Tytuł: "Przerwane milczenie"
Wydawnictwo: Sonia Draga, 2013
Ilość stron: 550
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Malownicza i sielska angielska prowincja podejrzanie często bywa sceną brutalnych morderstw, przynajmniej na kartach literatury. Nie inaczej jest w przypadku powieści Charlotte Link, której akcja rozgrywa się w posiadłości położonej wśród wrzosowisk hrabstwa Yorkshire, rozsławionych za sprawą sióstr Bronte. W Stanbury House kilka razy do roku spotykają się trzy rodziny, by wspólnie spędzać wakacje i świętować Boże Narodzenie lub Wielkanoc. Właścicielką posiadłości jest Patricia Roth, która otrzymała ją w spadku po dziadku, znanym angielskim prezenterze telewizyjnym. Trzon grupy stanowią trzej przyjaciele: mąż Patricii, Leon, Tim oraz Alexander, których zażyłość sięga czasów szkolnych i którzy od lat pielęgnują przyjaźń spędzając czas we własnym towarzystwie - oczywiście w otoczeniu rodzin, najchętniej w Stanbury właśnie.
Na czas ferii wielkanocnych na angielską prowincję zjeżdżają Patricia i Leon wraz z dwiema córeczkami, bezdzietne małżeństwo Tim i Evelin oraz Alexander z dorastającą córką i swoją drugą żoną, Jessicą. To właśnie oczami Jessiki, nowej członkini istniejącej od dawna grupy, czytelnik poznaje przebieg wydarzeń i charakter relacji łączących przyjaciół.
A już od pierwszego dnia dzieje się naprawdę sporo. Chociaż wszyscy wyglądają na szczęśliwych i wzajemnie sobie oddanych, Jessica bardzo szybko dostrzega poważne rysy na idealnym, starannie podtrzymywanym wizerunku. Inteligentna, niezależna i twardo stąpająca po ziemi kobieta zwyczajnie nie rozumie fenomenu grupy, histerycznie podtrzymującej wrażenie bliskości i pozory przyjaźni. Wraz z Jessicą stopniowo poznajemy charakter i osobowość każdego z gości Stanbury House, łączące ich relacje, sympatie, antypatie i problemy, a nawet głęboko skrywane sekrety. Ze zdumieniem odkrywamy, że nic nie jest takie, na jakie wygląda: idealne małżeństwo Patricii to złudzenie, związek apodyktycznej, zimnej, narzucającej otoczeniu własne zdanie perfekcjonistki z pantoflarzem Leonem, szukającym potwierdzenia własnej męskości w przypadkowych romansach i bezskutecznie próbującego zaspokoić wygórowane żądania małżonki i rozpieszczonych córek, od lat przeżywa kryzys. Przekonany o własnym geniuszu psychoterapeuta Tim, któremu wszyscy po cichu współczują nieatrakcyjnej, gapowatej żony, w rzeczywistości jest prawdziwym tyranem znęcającym się fizycznie i psychicznie nad Evelin, od lat cierpiącej z powodu utraty dziecka, będącej w głębokiej depresji, na skraju załamania nerwowego, czego nikt zdaje się nie dostrzegać. W tym gronie jedynie Alexander wydaje się być względnie normalny, choć i on ma problemy: po rozwodzie z Eleną nie potrafi znaleźć wspólnego języka z córką Ricardą, zbuntowaną nastolatką, która na dodatek nienawidzi swojej macochy i wini ją za rozstanie rodziców. Jessica zaś bardzo ciężko pracuje nad tym, by pasierbica ją wreszcie zaakceptowała, bezskutecznie jednak. Z niepokojem zauważa, że jej mąż w gronie przyjaciół zmienia się nie do poznania - w przypadku jakichkolwiek konfrontacji bez wahania opowiada się po ich stronie, zamiast wspierać żonę i córkę. Budzi to uzasadnione obawy, że Alexander prędzej zrezygnuje z małżeństwa z nią aniżeli z towarzystwa przyjaciół. Początkowy zachwyt długotrwałą i wyjątkową przyjaźnią szybko mija, w jego miejsce wkracza napięcie i niepokój związane ze spostrzeżeniami Jessiki: wyraźny despotyzm i skłonność do dominacji Patricii, brak szczerości, poszanowania prawa do prywatności oraz tolerancji dla odmienności i indywidualności stają się męczące, uciążliwe i zwyczajnie nie do zniesienia. Zauważa, że coraz częściej dochodzi do sprzeczek i kłótni, wzajemna niechęć staje się wręcz namacalna, a kolejne tajemnice i sekrety niepokojąco się mnożą.
