Tytuł: "Tajemnice sypialni gejszy. Japońska sztuka seksu"
Wydawnictwo: Bellona, 2013
Ilość stron: 159
Okładka: miękka
Na Wschodzie uprawianie miłości jest od zawsze czymś tak naturalnym, jak jedzenie czy picie. To nawet coś więcej, kochanie się jest odtworzeniem pierwszej czynności, jaką wykonywali bogowie, tj. aktu stworzenia świata.
Kultura japońska, mimo rosnącej popularności i coraz mocniej
zaznaczającej się obecności w świecie Zachodu, nie przestaje zadziwiać
swą egzotyczną odmiennością, a nieraz nawet szokować sposobem
postrzegania pewnych zjawisk czy zachowań. Mieszkańcy Kraju Kwitnącej
Wiśni wytworzyli wiele specyficznych zwyczajów, tradycji i rytuałów
determinujących każdą dziedzinę życia, tak kosmicznie odległych od
europejskiej estetyki, filozofii, światopoglądu. Jednym z aspektów
kultury, który od stuleci rozpalał wyobraźnię człowieka Zachodu, była
sfera miłości i seksu, najbardziej fascynującym i intrygującym jej
przejawem - instytucja gejszy - klasa wyrafinowanych, wykształconych
kobiet podnoszących erotykę do rangi zrytualizowanej sztuki,
odgrywających znaczącą rolę w procesie kształtowania się tradycyjnego
japońskiego społeczeństwa.
Książka Carmen Domingo pozwala przyjrzeć się z bliska światu kwiatów i
wierzb - najbardziej atrakcyjnych i zmysłowych kobiet Kraju Wschodzącego
Słońca. Tajemnice sypialni gejszy jest publikacją popularnonaukową, w
przystępny, a zarazem wszechstronny, treściwy i wyczerpujący sposób
przybliżającą tematykę japońskiej sztuki miłosnej oraz jej centralnej
postaci. Rozpoczyna ją dość rzetelnie zaprezentowany rys historyczny
traktujący o początkach instytucji gejszy, narodzinach legalnej
prostytucji i funkcjonowania dzielnic rozrywki na przestrzeni stuleci, a
także podkreślający różnice pomiędzy rozmaitymi kategoriami
prostytutek, kurtyzan i gejsz wraz z uwzględnieniem zakresu świadczonych
przez nie usług. Sporo miejsca poświęca autorka procesowi edukacji
przyszłej gejszy, który obejmował zarówno dbałość o zewnętrzną
atrakcyjność (np. sposób noszenia kimona, charakterystyczny makijaż,
modulację głosu, odpowiednią postawę, uwodzicielskie ruchy), jak i
wszechstronne wykształcenie w różnych dziedzinach sztuki - nie tylko
miłosnej: muzyki, tańca, śpiewu, literatury, konwersacji, ceremonii
parzenia herbaty, a nawet dyplomacji. Dużo uwagi autorka poświęca
również tradycyjnym rytuałom i zwyczajom, jakie poprzedzały spotkania z
gejszami - seks z kurtyzaną nigdy nie był przypadkowy i wiązał się z
przestrzeganiem długiego i zrytualizowanego procesu, w którym nie
mniejszą rolę od samego aktu odgrywał wyrafinowany, rozciągnięty w
czasie ceremoniał podniesiony do rangi sztuki.
W jednym z najciekawszych rozdziałów Carmen Domingo przedstawia
czytelnikowi japoński ideał piękna zawierający się w dziewięciu
elementach oraz sposoby, jakie stosowały gejsze, ażeby mieścić się w
jego kanonach. Sugestywny makijaż oczu i twarzy (nie wyłączając zębów),
dbałość o nieskazitelnie białą skórę, fryzura podkreślająca atrakcyjność
i "dostępność", sposób poruszania się, noszenia kimona, zachowanie
odpowiedniej postawy, a nawet rytuały towarzyszące kąpieli i medytacja -
wszystkie te praktyki służące osiągnięciu zewnętrznego i duchowego
piękna stanowiły o uroku i atrakcyjności gejszy i w znaczący sposób
uzupełniały jej wizerunek.
Ważną częścią publikacji są stronice poświęcone sztuce miłosnej i
tajnikom uwodzenia stosowanym przez gejsze - opisuje seksualne praktyki i
akcesoria służące zwiększeniu i przedłużeniu rozkoszy, a ich
różnorodność jest doprawdy zdumiewająca. Tradycja związana z grami i
zabawkami erotycznymi ma w Japonii długą tradycję - seks nigdy nie był w
tym kraju tematem tabu i nie podlegał moralnym ograniczeniom
charakterystycznym dla religii chrześcijańskiej. Autorka wspomina zatem o
podejściu do masturbacji, striptizu i podglądactwa, seksu grupowego czy
krępowania, a także japońskiej specjalności: erotycznej medytacji oraz
uprawiania seksu do momentu całkowitego wyczerpania partnera. Barwnym i
szczegółowym opisom towarzyszą sugestywne przykłady klasycznego
erotycznego malarstwa japońskiego, trafnie oddające klimat publikacji.
