Tytuł: "O czym wiedziała Maisie"
Wydawnictwo: Prószyński i s-ka, 2012
Ilość stron: 327
Okładka: twarda
Henry James to jeden z tych pisarzy, którego
twórczość bez wahania i cienia przesady można,
a nawet należy określić jako wybitną. Ten czołowy reprezentant realizmu
psychologicznego w swoich dziełach opisywał angielskie i amerykańskie
społeczeństwo, a także koncentrował się na obrazie mentalności Amerykanów w
zderzeniu z kulturą europejską; O czym wiedziała Maisie powstała
jednak jako pisarski eksperyment, w wyniku fascynacji Jamesa pomysłem przedstawienia
fabuły z perspektywy dziecka. Nie mamy tu do czynienia z szeroką panoramą
społeczeństwa przełomu XIX i XX wieku; to raczej kameralny, pozbawiony rozmachu
charakterystycznej dla późniejszej twórczości pisarza, portret angielskiej
rodziny - a raczej studium jej rozpadu, moralnej degrengolady zatracającej
niewinność dziecka wrzuconego w zdeprawowany świat dorosłych - który jednak
ogniskuje w sobie najgorsze przywary ówczesnego społeczeństwa (właściwie ze
smutkiem należałoby skonstatować, że poruszana problematyka jest w dalszym
ciągu aktualna i uniwersalna...). Oddanie głosu dziecku, zrzucenie na jego
barki ciężaru narracji byłoby posunięciem ryzykownym, gdyby nie doskonały
psychologiczny warsztat autora, niebywała wprost umiejętność zbudowania głębokiego i
wiarygodnego obrazu psychologicznego małej dziewczynki, procesu dojrzewania,
kształtowania jej psychiki w zetknięciu ze zdemoralizowanym społeczeństwem -
efekt jest doprawdy porażający.
Akcja powieści rozgrywa się u schyłku XIX wieku w
Londynie. Spektakularny rozwód kończy burzliwy związek rodziców 6-letniej
Maisie. Na mocy postanowienia sądu
dziewczynka ma spędzać pół roku z każdym z rodziców, jednak myliłby się ten,
kto by sądził, że tak kuriozalny wyrok ma cokolwiek wspólnego z rodzicielską
miłością - jest raczej efektem wzajemnej nienawiści dwojga ludzi, chęci
dokuczenia sobie, postawienia na swoim, także w kwestii opieki nad dzieckiem.
Maisie staje się monetą przetargową w rozgrywkach i intrygach między dawnymi
małżonkami, a z biegiem czasu również między ich nowymi partnerami, a nawet
guwernantkami; jest nieustannie manipulowana przez dorosłych, z których każdy
ma w tych odrażających machinacjach własny, egoistyczny cel, nie mający nic
wspólnego z dobrem dziecka.
Zdezorientowana, samotna, przerzucana z rąk do rąk,
spragniona miłości dziewczynka, początkowo przerażona chaosem, brakiem oparcia,
tymczasowością, niepewnością, jaka zapanowała w jej życiu, ma wrażenie, że
ziemia usuwa jej się spod stóp i lgnie do każdego, kto okaże jej choć odrobinę
zainteresowania i poczucie, że jest potrzebna, zyskuje zarazem nieuświadomioną
wiedzę o świecie dorosłych, a zwłaszcza relacjach damsko - męskich. Widzi
rzeczy, które przekraczają granice jej pojmowania, a jednocześnie pojmuje
więcej, niż powinno dziecko w jej wieku. Przedwcześnie dojrzewa, wtajemniczana
w sprawy, o których nie powinna mieć pojęcia, zmuszana do decydowania o
kwestiach, które rozstrzygać powinni odpowiedzialni, kierujący się jej dobrem
rodzice; wiedza, którą nabywa, pozwala jej utrzymać się na powierzchni, lawirować
w zakłamanym, zdeprawowanym świecie dorosłych.
Henry James doskonale, po
mistrzowsku uchwycił psychikę dziecka, ukazał jego sposób postrzegania świata, nieograniczone niemal zdolności adaptacji do nowych, skrajnie niesprzyjających
warunków oraz to, w jaki sposób poszerza swoją wiedzę o świecie, jak poznaje, analizuje, wyciąga
wnioski, zmienia perspektywę. Mieszanie dziecka w brzydkie sprawy
prowadzi do apogeum brzydoty, mawiał, i właśnie to unaocznia
czytelnikowi, pokazując, jak odrażające jest zetknięcie niewinnego, łatwowiernego
dziecka z brakiem wszelkich moralnych zahamowań otoczenia - a osiąga to, nie
demonizując poczynań dorosłych, lecz jedynie zestawiając ich egoizm i
zakłamanie z dziecięcą naiwnością i prostodusznością.