Duszną atmosferę i poczucie osaczenia potęguje brak wsparcia ze strony Alexandra, poważne problemy wychowawcze z Ricardą i silna presja grupy, która próbuje wymusić na Jessice bezwarunkowe podporządkowanie się jej rytuałom i wewnętrznym zasadom. Napiętą atmosferę w Stanbury dodatkowo wzmaga niejaki Philip Bowen, młody Anglik roszczący sobie prawa do posiadłości Patricii. Jego przybycie staje się katalizatorem wyzwalającym tlący się od dawna w grupie konflikt i prowadzi do tragedii. Pewnego dnia Jessica wraca z długiego, samotnego spaceru i zastaje w posiadłości zwłoki przyjaciół. Próbując dowiedzieć się prawdy nie tylko o grupie przyjaciół, ale i poznać tożsamość sprawcy zbrodni, analizuje wydarzenia poprzedzające masakrę, zagłębia się w przeszłość ofiar i charakter łączących ich więzi. Krok po kroku odkrywa kolejne elementy łamigłówki, ale wytypowanie mordercy wcale nie jest łatwą sprawa, zwłaszcza, że wszystkich podejrzanych Jessica znała osobiście i mimo wszystko trudno jej było zachować chłodny obiektywizm. Rozwiązanie zagadki jest dla niej ogromnym zaskoczeniem i szokiem.
Przerwane milczenie to dobry, solidnie skonstruowany, mroczny thriller psychologiczny i jak na takowy przystało, jego najmocniejszym atutem są genialnie nakreślone portrety psychologiczne i wnikliwa, precyzyjna, a przy tym niebywale wiarygodna analiza osobowości bohaterów. Postaci zostały tak wykreowane, by samo zetknięcie ich ze sobą zainicjowało reakcję łańcuchową prowadzącą do tragedii. Tak też się dzieje, a obserwowanie narastającego konfliktu jest czymś mocno fascynującym. Równie intrygujące jest poznawanie tego, co ukształtowało bohaterów, ich przeszłości, dzięki czemu zyskujemy jaśniejszy i pełniejszy obraz sytuacji. I choć od początku wiadomo, że dojdzie do morderstwa, nie miałam również wątpliwości co do tożsamości sprawcy, nie to jest najważniejsze. Charlotte Link, kreśląc portrety psychologiczne bohaterów zwraca uwagę na mnóstwo istotnych kwestii i różnorodność relacji międzyludzkich: rozpad małżeństwa i jego konsekwencje, uzależnienie emocjonalne od bliskiej osoby, przemoc w rodzinie - fizyczna i psychiczna, bezdzietność, depresja, trauma po utracie dziecka, poszukiwanie własnej tożsamości, tajemnice z przeszłości, z którymi trudno żyć, budowanie fałszywego obrazu rzeczywistości i życie w kłamstwie. Uświadamia, jak łatwo bliskie więzi mogą ulec wypaczeniu, do czego może doprowadzić zawiść i chęć dominacji, ukazuje niebezpieczeństwo obsesji i manipulacji. Wydawać by się mogło, że połączenie w jednej powieści tylu poważnych, proszących się o dokładna analizę kwestii nie może dać satysfakcjonującego efektu, jednak moim zdaniem Charlotte Link sprostała wyzwaniu. Może jej analiza nie jest wyczerpująca, ale z pewnością wieloaspektowa i wielowymiarowa, umożliwia przyjrzenie się konkretnemu problemowi z różnych punktów widzenia. Ogrom emocji towarzyszący roztrząsaniu tych kwestii, zarówno ujawnionych, jak i skrywanych, niemal wyczerpuje psychicznie. Wątek kryminalny - będący dodatkiem tego znakomitego studium psychologicznego - w dużej mierze rozładowuje nieznośne napięcie; dynamiczny, naszpikowany fałszywymi tropami i zwrotami akcji, nieco ujmuje fabule ciężaru i pozwala lepiej przygotować się na finał.