Ostatni rozdział Carmen Domingo poświęciła zjawiskom charakterystycznym
dla współczesnej japońskiej seksualności, istniejącym równolegle do
wciąż popularnych postaw wywodzących się z tradycji świata kwiatów i
wierzb. Mowa o powszechnym procederze prostytuowania się japońskich
uczennic, fetyszyzmie mundurków szkolnych, handlu używaną bielizną czy
gatunku hentai - erotyce mocno zahaczającej o twarde porno. Niestety,
geneza tych zjawisk, ich sedno, jak i skutki dla japońskiego
społeczeństwa zostały omówione dość pobieżnie, choć ich złożoność i
różnorodność zdecydowanie są warte dokładniejszej i bardziej wnikliwej
analizy.
Tajemnice sypialni gejszy to niezwykle ciekawa, a przy tym dość
solidnie i przystępnie napisana publikacja przybliżająca czytelnikowi
fascynujący świat japońskich kurtyzan i gejsz - ich stylu życia,
wachlarza usług, tajemnic uwodzenia i sztuki miłosnej, sekretów ich
piękna i odwiecznej obecności w kulturze Kraju Kwitnącej Wiśni. Carmen
Domingo ujawnia szeroki kontekst życia i działalności gejsz w
społeczeństwie japońskim na przestrzeni stuleci, ich wpływ na
kształtowanie charakterystycznej japońskiej seksualności oraz innych
zjawisk, które nas, ludzi Zachodu, fascynują i zadziwiają nie od dziś.
Generalnie to bardzo udana, rzetelna publikacja, może nie w równym
stopniu poruszająca wszystkie omawiane zagadnienia - niektóre rozdziały
aż prosiły się o bardziej obszerne i dokładne opracowanie - niemniej
jednak w znaczący sposób rozwijająca naszą wiedzę na temat stanowiący
motyw przewodni książki. Przyjemna dla oka, wysmakowana szata graficzna
urozmaicona artystycznymi fotografiami oraz odważnymi ilustracjami
mającymi swe źródło w klasycznym japońskim malarstwie erotycznym, jest
znakomitym dopełnieniem treści publikacji. Jedyne, co można jej
zarzucić, to drobne literówki i błędy stylistyczne, które niestety łatwo
wpadają w oko zakłócając harmonię lektury. Mimo to serdecznie polecam
intrygującą książkę Carmen Domingo pod wielce obiecującym tytułem Tajemnice sypialni gejszy i zawartością niemal w stu procentach
spełniającą oczekiwania zainteresowanego tematem czytelnika.
Moja ocena: 4/5
Opublikowane na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/187749/tajemnice-sypialni-gejszy/opinia/14564448#opinia14564448
Od jakiegoś czasu jestem zainteresowana fascynującym światem japońskich kurtyzan i gejsz. Kiedyś przez przypadek obejrzałam film o podobnej tematyce i muszę przyznać, że wywołał na mnie niemałe wrażenie, dlatego chce jeszcze bardziej zagłębić się w ten dziwny świat.
OdpowiedzUsuńcyrysia - pewnie masz na myśli "Wyznania gejszy" na podstawie powieści Arthura Goldena:) Jeśli interesuje cię temat, polecam np. "Wyznania chińskiej kurtyzany" - niby inny kraj, a etos tej specyficznej grupy bardzo podobny:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Ja obie książki czytałam. Każda inna, ale jednak podobne do siebie. Japonia jakoś bardziej cywilizowana mi się wydawała niż Chiny, na podstawie lektury oczywiście.
UsuńIntrygująca tematyka, nie przeczę. :)
OdpowiedzUsuńcoś co może mnie zainteresować :)
OdpowiedzUsuńPierwsze, co muszę napisać, to, że nóż mi się w kieszeni otwiera na sam widok tytułu. Gejsze nie miały za bardzo tajników sypialni i nijak nie uprawiały sztuki seksu. Tak, wiem, były częścią "ulotnego świata" i dzielnic rozkoszy. Tak, wiem, uprawiały seks, jak każdy. Z tego, co piszesz, to ta książka raczej dotyczy kurtyzan, tych najwyższych rangą, przypominających gejsze i często również kształconych tak, jak gejsze. Te kurtyzany miały być konkurentkami gejsz, miały z nimi wygrać, bo oferowały seks. Seks w przypadku gejsz był dodatkiem. Gejsze mogły (ale nie zawsze tak robiły) uprawiać seks tylko ze swoim danna (opiekunem/patronem). Inni nie byli mile widziani. Choć wiadomo, że zdarzały się wyjątki. Gejsze nie były szkolone w sztuce seksu, one miały być właśnie kimś innym niż inne "sprzedajne kobiety". W dzielnicach rozkoszy prawdziwe gejsze zawsze były oddzielone od kurtyzan i wszelkiej maści prostytutek. One miały przede wszystkim tańczyć, grać na instrumentach, śpiewać, recytować poematy, zabawiać gości rozmową. Chyba, że mówimy o początkach sztuki gejsz, kiedy to podział na gejsze i kurtyzany jeszcze nie istniał, kiedy obie profesje dopiero się kształtowały.
