piątek, 31 października 2014

Stosik październikowy {2014}

Październik wypadł dosyć blado jeśli chodzi o moje książkowe nabytki, ja jednak jestem zadowolona z tych czterech perełek:


Od góry:

"Ripper. Gra o życie" Isabel Allende - recenzencka od Muzy - bo byłam ciekawa, jak wypadnie proza chilijskiej autorki w zupełnie nowej dla niej odsłonie; w trakcie lektury.

czwartek, 23 października 2014

"Korespondenci.pl"

Autor: Dorota Kowalska, Wojciech Rogacin
Tytuł: "Korespondenci.pl"
Wydawnictwo: Czarna Owca, 2014
Ilość stron: 381
Okładka: miękka

Kiedy wybuchają wojny, fotoreporterzy za wszelką cenę usiłują dostać się do miejsc, z których inni próbują uciec. Gdy inni, słysząc strzelaninę, biorą nogi za pas, oni pędzą tam, skąd padają strzały, by podejść jak najbliżej. A będąc już tuż obok, nie szukają schronienia, lecz wystawiają głowy, by widzieć jak najwięcej i zrobić jak najlepsze zdjęcia.

Korespondent wojenny - istnieje niewiele zawodów tak silnie działających na ludzką wyobraźnię, wywołujących dreszcz emocji i budzących mieszaninę podziwu i fascynacji. Czy bowiem zwykły człowiek jest w stanie zrozumieć kogoś, kto - wydawałoby się wbrew zdrowemu rozsądkowi i ryzykując nieraz własnym życiem - pcha się w najbardziej newralgiczne, konfliktogenne i niebezpieczne rejony świata, by uwiecznić czy zrelacjonować całemu światu tworzącą się właśnie Historię? Co go napędza i motywuje - poczucie misji, uzależnienie od adrenaliny, potrzeba sprawdzenia się, bycia w centrum historycznych wydarzeń? A jaka jest cena za przyglądanie się śmierci z bliska?

środa, 15 października 2014

"Droga"

Autor: Cormac McCarthy
Tytuł: "Droga"
Wydawnictwo: Literackie, 2006
Ilość stron: 266
Okładka: miękka

Wyszedł na szary dzień, stanął i przez ułamek sekundy zobaczył absolutną prawdę o świecie. Zimne nieprzejednanie krążące po ziemi pozbawionej jutra. Nieubłagana ciemność. Spuszczone ze smyczy ślepe psy słońca. Miażdżąca czarna pustka wszechświata. (...) Czas dany na kredyt i świat na kredyt, i oczy na kredyt, by go nimi opłakiwać.

Droga Cormaca McCarthy'ego to jedna z tych powieści, dla których stworzono takie określenia jak literacka perełka czy arcydzieło - dziś mocno już wyświechtane i zdewaluowane, ale w tym konkretnym przypadku jak najbardziej uzasadnione. Cóż można napisać o książce, której każde dosłownie zdanie daje do myślenia, porusza i zachwyca i to w najpełniejszym znaczeniu tych słów? O powieści doskonałej, zbudowanej z wypowiedzi o ogromnej sile wyrazu, a nad każdą z nich ma się ochotę zatrzymać na dłużej - bądź dla samej przyjemności delektowania się surowym pięknem i chwytającą za serce prostotą myśli uchwyconych w lapidarne, a zarazem poetyckie słowa, bądź porażona nagą, nie zawsze oczywistą prawdą z nich się wyłaniającą - by zachować je na zawsze w pamięci i móc o nich rozmyślać podczas bezsennych nocy.

poniedziałek, 13 października 2014

30 dni z książką (dni 21 - 25)

Zabawa nieubłaganie zbliża się do finału... Ale sporo jeszcze przed nami. Zapraszam!



                                                                         Dzień 21
                                                 Ulubiona książka twojego dzieciństwa

To pytanie powoli staje się nudne - no bo ile razy można przyznawać się do uwielbienia Dzieci z Bullerbyn, Braci Lwie Serce czy Mary Poppins? Mogłabym dodać jeszcze dla odmiany Cudowną podróż Selmy Lagerlof, która to książka przy okazji podobnych rankingów zupełnie wylatuje mi z głowy, a przecież spędziłam z nią długie i wyjątkowe chwile :)


                                                                         Dzień 22
                                                    Ulubiona książka, którą posiadasz

Tu Was pewnie nie zaskoczę, ale uwielbiam wszystkie moje książki. Jeśli już jakaś trafia do mojej biblioteczki, to raczej nie ma siły, która by ją stamtąd usunęła - a na półkach znajdują się tylko te, które znaczą dla mnie naprawdę dużo i bez których obejść bym się nie mogła.


