Nie wiem, jak to się stało, ale w maju dotarło do mnie jeszcze więcej książek, niż w miesiącu poprzednim ^^
Oto jeden z najcudowniejszych stosików w tym roku, nie mogę się na niego napatrzeć :)
Od dołu:
Lancasterowie i Yorkowie Alison Weir - jedna z wymarzonych od dawna książek (jak zresztą większość z wydawnictwa Astra ^^), prezent od bliskiej osoby :)
Herosi mitów germańskich Artura Szrejtera - niespodzianka recenzencka od Instytutu Wydawniczego Erica - przegapiłam datę premiery, a bardzo chciałam ją mieć, gdyż pierwszy tom niebywale przypadł mi do gustu (zachwycałam się nim tutaj). Teraz mam całość, na dodatek z autografami i dedykacjami Autora! ^^
Ostatnia żona Tudora Philippy Gregory - recenzencka od Książnicy - nie mogło być inaczej, absolutne must have w mojej biblioteczce <3 Pisarka w doskonałej formie, o czym możecie przeczytać w tym miejscu.
Niezwyciężony Nicka Vujicica - nagroda w konkursie księgarni Gandalf :)
Córka papieża Dario Fo - okazyjnie zakupiona na jednej z blogowych wyprzedaży; główna bohaterka, jak i nazwisko noblisty dawało nadzieję na przednią lekturę, niestety przeczytane poniewczasie opinie blogerów, z których zdaniem się liczę, nie nastrajają najlepiej... No nic, zobaczymy, jak będzie -_-
Złodziej z mgły Lavinii Petti - recenzencka od DużegoKa - zapowiadało się intrygująco, wyszło tak sobie... Jestem w połowie lektury i moje rozczarowanie z każdą stroną narasta.
Nic oprócz strachu Magdaleny Knedler - wygrana w konkursie organizowanym przez Tramwaj nr 4 ^^
Uroki Kathryn Harrison - recenzencka od Marginesów - z książką opowiadającą o upadku Romanowów widzianym oczami córki Rasputina wiązałam wielkie nadzieje. Niestety, lektura zawiodła mnie na całej linii, o czym możecie przekonać się, czytając moją opinię.
Prawiek i inne czasy Olgi Tokarczuk - tę książkę miałam w planach od bardzo dawna, do kupienia jej zmobilizowało mnie spotkanie autorskie, i tym oto sposobem mam własny egzemplarz z autografem! :) O moich wrażeniach z tego wydarzenia przeczytacie w tym miejscu.
O czym wiedziała Maisie Henry'ego Jamesa - prezent od Córki z okazji Dnia Matki <3
Rzeka złodziei Michaela Crummeya - recenzencka od Wiatru od Morza - długo wyczekiwana powieść mojego ulubionego kanadyjskiego pisarza. Jak zwykle rewelacyjna, mocna, surowa proza, polecam!
I jeszcze takie cudowności ^^
Olga Tokarczuk |
Artur Szrejter |
Znaleźliście w stosiku coś dla siebie? :)
Pięknie się prezentuje Twój stosik :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym zobaczyła również u siebie "Lancasterów i Yorków" oraz "Herosów mitów germańskich". A nowa Philippa dotarła i do mnie :D
^^ :)
UsuńIntryguje mnie "Złodziej z mgły", ale poczekam na Twoją recenzję zanim zdecyduję się kupić. Crummeya też mam :)
OdpowiedzUsuńZostało mi sto stron do końca i... nie polecam. Dawno nie czytałam takich bzdur :(
Usuń"Prawiek..." czytałam jeszcze w gimnazjum :) przyznaję się bez bicia, że nic wówczas nie zrozumiałam, ale całkiem mi się to podobało :D
OdpowiedzUsuńEch, mam wrażenie, że wszyscy czytali tę książkę, za wyjątkiem mnie. :-)
UsuńA ja wcale nie dziwę się że się napatrzeć nie możesz bo ja mam tak samo :) Zazdroszczę, szczególnie Gregory <3
OdpowiedzUsuńŻyczę podobnie wypasionych stosików! ^^
UsuńNie lubię Cię, bo zielenieję z zazdrości :(
OdpowiedzUsuńTeż tak mam, kiedy oglądam Twoje stosiki :-P
Usuń"Lancasterowie i Yorkowie" - no po prostu zazdraszczam! ;)
OdpowiedzUsuńNajlepszy prezent ever! ^^
UsuńZgadzam się :D
UsuńAch, "Rzeka złodziei"...
OdpowiedzUsuńAch i och! ;-)
Usuń"Prawiek i inne czasy" rozkochał mnie w prozie Olgi Tokarczuk. Zazdroszczę egzemplarza z autografem. A "Nic oprócz strachu" niedawno skończyłam i... a wkrótce recenzja na moim blogu. Nie będę zdradzać żadnych szczegółów;) A Tobie życzę samych pozytywnych wrażeń ze wszystkich lektur.
OdpowiedzUsuńW takim razie muszę koniecznie zajrzeć do Ciebie, strasznie jestem ciekawa Twoich wrażeń z lektury! :-)
UsuńCzytałam "Prawiek i inne czasy"... niesamowita, choć melancholijna powieść...
OdpowiedzUsuńTokarczuk już tak ma :-)
UsuńWygląda interesująco :). Miłej lektury!
OdpowiedzUsuńA dziękuję ^^
UsuńTokarczuk, Jamesa i Fo bym Ci podebrała :) Również Crummey mnie intryguje, ale zanim się z nim zapoznam pewnie minie sporo czasu.
OdpowiedzUsuńMiłej lektury! :)
No popatrz, dość zbieżny gust czytelniczy mamy, miło :-)
UsuńDziękuję! ^^
"Prawiek" kiedyś czytałam, ale na własność nie mam, więc tę książkę bym Ci podebrała. Ona jest z tych nadających się do wielokrotnego czytania :)
OdpowiedzUsuńTaką mam nadzieję, uwielbiam odkrywać kolejne warstwy i zwracać uwagę na nowe elementy w książkach :)
UsuńNie czytałam jeszcze nic Crummeya, ale na półce czeka "Sweetland". Mam nadzieję, że to będzie świetna lektura! Chciałabym też w końcu zapoznać się z twórczością Olgi Tokarczuk - "Prawiek i inne czasy" chodzi za mną od dawna.
OdpowiedzUsuńU mnie zaległości w Crummeyu ograniczają się na szczęście tylko do "Dostatku" :) Niesamowity autor, świetne pióro, wyczucie, wrażliwość, a zarazem surowa, mocna proza ^^
UsuńMuszę doczekać wakacji i zakręcić się za nową Philippą. Tomiszcze z Astry także mi się marzy;) Czekam na wrażenia po nowej Knedler:)
OdpowiedzUsuńMnie się marzy dosłownie cała oferta Astry. I taki mam niecny plan, by skompletować wszystkie książki dotyczące historii Anglii tego wydawnictwa. :)
UsuńPiękny stosik :) Najbardziej zainteresowały mnie dwie książki "Ostatnia żona Tudora" oraz "Lancasterowie i Yorkowie".
OdpowiedzUsuń