środa, 19 września 2012

"Dobra krew. W krainie reniferów, bogów i ludzi"

Autor: Magdalena Skopek
Tytuł: "Dobra krew. W krainie reniferów, bogów i ludzi"
Wydawnictwo: PWN, 2012
Ilość stron: 375
Okładka: miękka

Trawa żółta i słomiana, kolory wyblakłe i przytłaczająca przestrzeń powodująca, że w bolesny, intensywny, prawie fizyczny, a jednocześnie nieuchwytny sposób odczuwa się swoją maleńkość. Dziwna jest ta wibrująca energia wypłowiałej, wietrznej, obcej krainy. Czy można być w środku, a jednocześnie na zewnątrz i obserwować siebie z daleka?

Czyż można piękniej wyrazić swoją fascynację, niż tymi oto słowami? Magdalenie Skopek, z wykształcenia doktor fizyki, z zamiłowania podróżniczce i fotograf, wystarczyło jedno przypadkowe spotkanie z członkiem syberyjskiego plemienia Nieńców, by obudziło się w niej nieposkromione pragnienie poznania bliżej tego fascynującego ludu, jego kultury, zwyczajów i warunków życia w niegościnnej jamalskiej tundrze. Dzięki determinacji i uporowi autorce udało się to marzenie zrealizować: na dwa miesiące porzuciła cywilizacyjne wygody, by zamieszkać na końcu świata - Półwyspie Jamał - w czumie nienieckiej rodziny Akatteto - jednym z czterech stanowiących koczowniczą wspólnotę przemieszczającą się po bezkresnych przestrzeniach tundry syberyjskiej.

Podróżniczka miała niepowtarzalną okazję uczestniczyć (nie tylko pozostać biernym obserwatorem) w życiu codziennym nienieckiej rodziny, a dzięki otwartości i wyrozumiałości gospodarzy - na kilka tygodni niemal stać się jej częścią. Zamieszkała w jednym czumie z ośmioosobową rodziną: Babuszką Maszą, jej synem Lwem Nikołajewiczem (zwanym familiarnie Tołstojem), jego żoną Mariną, ich dziećmi: Niną i Iwanem, kilkuletnią wnuczką Aliną oraz siostrzenicą Tołstoja - Ksjuszą i Paszą, leniwym marzycielem. Rodzina Akatteto żyła z hodowli ogromnego stada reniferów, od którego właściwie zależało jej życie i przetrwanie; dla ludzi tundry to zwierzę jest wszystkim: jedzeniem, ubraniem, środkiem transportu, schronieniem - o czym autorka przekonywała się niejednokrotnie.

Magdalena Skopek od samego początku chciała aktywnie uczestniczyć w codziennym życiu Nieńców; jej pierwsze nieporadne próby poruszania się w świecie wierzeń i zwyczajów tego ludu oraz adaptacji do nowych warunków spotkały się z sympatią i zrozumieniem - nawet, jeśli zdarzyło się jej łamać lokalne tabu (pierwszą taką wpadką był... odpoczynek na świętych saniach z kukiełkami przodków). 
Autorka nauczyła się wielu przydatnych w surowych warunkach tundry rzeczy, takiego "nienieckiego vademecum": jak przygotować posiłek z surowego mięsa renifera, wyprawiać skórę, robić nici ze ścięgien, powozić zaprzęgiem renów, zbierać krzewinki na opał, rozpalać ogień z mchu czy kasłać (kasłanie to istota koczowniczego trybu życia, przenoszenie co kilka dni całego dobytku w inne miejsce). Przeżyła gwałtowną burzę w czumie "na środku niczego", ubierała się w reniferowe skóry, zbierała mech na papier toaletowy, jadła surowe mięso i ryby - a przede wszystkim - rozmawiała. I to na podstawie tych rozmów, wyjaśnień, opowieści gospodarzy oraz własnych obserwacji autorki powstała ta książka - dziennik dokumentujący wszelkie aspekty codziennego życia Nieńców, ich wierzenia oparte na szamanizmie, tradycje, zwyczaje i zabobony, a także nieuchronne zmiany kulturowe, jakich doświadczyli oraz marzenia, jakie pragnęliby zrealizować.

Dziennik Magdaleny Skopek jest wyrazem jej fascynacji kulturą Nieńców i surowej, lecz majestatycznej syberyjskiej przyrody, w której autorka odnalazła się z zadziwiającą łatwością. Bez zająknienia mówi o swoich reniferowych przysmakach z surowego mięsa, chmarach komarów nieustannie unoszących się nad tundrą, przenikliwym zimnie, z którym nie radziła sobie jej europejska odzież czy warunkach sanitarnych - a raczej ich braku. Jej żywe zainteresowanie budzi każdy przejaw codzienności - od laleczki z głową zrobioną z kaczego dzioba po rodzinną ucztę nad parującymi wnętrznościami renifera; pasja autorki jest doskonale wyczuwalna w każdym zdaniu, a przy tym zaraźliwa! Można tylko podziwiać jej determinację i odwagę, z jaką zmierzyła się ze swoim marzeniem oraz zazdrościć fascynacji i radości, jakie przyniosła ich realizacja.

