wtorek, 14 czerwca 2016

"O czym wiedziała Maisie"

Autor: Henry James
Tytuł: "O czym wiedziała Maisie"
Wydawnictwo: Prószyński i s-ka, 2012
Ilość stron: 327
Okładka: twarda

Henry James to jeden z tych pisarzy, którego twórczość bez wahania i cienia przesady można,  a nawet należy określić jako wybitną. Ten czołowy reprezentant realizmu psychologicznego w swoich dziełach opisywał angielskie i amerykańskie społeczeństwo, a także koncentrował się na obrazie mentalności Amerykanów w zderzeniu z kulturą europejską; O czym wiedziała Maisie powstała jednak jako pisarski eksperyment, w wyniku fascynacji Jamesa pomysłem przedstawienia fabuły z perspektywy dziecka. Nie mamy tu do czynienia z szeroką panoramą społeczeństwa przełomu XIX i XX wieku; to raczej kameralny, pozbawiony rozmachu charakterystycznej dla późniejszej twórczości pisarza, portret angielskiej rodziny - a raczej studium jej rozpadu, moralnej degrengolady zatracającej niewinność dziecka wrzuconego w zdeprawowany świat dorosłych - który jednak ogniskuje w sobie najgorsze przywary ówczesnego społeczeństwa (właściwie ze smutkiem należałoby skonstatować, że poruszana problematyka jest w dalszym ciągu aktualna i uniwersalna...). Oddanie głosu dziecku, zrzucenie na jego barki ciężaru narracji byłoby posunięciem ryzykownym, gdyby nie doskonały psychologiczny warsztat autora, niebywała wprost umiejętność zbudowania głębokiego i wiarygodnego obrazu psychologicznego małej dziewczynki, procesu dojrzewania, kształtowania jej psychiki w zetknięciu ze zdemoralizowanym społeczeństwem - efekt jest doprawdy  porażający.


Akcja powieści rozgrywa się u schyłku XIX wieku w Londynie. Spektakularny rozwód kończy burzliwy związek rodziców 6-letniej Maisie.  Na mocy postanowienia sądu dziewczynka ma spędzać pół roku z każdym z rodziców, jednak myliłby się ten, kto by sądził, że tak kuriozalny wyrok ma cokolwiek wspólnego z rodzicielską miłością - jest raczej efektem wzajemnej nienawiści dwojga ludzi, chęci dokuczenia sobie, postawienia na swoim, także w kwestii opieki nad dzieckiem. Maisie staje się monetą przetargową w rozgrywkach i intrygach między dawnymi małżonkami, a z biegiem czasu również między ich nowymi partnerami, a nawet guwernantkami; jest nieustannie manipulowana przez dorosłych, z których każdy ma w tych odrażających machinacjach własny, egoistyczny cel, nie mający nic wspólnego z dobrem dziecka. 

Zdezorientowana, samotna, przerzucana z rąk do rąk, spragniona miłości dziewczynka, początkowo przerażona chaosem, brakiem oparcia, tymczasowością, niepewnością, jaka zapanowała w jej życiu, ma wrażenie, że ziemia usuwa jej się spod stóp i lgnie do każdego, kto okaże jej choć odrobinę zainteresowania i poczucie, że jest potrzebna, zyskuje zarazem nieuświadomioną wiedzę o świecie dorosłych, a zwłaszcza relacjach damsko - męskich. Widzi rzeczy, które przekraczają granice jej pojmowania, a jednocześnie pojmuje więcej, niż powinno dziecko w jej wieku. Przedwcześnie dojrzewa, wtajemniczana w sprawy, o których nie powinna mieć pojęcia, zmuszana do decydowania o kwestiach, które rozstrzygać powinni odpowiedzialni, kierujący się jej dobrem rodzice; wiedza, którą nabywa, pozwala jej utrzymać się na powierzchni, lawirować w zakłamanym, zdeprawowanym świecie dorosłych. 

