czwartek, 2 sierpnia 2012

"Księga ogni"

Autor: Jane Borodale
Tytuł: "Księga ogni"
Wydawnictwo: Mała Kurka, 2012
Ilość stron: 447
Okładka: miękka

Z ogromną niecierpliwością oczekiwałam premiery najnowszej powieści wydawnictwa Mała Kurka. Po lekturze Siostrzycy i Trucizną mnie uwodzisz wiedziałam już mniej więcej, czego mogę się spodziewać, a więc przede wszystkim nietuzinkowej fabuły oraz leniwej akcji przesyconej niepowtarzalną, zapadającą w pamięć atmosferą, które czynią z niepozornej powieści prawdziwą literacką perełkę. Na szczęście intuicja i tym razem mnie nie zawiodła, dzięki czemu bez przeszkód mogłam zanurzyć się w wykreowanym przez Jane Borodale świecie, w którym magia, zabobony i brutalny realizm mieszają się w sposób zupełnie nieprzewidywalny...

Akcja powieści toczy się na XVIII - wiecznej angielskiej wsi w hrabstwie Sussex. Jej bohaterką, a zarazem narratorką jest młoda, prosta i naiwna dziewczyna, Agnes Trussel, córka ubogich dzierżawców żyjących na granicy nędzy. Pozbawiona złudzeń, będąca w kolejnej ciąży matka, ojciec topiący zmartwienia w alkoholu, liczne rodzeństwo, brak jakichkolwiek perspektyw na poprawę losu i widmo śmierci głodowej to chleb codzienny rodziny Trusselów. Jednak Agnes ma jeszcze jeden, bardzo poważny problem: jest w ciąży. Narodziny bękarta to hańba dla całej rodziny, której dziewczyna chciałaby zaoszczędzić swym bliskim - z drugiej strony zupełnie nie uśmiecha się jej przymusowy ślub z ojcem dziecka, podłym i ograniczonym Johnem. Agnes powoli dojrzewa do decyzji o opuszczeniu rodzinnej wsi, jednak dopiero, kiedy znajduje martwą sąsiadkę i złote monety w jej kuchni, postanawia rozpocząć nowe życie w dalekim Londynie.

W mieście Agnes trafia do domostwa niejakiego Johna Blacklocka, wytwórcy fajerwerków i zostaje jego asystentką. Pracodawca jest posępny, porywczy i ma trudny charakter, ale Agnes czuje się pod jego dachem bezpiecznie i swojsko. Z czasem jej obowiązki w warsztacie pirotechnicznym przeradzają się w prawdziwą pasję; dziewczyna inspiruje nawet mistrza do poszukiwań receptury i substancji, które dawałyby wielobarwne sztuczne ognie, rzecz do tej pory niespotykaną.
Stan Agnes staje się coraz bardzie widoczny, co nie uchodzi uwagi czujnej i podejrzliwej gospodyni Blacklocka, pani Blithe oraz służącej, Mary Spurren. Podejrzewają one, że Agnes jest kochanką mistrza, a przecież nie uchodzi, by osoba podejrzanej konduity mieszkała z nimi pod jednym dachem. Na stosunkowo bezpieczne życie Agnes pada cień niepewności oraz obawa przed wykryciem kradzieży złotych monet z domu sąsiadki, za co grozi kara śmierci na placu Tyburn...