Dobra krew to coś więcej niż reportaż z podróży, to fantastycznie udokumentowane życie codzienne mało znanego syberyjskiego plemienia, intrygująca opowieść o jego kulturze i obyczajach opowiedziana z niezwykłą pasją i tym, co cenię sobie najbardziej: wyczuwalnym szacunkiem dla odmienności kulturowej, ciekawością poznawania świata - żywą, ale nieekspansywną, pełną taktu i tolerancji. Książkę wzbogacają liczne refleksje i przemyślenia - co ważne: niewydumane czy pseudonaukowe, ale stanowiące jakże naturalny wyraz zachwytu nad otaczającym światem, jego różnorodnością, odmiennością i wciąż skrywanymi tajemnicami. Cudowne są barwne fotografie wykonane własnoręcznie przez autorkę, moim zdaniem unikatowe, rewelacyjnie uzupełniające lekturę i pozwalające choć w niewielkim stopniu zrozumieć fascynację podróżniczki bezkresnymi obszarami jamalskiej tundry.

Gorąco polecam - moim zdaniem ta książka posiada same zalety. Nie dość, że w ekscytujący sposób traktuje o pozornie mało atrakcyjnym zakątku świata, wzbogaca naszą wiedzę o zaludniających go kulturach, to w dodatku jej przepiękna, wysmakowana oprawa jest w stanie zaspokoić wymagania nawet najbardziej wybrednego estety.

Moja ocena: 5/5
za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu PWN :)
 

18 komentarzy:

  1. Właśnie zastanawiałam się, jak oceniłaś książkę. Ja się do niej dopiero przymierzam, ale widzę, ze intuicja mnie nie zawodzi i warto książkę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. czytywałam już recenzje tejże książki
    jednak niestety nie gustuję w takich klimatach :)
    ale Twoja recenzja jest świetna i jak najbardziej skłania do lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Długo nie musiałam czekać, chwała Ci za to ;))
    Kolejna super pozytywna recenzja na temat tej książki. Już sam tytuł, okładka i opis książki utwierdziły mnie w przekonaniu, że muszę ją mieć! Uwielbiam takie pozycje, "Dobra krew" świetnie prezentuje się wśród innych książek podróżniczych, na pewno po nią sięgnę.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kusi mnie ostatnio ta książka, oj kusi...kolejne recenzje na blogach nie pozwalają mi zapomnieć tego tytułu, a uwielbiam takie lektury i cały czas jestem pod wrażeniem "Córki polarnika" Kari Herbert, więc "Dobrą krew" na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że książka podobała ci się tak bardzo jak mnie :) Również polecam! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o tej książce. Czytałam recenzje. Oglądałam nawet wywiad z autorką w telewizji. Wszystko to zachęca mnie żeby w końcu sięgnąć po tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka od jakiegoś czasu jest w moich planach :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Od czasu własnej podróży nabrałam ochoty na takie książki, bardzo chętnie bym przeczytała :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. To musi być fascynująca lektura, bardzo bym chciała przeczytać. Fascynująca tematyka, fascynujące miejsce, no i relacja "od środka" - nie mogę sobie darować takiej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już chce bardzo bardzo kupic i przeczytac ta książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mało czytam tego typu książek, ale ta naprawdę mnie zainteresowała !!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam o tej książce i mam ogromną ochotę ją przeczytać. Podziwiam autorkę, że zdecydowała się na taką wyprawę i życie w trudnych warunkach. Muszę zdobyć tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Okładka odstrasza (przynajmniej mnie), ale już Twoja recenzja po prostu zachwyca! :) Jako że lubię czytać o obcych kulturach na pewno po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O nie, z tym oprawianiem skóry i robieniem nici ze ścięgien nie dałabym rady...

    OdpowiedzUsuń
  15. Widziałam ją w zapowiedziach - kusiła mnie, teraz Ty kusisz. Po Twojej recenzji widzę, że książka jest naprawdę bardzo ciekawa, warta przeczytania, więc tytuł już zanotowany ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Marzę o tej książce od dłuższego czasu, bo podejrzewałam, że to będzie książka, która mnie zachwyci. Teraz, po Twojej recenzji, jestem tego pewna! Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.