czwartek, 6 czerwca 2013

Top 10: najlepsze ekranizacje

Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień.

Dziś przyszła pora na... Dziesięć najlepszych ekranizacji książek!


To chyba jedyny temat, nad którym nie musiałam zbyt długo się zastanawiać - tytuły narzucały się same. Wszystkie wymienione tu filmy uważam za genialne, więc kolejność jest dowolna:

źródłem zdjęć jest internet


"Stowarzyszenie umarłych poetów",  reż. Peter Weir, 1989. Zdecydowałam się na ten film, chociaż to na podstawie scenariusza powstała książka, ale mam nadzieję, że wybaczycie mi tę nieścisłość:) Poezja, szeroko pojęta wolność, indywidualizm - i cena, jaką trzeba za to zapłacić plus znakomita kreacja Robina Williamsa sprawiają, że ten film wzrusza mnie za każdym razem:)

"Duma i uprzedzenie", miniserial produkcji BBC - czyli klasyka w najpiękniejszym wydaniu. Plus oczywiście Colin Firth jako pan Darcy...

"Władca Pierścieni", reż. Peter Jackson. Po prostu - uczta dla oka, która nigdy mi się nie znudzi.

"Wichrowe Wzgórza", reż. Peter Kosminsky, 1992. Koniecznie wersja z Juliette Binoche i Ralphem Fiennesem, Timothy Dalton w roli Heathcliffa to kompletne nieporozumienie.

"Imię róży", reż. Jean-Jacques Annaud, 1986. Jeden z niewielu przykładów na to, że ekranizacja może być znacznie lepsza od literackiego pierwowzoru. Urzekający, cudowny obraz.

"Forrest Gump", reż. Robert Zemeckis, 1994. Wciąż mam w pamięci wrażenie, jakie wywarł na mnie ten film za pierwszym razem.

"Zielona mila", reż. Frank Darabont, 1999. Nie udało mi się jeszcze nigdy dotrwać do końca filmu bez ściśniętego gardła i łez w oczach.

"Skazani na Shawshank", reż. Frank Darabont, 1994. Prawdziwe arcydzieło, które wywołuje u mnie śmiech przez łzy.

"Amadeusz", reż. Milos Forman, 1984. Mam hopla na punkcie Mozarta, uwielbiam jego muzykę, więc siłą rzeczy musiałam obejrzeć ten film. I przepadłam z kretesem - Tom Hulce jest w swojej roli genialny, nie wyobrażam sobie, by ktokolwiek mógł lepiej oddać charakter i osobowość Wolfganga:)

"Opowieści z Narni. Lew, czarownica i stara szafa", reż. Andrew Adamson, 2005.  Co tu dużo mówić - magiczny, przepiękny film!


A na koniec - niespodzianka, dwie wampiryczne sierotki, które koniecznie powinny znaleźć się w tym rankingu:

źródłem zdjęć jest internet

"Wywiad z wampirem", reż. Neil Jordan, 1994 oraz "Dracula", reż. Francis Ford Coppola, 1992. Czapki z głów!

A jakie są Wasze typy?

37 komentarzy:

  1. Władcę pierścieni naprawdę kocham całą sobą. W sumie wypadałoby może na nowo przeczytać, bo już minęło sporo czasu od kiedy to zrobiłam :) Z chęcią przeżyję te przygodę na nowo.
    A Wichrowe wzgórza.. całą książkę przeryczałam.. film też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Meg Sheti - tak, a potem obejrzałam sobie "Wichrowe Wzgórza" z Timothy Daltonem miotającym się po ekranie... polecam na poprawę humoru :D
      pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  2. Patrząc na Twoje zestawienie normalnie się poczułam,jakbym swoje czytała:) Wszystkie byłyby na mojej liście włącznie z sierotkami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się w 100%. Genialne filmy i świetne książki!

    OdpowiedzUsuń
  4. "Zielona mila" i "Skazani..." - piękne filmy, też znalazłyby się pewnie w moim rankingu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dumy i uprzedzenia wolę tę nowszą wersję :) zabrakło mi jeszcze u Ciebie "Przeminęło z wiatrem" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta Kowalik - no mnie właśnie "Przeminęło z wiatrem" nie powaliło na kolana. Jeśli już mowa o wojnie secesyjnej, to byłoby to "Północ - Południe" :)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  6. Moje typy byłyby bardzo podobne. :) "Wywiad z wampirem"...mrrrr... ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, tak, tak - zgadzam się z wyborem. Dodałabym Wzgórze nadziei i Rozważną i Romantyczną Anga Lee.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dracula Coppoli to jeden z moich ulubionych filmów! Keanu był wtedy tak uroczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Varia - eee, tam Keanu. Gary Oldman! :D
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  9. Bardzo lubię "Dumę i uprzedzenie" i obydwie wersje przypadły mi do gustu, dodałabym jeszcze ekranizację "Rozważnej i romantycznej". "Skazani..." to mój ulubiony film i w moim odczuciu wypada nieco lepiej od wersji papierowej (co przecież rzadko się zdarza). :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jagna O. - o tak, rzadko się zdarza, by ekranizacja przewyższała pierwowzór literacki - w moim odczuciu takim filmem jest "Imię róży" :)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  10. W zasadzie podpisuję się pod każdym Twoim wyborem, bo ekranizacje wybrałaś świetne :) Jednak najbardziej ukochane przeze mnie, to "Wichrowe Wzgórza".
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. "Władcę Pierścieni" uwielbiam, choć książka bije film na głowę :) Ale widowisko wspaniałe, mogę na okrągło oglądać (szczególnie sceny batalistyczne - cudo!). "Opowieści z Narnii" też bardzo lubię, szkoda, że o ekranizacji czwartej części jakoś nie słychać...
    A DiU w wersji BBC to moja niedawna miłość. Miniserialem jestem zachwycona, choć wersję z Keirą też uważam za przyjemną. I Colin! Chciałabym także obejrzeć miniserial BBC na podstawie ukochanej "Jane Eyre", ale nigdzie nie mogę go znaleźć w polskiej wersji językowej...
    Resztę filmów kojarzę i mam w planach.