                                                                        Dzień 23
              Książka, którą od dawna chcesz przeczytać, ale jeszcze tego nie zrobiłaś

Lista moich książkowych wyrzutów sumienia jest bardzo długa, co przyznaję ze wstydem. W tym rankingu ograniczę się do dziesięciu pozycji - ale nie myślcie, że to wyczerpuje temat, o nie!


Amerykańscy bogowie Neil Gaiman
cykl Królowie przeklęci Maurice'a Druona
Łaskawe Jonathan Littell
Sezon maczet, Strategia antylop, Nagość życia Jeana Hatzfelda
Stulecie chirurgów Jurgena Thorwalda
wszystkie teksty  Ryszarda KapuścińskiegoWojciecha Jagielskiego i Wojciecha Tochmana
Pieśń Lodu i Ognia George'a R.R.Martina
twórczość Isabel Allende

                                                                      Dzień 24
                             Książka, którą według ciebie powinno przeczytać więcej ludzi

Na pewno Droga Cormaca McCarthy'ego. Jestem świeżo po lekturze i zupełnie nie wiem, co mam o niej napisać. Prawdziwa perełka, istne arcydzieło.


                                                                      Dzień 25
                                             Bohater, z którym łączy cię najwięcej


Od zawsze i pewnie na zawsze - Ania Shirley. Kto czytał, ten wie, nie będę uprawiać ekshibicjonizmu, ale podobieństw jest tyle, że czasem mnie to przeraża :)


Ufff, udało się :) I nawet nie bolało :) W najbliższym czasie (podoba mi się to określenie, tak cudownie niewiele mówiące) zapraszam na ostatnią odsłonę książkowego wyzwania!

poniedziałek, 6 października 2014

30 dni z książką (dni 16 - 20)

Zabawa się rozkręca, zapraszam na kolejną odsłonę wyzwania!



                                                                        Dzień 16
                                                           Ulubiona postać kobieca

No cóż, łatwiej byłoby mi wymienić ulubione HISTORYCZNE postaci kobiece; o ile problemów nie sprawiło mi wytypowanie męskich bohaterów, o tyle z paniami mam nie lada kłopot. Na myśl przychodzą mi: Ania Shirley, Vianne Rocher  (Czekolada), Catherine Earnshaw (Wichrowe Wzgórza) i Sol (Saga o Ludziach Lodu).


                                                                         Dzień 17
                                              Ulubiony cytat z twojej ulubionej książki

Dobra, mam trzy takie fragmenty, które niemal jednocześnie przychodzą mi na myśl. Łapcie!


Wichrowe Wzgórza, Emily Bronte:

Gdzie ona jest? Nie tam - nie w niebie - i nie w piekle - więc gdzie? Powiedziałaś, że nic cię nie obchodzą moje cierpienia. Więc modlę się o jedno - i będę to powtarzał, póki mi język nie zesztywnieje - Catherine Earnshaw, obyś nie zaznała spoczynku, jak długo ja żyję! Powiedziałaś, że cię zabiłem - więc mnie nawiedzaj! Wszak ofiary prześladują swoich zabójców.  Wiem, że duchy zstępowały kiedyś na ziemię. Bądź ze mną zawsze - w jakiej chcesz postaci - doprowadź mnie do obłędu! Tylko nie zostawiaj mnie w tej otchłani, gdzie cię znaleźć nie mogę! Och, Boże! Tego się nie da wypowiedzieć! Nie mogę żyć bez mego życia! Nie mogę żyć bez mojej duszy!

Smutek, C.S.Lewis:

Raz będąc już blisko końca powiedziałem: "Jeśli będziesz mogła, jeśli to dozwolone, przyjdź do mnie, gdy znajdę się na łożu śmierci." "Dozwolone? - odrzekła - Niebo z trudem by mnie zatrzymało. A jeśli chodzi o piekło, rozwaliłabym je na kawałki." 

A teraz mniej nostalgicznie, a bardziej humorystycznie :)

 Dziaberliada, Lewis Carroll (Alicja w Krainie Czarów - przekład Stanisława Barańczaka):

