1 lutego w zabrzańskiej
herbaciarni "Czajnik" odbyła się kolejna wspólna akcja
Śląskich Blogerów Książkowych i
księgarni Victoria - książkowa wymiana zorganizowana pod hasłem "ile przynosisz, tyle wynosisz". Powiem szczerze: naszą grupę od samego początku nękały rozmaite wątpliwości, głównie dotyczące frekwencji, ewentualnego braku miejsca czy różnych nieprzewidzianych okoliczności. Na szczęście żaden czarny scenariusz się nie sprawdził, wręcz przeciwnie: nie bez dumy muszę stwierdzić, że nasza wymiankowa akcja zakończyła się sukcesem, o jakim nikt z nas nie marzył. Frekwencja nie była może powalająca, ale począwszy od godziny 14.00 przez niemal pięć godzin w herbaciarni był nieustanny ruch, a książki rozłożone na stołach zmieniały się jak w kalejdoskopie, nie zagrzewając dłużej miejsca, lecz zmieniając właścicieli. Wymiankową bazę stanowiły książki przyniesione przez blogerów, podarowane przez księgarnię Victoria, wydawnictwo Novae Res oraz właściciela "Czajnika", a było ich naprawdę sporo.
|
dziewczyny nie mogły usiedzieć w miejscu - Magdalenardo i Agnes w akcji |
|
za każdym razem, kiedy ktoś wchodził do herbaciarni, cieszyliśmy się jak dzieci :) |
|
jakże budujący widok! |
Atmosfera w "Czajniku" była fantastyczna - wszyscy byliśmy podnieceni i niemal rzucaliśmy się radośnie na każdego kolejnego, wchodzącego do herbaciarni, klienta. Było gwarnie i wesoło, zaś hasło "nie zaglądaj panu w stosik" chyba już na stałe weszło do złotego skarbca śbk-owych anegdot. Nie macie pojęcia, jak strasznie satysfakcjonujące dla nas, organizatorów akcji, były entuzjastyczne reakcje gości. Szczególnie utkwiły nam w pamięci dwie nastolatki, które nad jednym ze stołów zasłanych książkami aż zapiszczały z radości na widok książek, których szukały od dawna. Dla takich chwil, dla takich pasjonatów, warto było urządzić sobotnią wymianę!
Jak to zwykle bywa na spotkaniach naszej grupy, doskonale bawiliśmy się we własnym gronie, nie brakowało tematów do rozmów i kolejnych pomysłów do zrealizowania w przyszłości.
|
ktrya, moja Agnieszka, Aneczka i ja debatujemy nad czymś... książkowym zapewne :D |
|
ktrya, Q i ja - taaak, słit focie też były :P |
|
|
od lewej: Gosia, kierowniczka Victorii, ktrya i ja :) |
Profesjonalnej oprawy naszemu wydarzeniu z pewnością dodało... pojawienie się
telewizji Zabrze i dziennikarki Nowin Zabrzańskich (która nota bene również wzięła udział w naszej wymianie). Nikt z nas się tego nie spodziewał, a już najmniej ja, którą grupa wybrała jednogłośnie na rzecznika ŚBK. Wielkie dzięki :P
|
pan z telewizji wymyśla zabójcze pytania :P |
|
trwa przyjazny spór o to, kogo wypchnąć przed kamerę :P |
Reasumując: w wymianie, oprócz członków ŚBK (
Sardegna,
ktrya,
archer,
Q,
Aneczka,
Ola,
Agnes,
Magdalenardo, Isadora), pracowników księgarni Victoria i właściciela "Czajnika", wzięło udział około
30 osób. Łącznie wymieniono
150 książek, zaś te, które zostały, przeznaczymy do następnej tego typu akcji.