Księga ogni idealnie wpasowuje się w dotychczasowy dorobek wydawniczy Małej Kurki. Zwiewna jak dym atmosfera utkana z feerii barw, smaków i zapachów jest niebywale sugestywna i niemal namacalna, wyczuwalna wszystkimi zmysłami, przemawiająca do wyobraźni z wielką siłą. Rewelacyjnie równoważy snującą się leniwie akcję, którą co prawda można by streścić w dosłownie kilku zdaniach, lecz to nie jej tempo jest istotne. Największe wrażenie wywierają na czytelniku opisy realiów życia w XVIII - wiecznej Anglii, zarówno prowincji, jak i wielkiego miasta. Autorka przedstawiła je niezwykle realistycznie - żeby nie powiedzieć naturalistycznie - i obraz, choć daleki od idealistycznych i idyllicznych wyobrażeń, swą posępnością i brutalnością skutecznie przykuwa uwagę, hipnotyzuje niemalże. Fatalne warunki życia i higieny, ciemnota i zabobony niepodzielnie rządzące życiem ówczesnego człowieka, wszechobecna szarość, brud i brzydota, ignorancja lekarzy, nieczystości spływające rynsztokami, martwe noworodki porzucone na stertach śmieci, publiczne egzekucje skazańców ku uciesze gawiedzi, podwójna moralność, duchowa zgnilizna, bezprawie w majestacie prawa - oto brutalny, nieżyczliwy świat, w którym za naiwność i zaufanie płaci się wysoką cenę. Na tym ponurym tle pojawiają się pierwsze zwiastuny nowej, bardziej oświeconej epoki - zainteresowanie nauką, zjawiskami przyrody bazujące bardziej na alchemii i przeczuciach niż na czymkolwiek innym, ale jakże przez to fascynujące i tajemnicze. Dzięki sugestywnej i obrazowej prozie autorki niezwykle łatwo wczuć się w klimat powieści - opisy są zdecydowanie najmocniejszą stroną książki. Opisy nie tylko rzeczywistości, lecz również wewnętrznych przeżyć i rozterek bohaterów, zwłaszcza Agnes: prostej i naiwnej dziewczyny, która pragnie jedynie oszczędzić rodzinie własnej hańby i ułożyć sobie życie w miarę swoich możliwości. Bohaterowie Księgi ogni są wyjątkowo autentyczni w swoich uczuciach i emocjach, zaś ich życiowe perypetie wybitnie adekwatne do czasów i miejsca na drabinie społecznej, jakie zajmują. Wszystko byłoby całkiem zwyczajne i banalne, gdyby nie nadzwyczajna empatia autorki, dzięki której w sylwetkach bohaterów nie ma niczego banalnego i pospolitego oraz unikalny talent narracyjny, za którego sprawą niezwykle łatwo wczuć się w świat wewnętrznych przeżyć bohaterów. Na uwagę zasługuje oryginalny wątek wytwórcy fajerwerków, dzięki któremu możemy się zagłębić w nieco magiczny, budzący skojarzenia ze średniowieczną alchemią, przesycony wonią siarki, prochu i innych chemicznych substancji, pełen rozmaitych tajemnych receptur i technik wytwarzania sztucznych ogni, świat. Sposób jego przedstawienia także budzi fascynację niemal równą tej, jaka staje się udziałem bohaterki powieści.

Księga ogni to realistyczna opowieść przesycona atmosferą magii i  sekretów - zarówno tych skrzętnie skrywanych w głębi duszy, jak i tych zapisanych na kartach zakurzonych manuskryptów będących próbą zgłębienia tajemnic natury; to opisana na posępny, dickensowski sposób, przemawiająca do wyobraźni rzeczywistość XVIII - wiecznego Londynu, znakomicie uchwycona mentalność ówczesnego społeczeństwa i stosunków międzyludzkich; to wreszcie pasjonująca opowieść o poszukiwaniu własnego miejsca w świecie i życiowego spełnienia wbrew wszelkim przeciwnościom losu. Gorąco polecam!

Moja ocena: 4/5

za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Mała Kurka :)

20 komentarzy:

  1. XVIII-wieczna Anglia? Coś dla mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią siegne po tą książke. Tematyka.wprost idealnie mi pasuje.:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam i naprawdę bardzo mi się podobała, a klimat rewelacyjny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka może być ciekawa i ta okładka taka nie pozorna ale uwagę przyciąga ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tym razem się chyba skuszę, bo uwielbiam magię i sekrety.

    OdpowiedzUsuń
  6. Też lubię taką tematykę, więc z chęcią. I świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  7. cos dla mnie - dzieki za recenzje ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. z chęcią przeczytam, jeśli wpadnie mi w rączki :D

    OdpowiedzUsuń
  9. XVIII-wieczna Anglia - niestety chyba nie dla mnie, jakoś osadzona fabuła w tych czasach w książki mnie nie pociąga. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Koniecznie muszę przeczytać. Zapowiada się interesująco ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta Anglia ostatnio bardzo za mną chodzi, i jak tylko będzie okazja to na pewno ja przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiek XVIII w połączeniu z magią to niezły duet. Jeżeli kiedyś ta książka wpadnie mi w ręce, nie omieszkam do niej nie zajrzeć. xD

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie czytam recenzji, bo ja książkę gdzieś za tydzień dopiero będę czytać. Po napisaniu mojej recenzji wrócę do twojej. Ale zapisałam sobie w zakładkach:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam już wiele pochlebnych recenzji tej książki, więc cieszę się, że i Tobie się ona spodobała, bo to znaczy, że warto po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę tę książkę przeczytać, bardzo mnie intrygują te opisy i jakkolwiek dziwnie to zabrzmi to mam ochotę na wycieczkę w te mroczne czasy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Z chęcią przeczytam. Tytuł, opis i Twoja recenzja mnie przekonały:)

    OdpowiedzUsuń
  17. nie znam jeszcze dorobku Małej Kurki, ale Siostrzycę od dawna mam na oku, więc i po Księgę ogni chętnie się zabiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak zazwyczaj za takimi klimatami nie przepadam to ta książka mnie nęci. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie interesują mnie takie klimaty ale po Twojej recenzji chętnie bym ją przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Masz Ci los, zahipnotyzowała mnie ta powieść, a jej magia goni mnie na kolejne zakupy książkowe :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.