Dziecięca narracja w mistrzowskim wykonaniu Jamesa
sprawdza się znakomicie, łącząc dramatyzm i powagę sytuacji z misterną,
kunsztowną warstwą językową. Przekonanie, że małe dzieci widzą dużo więcej, niż
potrafią wyrazić, że ich percepcja bywa chwilami bogatsza, a zrozumienie
większe, niż zasób słownictwa, przekładają się na nieskomplikowane wnioski,
jakie wyciąga bohaterka, z których z kolei czytelnik potrafi wyczytać znacznie
więcej, zgodnie z intencją autora. Dzięki temu nawet złożone, moralne
dylematy oraz zawiłe, niejednoznaczne sytuacje, w jakich znajduje się Maisie, w
rozbrajająco prosty, a zarazem drastycznie trafny sposób obnażają nikczemność jej opiekunów, ukazują proces dojrzewania dziewczynki, a raczej portret
psychologiczny dziecka zmuszonego do przedwczesnego wkroczenia w świat dorosłych.
Henry James stworzył porażające głębią,
autentycznością i wnikliwością studium upadku rodziny; w obrazie tym jak w
soczewce skupia się zepsucie i moralna zgnilizna tocząca ówczesne (lecz nie
tylko!) społeczeństwo. Z ogromnym wyczuciem i niezwykłą subtelnością zbudował portret
psychologiczny dziecka, które zmuszone jest nagle dorosnąć, choć nie
przekroczyło wieku wyrażonego jedną cyfrą. Historia opowiedziana słowami małej bohaterki chwyta za serce i zapada w pamięć, poraża autentycznością i wiarygodnością charakterów, wnikliwością psychologicznej analizy bohaterów oraz jakże
przekonującym, uczciwym, do bólu prawdziwym, a przy tym, niestety uniwersalnym,
obrazem ludzkiej natury, niezmiennej pomimo upływu czasu.
Moja ocena: 5/5
Zaciekawiłaś mnie! Jeśli nadarzy się okazja, to na pewno sięgnę!
OdpowiedzUsuńZachęcam! Na pewno się nie zawiedziesz! :)
UsuńHistorie (realistycznie psychologicznie) opowiedziane z perspektywy dziecka zawsze wywierają na mnie ogromne wrażenie, poprzez kontrast w stosunku do świata dorosłych. Książką mnie zaintrygowałaś.
OdpowiedzUsuńA widzisz, a na mnie nie zawsze - nie lubię infantylizowania wypowiedzi, moim zdaniem wynika to z niezrozumienia przez pisarza dziecięcej natury. Nie mam pojęcia, jak James to zrobił, ale udało mu się uchwycić dziecięcego ducha, psychikę i sposób myślenia, i to naprawdę po mistrzowsku. Polecam gorąco! :)
UsuńBardzo podobały mi się „Dom na Placu Waszyngtona” i „W kleszczach lęku” tego autora.
OdpowiedzUsuńNa pewno sięgnę, zaintrygowała mnie jego proza ;)
UsuńNie miałam pojęcia o istnieniu tej książki, a miałam okazję widzieć film o takim samym tytule. Przy czym była to uwspółcześniona wersja tej historii - ale też zrobiła na mnie ogromne wrażenie za sprawą postaci Maisie i tego, jak przedstawiona została jej psychika.
OdpowiedzUsuńO, a ja chętnie obejrzę film, dzięki za podpowiedź :)
UsuńBardzo cenię sobie powieści Henry'ego Jamesa, tej jeszcze nie czytałam, ale z pewnością to zmienię.
OdpowiedzUsuńHah, to na pewno nie ostatnia powieść Jamesa, po którą sięgnęłam, mam nadzieję, że pozostałe również mnie zachwycą :)
UsuńLubię książki, w których historie opowiadane są z perspektywy dziecka, choć zwykle są to raczej ciężkie emocjonalnie lektury. Tą bardzo mnie zainteresowałaś, choć jednocześnie trochę się jej boję.
OdpowiedzUsuńNie należy się jej bać, przekonasz się sama :)
Usuń