Tytuł: "Magiczne lata"
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc, 16.05.2012
Ilość stron: ?
Okładka: miękka
Kiedy
sięgałam po tę książkę, nie spodziewałam się niczego szczególnego
myśląc: ot, kolejne przeniesione na papier wspomnienia beztroskich
dziecięcych lat spisane ręką mężczyzny w sile wieku powracającego z
nostalgią i rozrzewnieniem do najszczęśliwszych chwil życia.
W najmniejszym nawet stopniu nie byłam przygotowana na istną eksplozję
emocji i wrażeń stanowiących najczystszą kwintesencję dzieciństwa, na
oszałamiające bogactwo treści jednoczącej w sobie nie tylko zachwycającą
głębię i magię szczenięcych lat, lecz także fascynującą różnorodność
obyczajową amerykańskiego południa lat 60 - tych XX wieku widzianą z
perspektywy małego chłopca. Robert McCammon oczarował mnie bez reszty
niespotykaną lekkością, polotem i fantazją, poraził głębią, a zarazem
prostotą emocji zapadającą bez reszty w pamięć. Stworzył czarowną
opowieść, z którą nie chce się rozstawać, za którą tęskni się aż do
bólu, która żyje własnym życiem i unosi cię ze sobą.