    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kinga - ja w ogóle uwielbiam seriale BBC. Ostatnio zauroczyła mnie "Tessa d'Urbervilles", notabene, również ekranizacja!
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  12. "Władcę Pierścieni" uwielbiam, chociaż książki dużo lepsze ;d
    Bardzo chciałabym obejrzeć "Zieloną milę" i "Skazanych na Shawshank" :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam ekranizację "Skazanych na Shawshank"! Dodaję adaptację filmową przygód Harrego Pottera:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Władca pierścieni, Wywiad z wampirem i oczywiście Zielona mila! Oglądałam ten film już tyle razy i zawsze przy zakończeniu mam łzy w oczach. Wprost nie da się nie płakać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalia_Lena - zgadzam się, to jeden z tych filmów, które budzą wyjątkowo silne emocje. Zawsze płaczę nad Johnem i mam ochotę powybijać rasistów z ojcem zamordowanych dziewczynek i aroganckim strażnikiem więziennym na czele.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  15. Uwielbiam Dumę i uprzedzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię Forresta Gumpa w wersji filmowej :)
    A z ekranizacji uwielbiam, wprost uwielbiam starego dobrego Harrego Pottera.

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam Wichrowe Wzgórza! Ta ekranizacja ma niesamowity nastrój, a R. Fiennes jest boski w tej roli;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Patrząc na zestawienie dochodzę do wniosku że z Tobą nie miałabym problemów, żeby umówić się do kina - każdy z filmów znajduje się również w mojej czołówce :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje książki - bardzo mnie to cieszy, może kiedyś się razem wybierzemy na jakiś seansik:)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  19. Z wieloma typami się zgadzam, np. "Forrestem...", "Zieloną..." czy "Amadeuszem".
    Muszę przygotować swoją listę. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj, muszę w końcu "Amadeusza" obejrzeć... aż wstyd, że nie znam tego filmu:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatriz - to mnie jest wstyd, kiedy zaglądam na twojego bloga i widzę, jakie mam zaległości filmowe :D
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  21. O tak, miniserial "Duma i ..." genialny, "Skazani ..." uwielbiam, pozostałe również świetne i niezapomniane, poza jednym wyjątkiem, "Lew, czarownica ..." ten film trochę mnie zawiódł, spodziewałam się zupełnie czegoś innego.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Melania - ooo, jesteś chyba jedyna znaną mi osobą, którą "Lew, czarownica i stara szafa" rozczarowała! To naprawdę ciekawe:)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  22. Gdybym typowała, również wybrałabym
    "Wywiad z wampirem"
    "Zieloną milę"
    "Dumę i uprzedzenie"
    Każdy z tych filmów po prostu uwielbiam :)
    Pozdrawiam
    Miłośniczka Książek

    OdpowiedzUsuń
  23. Widziałam "Dumę i uprzedzenie" serialową i filmową - i jak dla mnie to bardziej ta filmowa jednak.
    "Imię róży" za to uwielbiam - ile razy jest w telewizji to staram się raz jeszcze obejrzeć. Tak samo w przypadku "Wichrowych wzgórz" (nowe wersje już do mnie nie przemawiają - ta jest najlepsza) A wprowadzenie do Narni - cudo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JoAnna Polska - o tak, nowsze wersje nie mają tego klimatu, który po prostu jest nieodłączną częścią fabuły "Wichrowych Wzgórz". Poza tym Juliette Binoche i Ralph Fiennes pasują do ról Cathy i Heathcliffa jak nikt inny!
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  24. Wybrałaś naprawdę smakowite kąski i mogę podpisać się pod wszystkimi z wyjątkiem "Dumy i uprzedzenia" - wolę wersję z Keirą :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mamy bardzo podobny gust. Wszystko znam. Jak nie oglądałaś ale przypuszczam, że tak :) to obejrzyj "Królową potępionych".

    OdpowiedzUsuń
  26. Władca pierścieni to jedyne filmy, które mogę oglądać non stop i mi się nie nudzą. Na Stowarzyszeniu Umarłych Poetów, Forreście i Zielonej mili zanosiłam się takim płaczem, jakby nie wiadomo, co się działo. Ja bym do tego rankingu dodała jeszcze lot nad kukułczym gniazdem i już w ogóle byłoby perfekcyjnie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. U mnie na pewno znalazłaby się Zielona Mila, Forrest Gump i Skazani na Shawshank :)

    OdpowiedzUsuń

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.