa"

Autor: Judith Merkle Riley
Tytuł: "Tajemnica Nostradamusa"
Wydawnictwo: Książnica - Grupa Wydawnicza Publicat, 2012
Ilość stron: 407
Okładka: miękka ze skrzydełkami

Przekonałam się, że po książki Judith Merkle Riley - podobnie jak Philippy Gregory - mogę sięgać w ciemno bez obaw, że mnie rozczarują czy zawiodą moje oczekiwania. Za każdym razem wiem, czego się spodziewać i jest to pewność wynikająca nie ze znużenia, raczej ze świadomości mistrzowskiego opanowania warsztatu pisarskiego, dogłębnej znajomości realiów opisywanej epoki i głębokiej pasji wyczuwalnej w każdym zdaniu. Jednakże tym razem autorka Księgi Małgorzaty i Czary wyroczni zupełnie mnie zaskoczyła. Zdecydowała się wpleść w fabułę pierwiastek niesamowitości, co tylko pozornie wydaje się rozwiązaniem karkołomnym, w istocie jednak pomysłowo wzbogaca treść przydając jej świeżości i głębi. Kolejnym nietypowym zabiegiem było wymieszaniem elementów klasycznej komedii pomyłek z komponentami powieści historycznej, co dodało prozie Riley nieco zawadiackiego charakteru i zabarwiło ją inteligentnym humorem. Wyszedł z tego barwny, trochę szalony, eksperymentalny misz-masz gwarantujący wyśmienitą rozrywkę jak i chwilę refleksyjnej zadumy.

środa, 1 maja 2013

"Lalki z getta"

Autor: Eva Weaver
Tytuł: "Lalki z getta"
Wydawnictwo: Prószyński i s-ka, 2013
Ilość stron: 398
Okładka: miękka

Tematyka Holokaustu towarzyszy mi od lat - czy to w formie wspomnień ofiar, relacji świadków, zapisków katów, czy też w postaci niezliczonych biografii, sprawozdań z procesów, różnego rodzaju opracowań. Najcenniejsze i najbardziej poruszające zawsze są jednak świadectwa ofiar nazizmu - będące sposobem na rozliczenie się z bolesną przeszłością lub też jedyną rzeczą, jaka po nich pozostała. I choć Lalki z getta opowiadają historię fikcyjną, czytelnik nieustannie ma świadomość tego, że jest ona tragicznie prawdopodobna, że jest zlepkiem wydarzeń, które mogły wydarzyć się naprawdę, a bohaterowie wykreowani przez autorkę pasują jak ulał do koszmarnych realiów wojny.