Gorąco dziękujemy wszystkim za rozreklamowanie naszej akcji i udział w wymianie książkowej - mamy nadzieję, że stanie się ona wydarzeniem cyklicznym (pracujemy nad szczegółami) i że następnym razem będzie Was jeszcze więcej:)
Specjalne podziękowania dla naszych nadwornych fotografów, archer i Q :D
Na zdjęciach wypatrzyłam kilka tytułów, która sama chętnie bym capła :D uwielbiam takie akcje :)
OdpowiedzUsuńHa! My też snułyśmy się dookoła stołów nieustannie wypatrując czegoś dla siebie :D
UsuńKochana, mogłabym o Was czytać i czytać :-) Tak się cieszę że w naszych okolicach dzieje się tyle dobrego :-)
OdpowiedzUsuńAlison, a ja nie tracę nadziei, że kiedyś uda nam się spotkać gdzieś na Śląsku:)
UsuńŻałuję, że nie mogłam być :( Może następnym razem:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję! Im nas więcej, tym weselej:)
UsuńKolejna super akcja w Waszym wykonaniu :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy:)
UsuńSzkoda, że nie mieszkam w pobliżu. Chętnie bym wzięła udział w takim spotkaniu. Zazdroszczę Wam.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa:) Żałuję, że w mojej okolicy czegoś takiego nie ma. Gratuluję udanej akcji:)
OdpowiedzUsuńHa! U nas też nie było, dopóki nie wzięliśmy się za organizację, a więc wszystko przed Tobą:)
UsuńWspaniała akcja, patrząc na przyniesione książki z pewnością wybrałabym coś dla siebie:)
OdpowiedzUsuń30 osób - dobry wynik :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem tego zdania i jestem pewna, że następnym razem będzie nas dużo więcej:)
UsuńSuper, że akcja się udała i że jesteście zadowoleni:) Lubię czytać relacje z Waszych akcji:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy:)
UsuńAno, też głównie przypatrywałem się książkom na tych zdjęciach, to jest już chorobliwe :-P Czekałem na te relację. Sam nie mogłem wziąć w niej udział, ale trzymałem kciuki za powodzenie. I faktycznie się udało :)
OdpowiedzUsuńPiotrek
Książki przyciągają jak magnes:)
UsuńDziękujemy za duchowe wsparcie i polecamy się na przyszłość:)
O rany, ale fajna akcja... oby więcej takich - w całej Polsce :-)
OdpowiedzUsuńPopieram, oczywiście:)
UsuńZazdroszczę wam tej akcji. Szkoda, że w moim mieście niczego takiego nie organizują.
OdpowiedzUsuńU nas też nikt niczego nie zorganizował, więc wzięliśmy sprawy we własne ręce - polecam tę metodę, działa! :D
UsuńI gdybym mieszkała gdzieś bliżej, to na pewno bym się tam zjawiła. Zarówno w celach towarzyskich, jak i by coś sobie upolować ;)
OdpowiedzUsuńByć może nasza akcja będzie wędrująca, więc następnym razem może będziesz miała bliżej:)
UsuńWidzę, że rzeczywiście wszystko świetnie się udało!:) Gratuluję i mam nadzieję, że następnym razem będę już z Wami. Soboty to dla mnie teraz wyjątkowo niefortunny termin:(
OdpowiedzUsuńBrakowało nam Ciebie, ja również mam nadzieję, że następnym razem uda nam się spotkać:)
UsuńFajnie macie w tej grupie... :)
OdpowiedzUsuńA ja wciąż nie mogę odżałować, że Ciebie w niej nie ma :(
UsuńJakoś mi to umknęło :)
OdpowiedzUsuńAkcja udała się rewelacyjnie! Oby kolejne odniosły podobny sukces, będzie okazja do spotkania :)
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do gratulacji i zazdrośników :). Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńDziękujemy:)
UsuńBardzo lubię takie akcje. Uczestniczyłam już w 3 podobnych, organizowanych przez portal Lubimyczytac.pl (w Warszawie i Krakowie).
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć tak zgranej ekipy :)
Ooo, to ty już weteranką jesteś! Dobrze wiedzieć, w razie czego zapytamy Cię o radę :P
UsuńDobrze, choć ekspertem nie jestem ;)
UsuńNiesamowita akcja, szkoda, że w mojej okolicy nie ma chętnych na tego typu wydarzenia.
OdpowiedzUsuńWspaniała akcja i fantastyczna grupa. Zapraszam Was w maju na Warszawskie Targi Książki, podczas których odbywa się sporo takich wymian. W zeszłym roku upolowałam na nich mnóstwo fantastycznych książek. Mam nadzieję, że i Twoje łowy były udane :)
OdpowiedzUsuńDo Warszawy mamy kawał drogi, ale może uda się coś zorganizować...
UsuńJa specjalnie na książki nie polowałam, po prostu nie mam ich gdzie trzymać, więc z radością pozbyłam się własnych :D
Na pewno co najmniej kilku by się znalazło, trzeba ich poszukać po blogach:)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem będzie więcej... wszystkiego ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że było super, bardzo się cieszę, że się tak udało :)
OdpowiedzUsuńDałabym wszystko, żeby taka akcja była w moim mieście :)
OdpowiedzUsuń