Na ten dzień czekałam trzy miesiące! Tyle bowiem czasu minęło od poprzedniego spotkania śląskich blogerów książkowych w Gliwicach i bardzo się cieszę, że doszło do następnego! Co prawda przenieśliśmy się do innego lokalu - Cafe & Collation przy Alei Przyjaźni 11, ale atmosfera była równie fantastyczna i swobodna, co wcześniej.
Tym razem zacne grono moli książkowych współtworzyli:
Na dole od lewej: Sebastian i Scathach, Magdalenardo, Agnieszka (moja córka), Aneczka
Na górze od lewej: Miqa, Isadora, Agata Adelajda, Ktrya, Kasia, Archer, Sardegna
Fotografia autorstwa Q. Pozostałe zdjęcia są dziełem Archer :)
Tym razem Sardegna i Ktrya przygotowały dla nas małą niespodziankę - upominki książkowe od wydawnictw! Gorące podziękowania dla wydawnictwa Mg, Znak, Illuminatio, M oraz księgarni Matras, dzięki którym każdy uczestnik spotkania wzbogacił się o nową, smakowitą lekturę:)
Żeby sprawiedliwości stało się zadość, postanowiliśmy książki rozlosować:
tak prezentowały się upominki w ekologicznych, matrasowych torebkach |
a tak wyglądało przygotowanie losów przez moją skromną osobę:) |
sierotka losująca, czyli moja córka :) |
książki zakrywają nasze uradowane oblicza, żeby nie było! |
Atmosfera na spotkaniu była fantastyczna - za co jeszcze raz wszystkim dziękuję:
Ogromna w tym zasługa nie tylko niesamowitych ludzi wokół, ale też miejsca. Kameralna, nastrojowa kawiarenka Cafe & Collation chyba stanie się naszym stałym miejscem spotkań. Mnie zachwycił bogaty wybór kaw (mimo szczerych chęci nie dałam rady spróbować wszystkich) i obłędny smak napoleonki:)
Mam nadzieję, że burza mózgów, jaką przetrwało to miejsce, zaowocuje co najmniej kilkoma fantastycznymi projektami - z takimi ludźmi wszystko jest możliwe!
Uśmiechy na twarzach mówią wszystko, to musiało być świetne spotkanie:))
OdpowiedzUsuńPaula - bo było! Kiedy spotykają się ludzie, których łączy wspólna pasja, tak właśnie jest!
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Pozazdrościć! Mam nadzieję, że ktoś wpadnie na pomysł urządzenia takiego spotkania we Wrocławiu ;) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCzytalenkaa - zamiast czekać, lepiej zainicjować samemu. Spróbuj zwołać ludzi, a nuż się uda?
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ale ekstra ;) Już nie mogę się doczekać naszego spotkania !
OdpowiedzUsuńTakie spotkania to świetny pomysł, a książki od wydawnictw to bardzo sympatyczny prezent :)
OdpowiedzUsuńbinola - zgadzam się, nic dodać, nic ująć:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
też chętnie wzięłabym udział w takim spotkaniu, ale niestety nie znalazłam jeszcze blogera z moich okolic, a co dopiero mówić o zebraniu większej grupki uczestników :(
OdpowiedzUsuńVaria - a gdzie mieszkasz? Spróbuj na blogu zwołać ludzi, na pewno w Twojej okolicy znajdzie się niejeden bloger:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Wygląda fantastycznie i trochę Wam zazdroszczę. Ja ostatnio na spotkanie w Warszawie nie dotarłam a i tak jest tego mało.
OdpowiedzUsuńbarwinka - my też długi czas zazdrościłyśmy innym, aż postanowiłyśmy zorganizować własne spotkanie. Spróbuj!
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Kochana, ale to musiało być spotkanie:) Świetne grono. Sam lokal i kawusia też wyglądają ciekawie. Mam nadzieję, że to miejsce rzeczywiście stanie się stałym miejscem spotkań, bo jestem niesamowitą kawoszką, a do Gliwic najbardziej mi po drodze:):)
OdpowiedzUsuńCzy może ustaliłyście przybliżoną datę kolejnego zjazdu?
Liczę na to, że tym razem się uda, bo jak nie to się pokroję na kawałki:):)
Dużo zdrówka!!
Julia Orzech - nic się nie martw, kolejne spotkania na pewno się odbędą! Strasznie chciałabym, żeby i Tobie udało się na nie dotrzeć! Na pewno będziemy informować na fb:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Chciałam zapytać - znowu spotkanie? zupełnie nie zdając soboe sprawy że minęły już 3 miesiące. Strasznie Wam dziewczyny zazdroszczę że znowu miałyście okazję sie zobaczyć. I aż krew mnie zalewa, gdy pomyśle ile jeszcze miesięcy nie będzie mnie w Polsce...