OdpowiedzUsuńNo i pewnie problem z seksem w wykonaniu gejsz wynika z mizuage - rytuału gdy maiko zmieniała się w gejszę. Rytuał, gdy mecenas płacił za seks z maiko, jakby uczestniczył w jej wkroczeniu w dorosłośc. Dzięki pieniądzom, które płacił mecenas za mizuage, był debiut maiko jako gejszy.
To zamieszanie z gejszami i prostytutkami zawdzięczamy też w głównej mierze Amerykanom i ich okupacji Japonii. Wtedy pojawiły się prostytutki nazywane przez żołnierzy Geisha girls - to były zwykłe prostytutki lub kobiety, przebrane/wystylizowane na gejsze.
Ale tak po za tym, to jak zwykle napisałaś ciekawy post :)
Edyta - wszystko, co napisałaś w tym poście - to prawda i jest opisane w tej książce:) Jest i o zwyczajnych prostytutkach, kurtyzanach, ale i o gejszach. Zgadzam się, że seks był w ich przypadku dodatkiem, natomiast i on był podniesiony do rangi sztuki - i o tym też jest w książce:) Być może tytuł jest nie do końca szczęśliwy, ale za to doskonale wprowadza w temat - książka szczegółowo opowiada o tajnikach wszechstronnej edukacji gejszy, sztuczkach i uwodzeniu również, a jest tego sporo:) Poza tym autorka rozwija temat poszerzając go o różne aspekty seksualności Japończyków w ogóle - więc możliwe, że dobór tytułu to chwyt marketingowy :D
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Karolina! Pocieszyłaś mnie :) Miałam nadzieję, że jednak autorka z tym tytułem zastosowała tylko chwyt marketingowy! Tylko szkoda, bo wielu osobom właśnie tylko to w głowie zostanie.
UsuńCieszy mnie, że zostało wyjaśnione, że gejsze niekoniecznie w ramach swoich usług uprawiały seks, bo lekko się zaniepokoiłam, podobnie jak Edyta, tytułem tej publikacji.
UsuńNie jestem miłośnikiem kultury japońskiej, ale wiedzy nigdy dość, dlatego chętnie poznałabym tę książkę.
Spokojnie, dziewczyny! :D
UsuńJa również nie jestem wielką fanką japońskiej czy w ogóle wschodnich kultur, ale czasem lubię po prostu dowiedzieć się czegoś nowego, zupełnie jak Natula:)
Pozdrawiam serdecznie!
Ja tam akurat fanką jestem :D
UsuńMam książkę choć jeszcze nie przeczytałam.Każdy kto interesuje się Japonią powinien mieć ją w swoich zbiorach dlatego iż jest to opracowanie naukowe ,a nie ciekawostki laików .
UsuńO tak, Japonia to inny świat, pod każdym względem różnią się od nas, europejczyków ;-) Niewykluczone, że kiedyś po te książkę sięgnę.
OdpowiedzUsuńMoże, może... mogłoby to być interesujące doświadczenie :)
OdpowiedzUsuńO proszę. Gdzieś mignęła mi już ta pozycja przed oczami, ale nie sądziłam, że może być taka całkiem fajna. Myślałam, że raczej to coś na wzór Kamasutry.
OdpowiedzUsuńKatarzyna - podobno Kamasutra przy klasycznej japońskiej literaturze erotycznej to pikuś :D Patrząc na grafiki i ilustracje w książce jestem skłonna w to uwierzyć:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Ekhm Co prawda czytałam tylko fragmenty klasycznej Kamasutry, ale japońska klasyczna erotyka jest, jakby to ująć, mocniejsza, bardziej dosadna, ale potrafi być też fantazyjna i bogata :)
UsuńKiedyś strasznie byłam zafascynowana japońską kulturą, oglądałam filmy i czytałam książki poświęcone gejszom. Nigdy jednak nie trafiłam na książkę, która poruszałaby akurat tylko tematykę seksu. Może kiedyś po nią z ciekawości sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
miqaisonfire - ciekawość to doskonały pretekst (albo powód), by sięgnąć po tę książkę :D
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
To ja się tu podkleję, bo z ciekawości z pewnością po tę publikację sięgnę :)
UsuńCiekawe jak na to samo w innych kulturach różnie się patrzy...