Brzdęśniało już; ślimonne prztowie
Wyrło i warło się w gulbieży;
Zmimszałe ćwiły borogowie
I rcie grdypały z mrzerzy.
O strzeż się, synu, Dziaberłaka!
Łap pazurzastych, zębnej paszczy!
Omiń Dziupdziupa, złego ptaka,
Z którym się Brutwiel piastrzy!
A on jął w garść worpalny miecz:
Nim wroga wdepcze w grzębrną krumać,
Chce tu, gdzie szum, wśród drzew Tumtum
stać parę chwil i dumać.
Lecz gdy tak tonie w dumań gląpie,
Dziaberłak płomienistooki
Z dala przez gąszcze tulżyc tąpie,
Brdli, bierze się pod boki!
Ba-bach! Ba-bach! I rach, i ciach
Worpalny brzeszczot cielsko ciachnął!
A on wziął łeb i poprzez step
W powrotny szlak się szlachnął.
Tyżeś więc ubił Dziaberłaka?
Pójdź, chłopcze, chlubo jazd i piechot,
Objąć się daj! Ho-hej! Ha-haj!,
Rżał rupertyczny rechot.
Brzdęśniało już; ślimonne prztowie
Wyrło i warło się w gulbieży;
Zmimszałe ćwiły borogovie
I rcie grdypały z mrzerzy.

                                                                          Dzień 18
                                                     Książka, która cię rozczarowała

Choć lektury dobieram sobie bardzo starannie, czasem jednak przytrafia się literackie rozczarowanie. Do tej kategorii należą z cała pewnością takie tytuły, jak Wład Drakula Michaela Augustyna, Rumunia. Podróże w poszukiwaniu diabła Michała Kruszony, Dom z papieru Carlosa Marii Domingueza czy też powieści Iny Lorentz :)


                                                                         Dzień 19
                                          Ulubiona książka, która doczekała się ekranizacji

Ha! Tu mogłabym wymieniać bardzo długo :) Na przykład Władca Pierścieni TolkienaOpowieści z Narnii C.S.LewisaWichrowe Wzgórza Emily Bronte (koniecznie wersja z Juliette Binoche i Ralphem Fiennesem), Zielona mila Stephena Kinga czy Wywiad z wampirem Anne Rice...


                                                                       Dzień 20
                                                    Ulubiony książkowy romans

Jednym tchem wymieniam pary: Arwenę i Aragorna (Władca Pierścieni)Heathcliffa i Catherine (Wichrowe Wzgórza), Anię Shirley i Gilberta Blythe'a (Ania z Zielonego Wzgórza), i - jako przeciwwagę dla wszechobecnego w takich rankingach duetu Fitzwilliam Darcy i Elizabeth Bennett - historię miłosną rozgrywającą się pomiędzy bohaterami innej powieści Jane Austen, którą niedawno sobie odświeżyłam, Emmą Woodhouse i Georgem Knightley.


Na ciąg dalszy zapraszam w najbliższej przyszłości!

sobota, 4 października 2014

"C.S.Lewis. Chłopiec, który spisał dzieje Narnii"

Autor: Michael White
Tytuł: "C.S.Lewis. Chłopiec, który spisał dzieje Narnii"
Wydawnictwo:  Twój Styl, 2007
Ilość stron: 295
Okładka: miękka

C.S.Lewisa chyba nikomu specjalnie przedstawiać nie trzeba - ten wykładowca języka i literatury angielskiej w Oxfordzie i Cambridge zasłynął jako wybitny autor tekstów religijno - filozoficznych, dzięki którym zyskał miano apologety chrześcijaństwa, ale także jako twórca fantastycznych światów w Trylogii międzyplanetarnej i Opowieściach z Narnii. Nie ukrywam, że należy do grona moich ulubionych i najbardziej cenionych pisarzy, a jako taki jest dla mnie postacią szczególnie intrygującą. Sięgając po biografię Lewisa autorstwa Michaela White'a miałam wobec niej ogromne oczekiwania - pragnęłam dowiedzieć się jak najwięcej o nim samym, jego życiu, inspiracjach, twórczości - to jasne; nie spodziewałam się jednak tak wnikliwej analizy psychologicznej niemal każdego aspektu jego zaledwie 65-letniego życia i tak barwnie, sugestywnie nakreślonych ram obyczajowych epoki, do której przynależał. Otrzymałam znacznie więcej, niż oczekiwałam, na dodatek w znakomitym stylu.

czwartek, 2 października 2014

Stosik wrześniowy {2014}

Burzliwy pod względem emocjonalnym i pełen zawirowań wrzesień na szczęście dobiegł końca. Doskonale odzwierciedla to rozmiar stosiku - kwestia zdobywania książek do domowej biblioteczki była w tym miesiącu moim najmniejszym zmartwieniem.



Od góry:

"Korespondent" Grażyna Jagielska -  recenzencka od Dużego Ka - od czasów lektury "Bractwa Bang Bang" nie mogę oprzeć się żadnej książce poruszającej tematykę pracy i etyki korespondentów wojennych. I tym razem się nie zawiodłam, rewelacyjna lektura! O moich wrażeniach możecie przeczytać tutaj.