OdpowiedzUsuńalison2 - moja droga, mam nadzieję, że Twoja następna wizyta w Polsce zbiegnie się z kolejnym spotkaniem, byłoby fantastycznie!
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Nawet jeśli się nie zbiegnie, będe próbować wyciągnąć Cię na kawę :-) Możliwe też że przyjadę w okolicach Targów Książki w Katowicach więc może przy tej okazji coś się wykluje...
UsuńWidać, że spotkanie się udało. Super. Cieszę się razem z wami.
OdpowiedzUsuńcyrysiu - dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)
UsuńMasz przepiękny uśmiech :)
OdpowiedzUsuńAvo_lusion - dziękuję pięknie i pozdrawiam cieplutko:)
UsuńNa spotkaniu było rewelacyjnie. Koniecznie musimy to powtórzyć:) Żałuję tylko, że grupowe zdjęcie do mnie nie dotarło:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Teraz wpadłam na zdjęcia na fb:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Było świetnie i z wielką chęcią powtórzę spotkanie:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, zazdroszczę, zazdroszczę!!! :)
OdpowiedzUsuńAle Wam zazdroszczę... :)
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuńWygląda na bardzo sympatyczne spotkanie :) Jestem niestety chorobliwie nieśmiała, więc gdy było organizowane spotkanie blogerów w Warszawie nie odważyłam się pójść, ale może kiedyś? :)
OdpowiedzUsuńAgata P - ja przy pierwszym spotkaniu też miałam opory, ale w końcu ciekawość ludzi mających podobną pasję zwyciężyła - i ani przez chwilę nie żałowałam! Spróbuj się przełamać, warto:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Ależ ten czas szybko leci... Miałam wrażenie, że najdalej miesiąc temu czytałam o poprzednim spotkaniu blogerów. Atmosfera na pewno była fantastyczna, w końcu mieliście wiele wspólnych tematów :)
OdpowiedzUsuńKlawe takie spotkania. ^^
OdpowiedzUsuńNic tylko zazdrościć... :D
Francuz - nie zazdrościć, ale organizować! :D
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Hehe :) Superowa relacja, sam muszę taką wstawić na dniach na mojego bloga :) Ślicznie wyszłaś na tych zdjęciach, moje ulubione jest oczywiście to na którym jesteś z setną kawą hehe :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmiqaisonfire - jaką setną, niszczysz mi reputację ! :D
UsuńCzekam na twoją relację - niby wszystkie piszemy o tym samym, ale każda w swoim stylu:)
Pozdrawiam serdecznie!
Jeeeezu, ale ja Wam zazdroszczę! Chyba muszę poprosić o jakiś teleport na następny raz!
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy mój poprzedni komentarz się wysłał, więc napiszę raz jeszcze - strasznie Wam zazdroszczę możliwości spotkania się w "realu". Następnym razem przenieście się bliżej centrum :D
OdpowiedzUsuńKasia J. - ja też bardzo chciałabym cię spotkać na którymś z naszych zlotów! Albo targów, gdziekolwiek:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Jak się dorobię porządnego auta to zjadę nawet na śląsk ;) Tylko to może trochę potrwać niestety...
UsuńJa też Wam zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj dostałam zdjęcia od Marty i uśmiech z twarzy mi nie schodzi :)
OdpowiedzUsuńByło świetnie! Tylko czas pędził jak szalony!
magdalenardo - noo, przeglądanie zdjęć wywołuje zaciesz!
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dołączam się do grupy zazdrośników i mam nadzieję, że kiedyś dane mi będzie wziąć udział w takim spotkaniu. Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńNic tylko pozazdrościć, że nie jest się Śląskim Blogerem Książkowym ;-)
OdpowiedzUsuńMoja Droga, zdjęcia mówią same za siebie! wygląda na to, że bawiłyście się super, no i te prezenty... Aż żałuję, że ja nie ze Śląska :( ale może gdzieś kiedyś w Polsce i nam uda się spotkać? PS Świetnie wyglądasz Isadoro! Kwitnąco!
OdpowiedzUsuńInes - ja również mam nadzieję, że gdzieś kiedyś uda nam się spotkać! I dziękuję za miłe słowa*
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ni8e masz pojęcia jak zazdroszczę wam tych spotkań. Świetna relacja, wspaniała córka i przepiękny twój uśmiech.
OdpowiedzUsuńSpotkania są fajne i zazdroszczę Wam, że tak się zbieracie co jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńOby te spotkania przerodziły się w coś naprawdę trwałego i wybijającego się w blogsferze - niech wszyscy usłyszą, że na Śląsku się dzieje!:)
OdpowiedzUsuńAle super spotkanie :) zazdroszczę wam :) Isadorko jaka ty jesteś śliczna :D
OdpowiedzUsuń