OdpowiedzUsuńjak dla mnie lektura obowiązkowa; D
OdpowiedzUsuńLubię czytać o nowych kulturach i je poznawać, nie czytałam jeszcze żadnej książki na temat Japonii, a szkoda. Koniecznie muszę sięgnąć po jakąś i czuję, że będzie to właśnie "Tajemnica sypialni gejszy". Chyba że na sam początek polecasz jakąś inną? ;)
OdpowiedzUsuńKatarzyna - specjalistką w tym temacie zupełnie się nie czuję, ale polecić mogę "Wyznania gejszy" Arthura Goldena czy "Wyznania chińskiej kurtyzany", a z bardziej pikantnych - "Kwiaty śliwy w złotym wazonie" - obawiam się, że to tyle:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
"Kwiaty śliwy" to pozycja nie związana z Japonią tylko z Chinami :)
UsuńJa polecam Lizzę Dalby :) Przystępnie o świecie gejsz i nie tylko :)
Mnie się bardzo 'Spacer wśród kwitnących wiśni' spodobał. Ze wszystkiego, co dorwałam w swej bibliotece - niestety głównie (jak i powyższa) tytuły z lat 70-tych - ta miała chyba najwięcej uroku.
UsuńJaponia jest bliska moim zainteresowaniom, ale wciąż irytuje mnie wszechobecne przekonanie, jakoby gejsze były prostytutkami. Dlatego podpisuję się pod komentarzem Edyty. Twoja odpowiedź na niego, jak i sam post, skłoniły mnie, by jednak sięgnąć po tę książkę. Może wyciągnę z niej jakieś ciekawe wnioski? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Annette - zgadzam się, nieścisłości czy wręcz przekłamania strasznie są irytujące, miejmy nadzieję, że publikacje podobne do tej w końcu zmienią sposób postrzegania roli gejszy:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Zaciekawiłaś mnie, lubię takie podróże w nieznane, gdzie mogę doświadczyć czegoś, co bardzo odbiega od naszego podwórka
OdpowiedzUsuńmój chłopak interesuje się kultura japońską a zbliżają się jego urodziny, haha, to byłby niezły psikus taka książka :P
OdpowiedzUsuńbsz - interesujący pomysł, z pewnością książka mu się spodoba, a może nawet go zainspiruje? :D
UsuńPozdrawiam serdecznie!
nie lubię literatury dot. tamtej części świata, ale ta książka jakoś dziwnie mnie przyciąga :D
OdpowiedzUsuńMarta - hmmm, ciekawe dlaczego tak cię do niej ciągnie? :DDD
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Gdybym miała z kim wypróbować, ekhm, ewentualne podpowiedzi, to pewnie bym się rzuciła. ;) A tak to poprzestanę na nieco zakurzonej znajomości kamasutry - oczywiście tylko w teorii ;)
OdpowiedzUsuńAle mówiąc całkiem szczerze, to kiedyś ciekawiły mnie gejsze. Do tej pory mnie intrygują! Niejednokrotnie niezwykle wykształcone, inteligentne, mówiące kilkoma językami kobiety naprawdę budzą mój szacunek, choć system patriarchalny i całkowite poddanie mężczyznom już nie. Ale to kwestia kulturowości i nie mnie to oceniać. Niemniej jest to fascynujące zagadnienie!
Paulina - mam podobne zdanie - imponuje mi poziom wykształcenia i umiejętności gejsz, chociaż irytuje, że całe ich życie było podporządkowane mężczyznom:/ No, ale masz rację: ocenianie odmiennej kultury to sprawa dyskusyjna.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Nie ma mojego komentarza. :(
OdpowiedzUsuńA pisałam, zdaje się, o tym, że chciałabym podejrzeć życie takiej gejszy. ;)
Ann RK - nie zapisał się widocznie; Byłoby czymś fascynującym móc przyjrzeć się z bliska życiu gejszy, zgadzam się w stu procentach!
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Kiedyś przeczytałam, że odseparowanie wysp japońskich od kontynentu jest głównym powodem ich izolacji w każdej dziedzinie. Czują się najlepszym Narodem. I jako Naród są indywidualistami w każdym calu. Polecam. "W drodze na Hokkaido". Swoją drogą to mam wrażenie, że każda książka na temat Japonii jest warta uwagi, bo jest po prostu wartościowa. Nie, nie jestem maniaczką tego kraju. Ale jego odseparowanie najwyraźniej przekłada się też na to, że chcemy o tym kraju i jego mieszczańcach czytać i czytać i czytać...
OdpowiedzUsuńExcellent article. I certainly love this website. Keep writing!
OdpowiedzUsuń