Przerwane milczenie ma w sobie wszystko to, czym powinien charakteryzować się dobry thriller psychologiczny. Brutalna zbrodnia i zamknięte grono osób, z których każda mogła mieć motyw do jej popełnienia, mój ulubiony kryminalny motyw, został wykorzystany brawurowo i doprawdy nie można mu niczego zarzucić. Charlotte Link umiejętnie buduje napięcie stopniowo zagęszczając atmosferę - klimat narastającej grozy, duszny od podejrzeń, intryg i sekretów z przeszłości jest tak sugestywny, że niepokój udziela się czytelnikowi i dodatkowo uświadamia, że nadciągająca katastrofa jest rzeczą nieuniknioną. Niejednoznaczni pod względem psychologicznym i emocjonalnym bohaterowie, odgrywający jednocześnie role katów i ofiar, poruszają, zaskakują i są źródłem najbardziej ekstremalnych wrażeń. Zgłębianie tajników ich psychiki to fantastyczna przygoda i wyzwanie, wątek kryminalny jest tu tylko dodatkiem - najistotniejsze są interakcje zachodzące między bohaterami, emocje, jakie nimi targają, motywy, jakimi się kierują - oraz gra psychologiczna, jaką podejmują, by zaprezentować się otoczeniu z jak najlepszej strony, manipulować nim i osiągnąć swoje cele. Fabułę powieści niemieckiej pisarki można by ująć w kilku najważniejszych kwestiach: toksyczne relacje międzyludzkie, gra pozorów, mroczny świat emocjonalnych zależności i psychologiczna manipulacja w grupie "przyjaciół", jednym słowem: ciemna strona ludzkiej natury w ujęciu, które dosłownie mrozi krew w żyłach. Gorąco polecam!
Moja ocena: 5/5
Baza recenzji Syndykatu ZwB
Opublikowane na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/49813/przerwane-milczenie/opinia/1085750#opinia1085750
za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Sonia Draga :) |
Autorkę mam w planach ale chciałam zacząć od domu sióstr.
OdpowiedzUsuńCzytałam o powieściach Charlotte Link, że są dobre, ale dopiero dzięki Twojej recenzji widzę potwierdzenie tej opinii :) Kiedyś, przy nadarzającej się okazji, sięgnę po tą albo inną powieść tej autorki.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Wiedźma - mam nadzieję, że inne powieści Link trzymają poziom, bo to dopiero pierwsza moja przygoda z prozą autorki. Ale póki co - polecam, jak najbardziej!
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Nie znam jeszcze tej pisarki. ale tak jak kiedyś u mnie napisałaś życia braknie na czytanie wszystkiego co zainteresuje, ale może mi się uda z nia zapoznać.
OdpowiedzUsuńZachęciłaś świetnie.
natanna - rzeczywiście, choć trochę to frustrujące - świadomość, że istnieje tyle wspaniałych książek poza naszym zasięgiem:/
UsuńAle przecież robimy, co w naszej mocy!
Pozdrawiam serdecznie:)
Jeszcze nie czytałam nic tej pisarki, ale wciąż mam ochotę;)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja i widzę, że wrażenia kompletnie inne od moich- czytałam tą książkę sporo czasu temu, ale mi nie przypadła do gustu, coś jej brakowało wg mnie (napięcia?)
OdpowiedzUsuńmonalisap - napięcia kryminalnego może nie było zbyt wiele, ale maksymalnie wciągnęła mnie atmosfera w posiadłości i interakcje między bohaterami. To one generowały napięcie i budowały klimat - dla mnie rewelacja!
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Zaraz po "Domu sióstr" ta jest moim zdaniem najlepszą książką Link.Uwielbiam autorkę właśnie za umiejętność tworzenia dusznej, mrocznej atmosfery i świetnej kreacji bohaterów.
OdpowiedzUsuńGosia B - o, czyli następną przeczytaną przeze mnie powieścią Link będzie "Dom sióstr"!
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ja mam na razie w domu jedną powieść Charlotte Link, ale jeszcze jej nie czytałam. Tej bardzo Ci zazdroszczę, słyszałam same dobre recenzje :) Sama muszę wreszcie rozpocząć przygodę z książkami tej autorki.
OdpowiedzUsuńZ panią Link miałam do czynienia tylko raz, gdy czytałam "Dom sióstr" - podobało mi się, ale nie aż tak by szukać jej kolejnych książek.
OdpowiedzUsuńThriller psychologiczny to jeden z moich ulubionych gatunków literackich. Twórczości tej pani nie znam, więc chyba pora to zmienić. ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że powieść przypadła Ci do gustu, bo uwielbiam twórczość Link i nie waham się umieścić nazwiska pisarki w gronie najbardziej cenionych przez mnie pisarzy kryminałów i thrillerów. "Przerwane milczenie" oczywiście czytałam z wypiekami na twarzy, nieustannie dziwiąc się jak bohaterowie znosili swoją obecność i zastanawiając, po co właściwie podtrzymują tę kostyczną relację. Świetna, wieloaspektowa historia :)
OdpowiedzUsuńDominika - no właśnie, mnie też zastanawiało, jak można tyle wytrzymywać z kimś, kogo się nie cierpi! Ale wszyscy bohaterowie mieli nierówno pod sufitem, skłonności bądź do dominacji, bądź do masochizmu, więc jest to jakieś tłumaczenie...