Henry James doskonale, po mistrzowsku uchwycił psychikę dziecka, ukazał jego sposób postrzegania świata, nieograniczone niemal zdolności adaptacji do nowych, skrajnie niesprzyjających warunków oraz to, w jaki sposób poszerza swoją wiedzę o świecie, jak poznaje, analizuje, wyciąga wnioski, zmienia perspektywę. Mieszanie dziecka w brzydkie sprawy prowadzi do apogeum brzydoty, mawiał, i właśnie to unaocznia czytelnikowi, pokazując, jak odrażające jest zetknięcie niewinnego, łatwowiernego dziecka z brakiem wszelkich moralnych zahamowań otoczenia - a osiąga to, nie demonizując poczynań dorosłych, lecz jedynie zestawiając ich egoizm i zakłamanie z dziecięcą naiwnością i prostodusznością.

Dziecięca narracja w mistrzowskim wykonaniu Jamesa sprawdza się znakomicie, łącząc dramatyzm i powagę sytuacji z misterną, kunsztowną warstwą językową. Przekonanie, że małe dzieci widzą dużo więcej, niż potrafią wyrazić, że ich percepcja bywa chwilami bogatsza, a zrozumienie większe, niż zasób słownictwa, przekładają się na nieskomplikowane wnioski, jakie wyciąga bohaterka, z których z kolei czytelnik potrafi wyczytać znacznie więcej, zgodnie z intencją autora. Dzięki temu nawet złożone, moralne dylematy oraz zawiłe, niejednoznaczne sytuacje, w jakich znajduje się Maisie, w rozbrajająco prosty, a zarazem drastycznie trafny sposób obnażają nikczemność jej opiekunów, ukazują proces dojrzewania dziewczynki, a raczej portret psychologiczny dziecka zmuszonego do przedwczesnego wkroczenia w świat dorosłych.


Henry James stworzył porażające głębią, autentycznością i wnikliwością studium upadku rodziny; w obrazie tym jak w soczewce skupia się zepsucie i moralna zgnilizna tocząca ówczesne (lecz nie tylko!) społeczeństwo. Z ogromnym wyczuciem i niezwykłą subtelnością zbudował portret psychologiczny dziecka, które zmuszone jest nagle dorosnąć, choć nie przekroczyło wieku wyrażonego jedną cyfrą. Historia opowiedziana słowami małej bohaterki chwyta za serce i zapada w pamięć, poraża autentycznością i wiarygodnością charakterów, wnikliwością psychologicznej analizy bohaterów oraz jakże przekonującym, uczciwym, do bólu prawdziwym, a przy tym, niestety uniwersalnym, obrazem ludzkiej natury, niezmiennej pomimo upływu czasu.

Moja ocena: 5/5

12 komentarzy:

  1. Zaciekawiłaś mnie! Jeśli nadarzy się okazja, to na pewno sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Historie (realistycznie psychologicznie) opowiedziane z perspektywy dziecka zawsze wywierają na mnie ogromne wrażenie, poprzez kontrast w stosunku do świata dorosłych. Książką mnie zaintrygowałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, a na mnie nie zawsze - nie lubię infantylizowania wypowiedzi, moim zdaniem wynika to z niezrozumienia przez pisarza dziecięcej natury. Nie mam pojęcia, jak James to zrobił, ale udało mu się uchwycić dziecięcego ducha, psychikę i sposób myślenia, i to naprawdę po mistrzowsku. Polecam gorąco! :)

      Usuń
  3. Bardzo podobały mi się „Dom na Placu Waszyngtona” i „W kleszczach lęku” tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam pojęcia o istnieniu tej książki, a miałam okazję widzieć film o takim samym tytule. Przy czym była to uwspółcześniona wersja tej historii - ale też zrobiła na mnie ogromne wrażenie za sprawą postaci Maisie i tego, jak przedstawiona została jej psychika.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo cenię sobie powieści Henry'ego Jamesa, tej jeszcze nie czytałam, ale z pewnością to zmienię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah, to na pewno nie ostatnia powieść Jamesa, po którą sięgnęłam, mam nadzieję, że pozostałe również mnie zachwycą :)

      Usuń
  6. Lubię książki, w których historie opowiadane są z perspektywy dziecka, choć zwykle są to raczej ciężkie emocjonalnie lektury. Tą bardzo mnie zainteresowałaś, choć jednocześnie trochę się jej boję.

    OdpowiedzUsuń

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.