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Tak, zdecydowanie coś było z nimi wszystkimi nie w porządku :)
UsuńCzytam "Yorkshire" i od razu się uśmiecham - no jasne, że siostry Bronte :) Lubię dobre thrillery z naciskiem na tło psychologiczne, a autorkę kojarzę już od dawna, ale niestety jeszcze nie miałam okazji poznać jej twórczości.
OdpowiedzUsuńSuper! Muszę się w końcu zapoznać z tą panią. Czuję, że jej twórczość może mocno przypaść mi do gustu.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Twoją recenzją, jest to bardzo dobry thriller psychologiczny z dokładnym studium postaci i ciekawym wątkiem kryminalnym. Bohaterowie mnie intrygowali i często zaskakiwali i za to duży plus. I jeszcze ten klimat hrabstwa Yorkshire bardzo przypadł mi do gustu. Również polecam tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu mam w planach twórczość tej autorki, dlatego cieszę się, że "Przerwane milczenie" odebrałaś tak bardzo pozytywnie, gdyż akurat jej zarys fabuły szalenie mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńAkurat tej książki Link nie czytałam, ale wszystko przede mną. Na razie mam dwie książki autorki za sobą - bez zachwytu, ale się nie nudziłam.
OdpowiedzUsuńAnn RK - a mnie właśnie autorka przekonała, że warto sięgnąć po pozostałe jej powieści. Zobaczymy, co będzie dalej:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Najwyraźniej muszę spróbować raz jeszcze. Może jest tak samo nierówna jak Coben czy Patterson?
Usuńoo musi być świetna!
OdpowiedzUsuńNie znam książek autorki, ani właściwie żadnych thillerów psychologicznych. Wypadało by to kiedyś zmienić ...
OdpowiedzUsuńCzytałam dwie książki autorki, podobały mi się, na pewno i po tę sięgnę, jak tylko nadarzy się okazja.
OdpowiedzUsuńKolejna autorka, której nie znam, a chciałabym bardzo poznać jej twórczość i cosśmi się zdaje, że w końcu z Panią Link się poznamy :)Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńNajwiększe wrażenie zrobiła na mnie książka "Dom sióstr". "Przerwanego milczenia" jeszcze nie czytałam, ale z pewnością po nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńNatalia - o widzisz, "Dom sióstr" jeszcze przede mną, ale wszyscy tak chwalą tę książkę, że chyba nie mam wyboru, przeczytam najszybciej, jak się da!
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Czytałam "Echo winy" autorki i jestem zafascynowana Twoją recenzją zmuszającą mnie do zapoznania się z "Przerwanym milczeniem". Już nie mogę doczekać się lektury:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAneczka - kurczę, a ja ci zdradziłam zakończenie! Ale w sumie i tak byś się domyśliła, kto jest mordercą :D
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ta książka + Dom sióstr to najlepsze pozycje autorstwa Link. Póżniej niestety z każdą słabiej,a szkoda, bo potencjał autorka ma.
OdpowiedzUsuńanetapzn - trochę mnie zmartwiłaś, ale spróbuję sama wyrobić sobie zdanie. Możliwe, że inne książki autorki mnie rozczarują, ale i tak spróbuję!
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
mam dwie książki tej autorki za sobą i cenią ją za to, że potrafi stworzyć w swoich powieściach niesamowity klimat, po Przerwane milczenie na pewno sięgnę, bo jeszcze nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńMagda - dobrze wiedzieć, że w innych powieściach panuje ten niesamowity nastrój, zachęciłaś mnie do sięgnięcia po pozostałe książki autorki:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Z prozą Link miałam do czynienia dwukrotnie i bardzo mi się podobało, a skoro tak chwalisz, to tym bardziej czuję się zachęcona do tej powieści :)
OdpowiedzUsuńŁał, znowu zachwycasz mnie swoją wnikliwą i pełną pasji recenzją! Nie znam jeszcze Link, choć przymierzałam się już do paru jej tytułów, ale myślę, że 'Przerwanie milczenie' to idealna książka na początek przygody z tą autorką. Intrygujesz, intrygujesz :)
OdpowiedzUsuńKlaudyna - bardzo dziękuję za miłe słowa! Mam nadzieję, że i ty nie zawiedziesz się na prozie pani Link - a "Przerwane milczenie" nie tylko moim zdaniem jest bardzo dobra powieścią, jedną z lepszych w jej dorobku:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Z każdą kolejną opinią na temat książek tej autorki zaczynam coraz bardziej żałować, że jeszcze nie poznałam jej twórczości! Recenzja jak zawsze znakomita, nic, tylko czytać - przedstawiane książki również :).
OdpowiedzUsuń