Tytuł: "Smok Griaule"
Seria: Uczta wyobraźni
Wydawnictwo: Mag, 2012
Ilość stron: 431
Okładka: twarda
Tytułowy smok Griaule to pradawne monstrum, które po przegranym
magicznym pojedynku zostało unieruchomione zaklęciem czarownika. Od
tysiącleci sparaliżowany magią, choć wciąż żywy, włada doliną Carbonales
- ten upodobniony do wysokiego wzgórza porośniętego roślinnością,
złowrogi element krajobrazu, niepodzielnie rządzi życiem jej
mieszkańców, oddziałuje na rozgrywające się wydarzenia kontrolując
wszystko, cokolwiek znajdzie się pod wpływem jego wszechpotężnej woli.
Ciało smoka stało się siedliskiem wielu rozmaitych istot, w jego cieniu
powstały ludzkie osady, których mieszkańcy, czując złowrogi wpływ
Griaule'a na własne umysły, jednocześnie boją się go próbując zgładzić,
jak i czczą jako bóstwo. Obecność smoka w ich życiu jest nierzeczywista,
raczej wyczuwalna, co paradoksalnie potęguje grozę sytuacji -
zagrożenie ze strony tak potężnej, choć uśpionej istoty nie podlega
dyskusji i stanowi stały element życia w dolinie.
Smok Griaule to zbiór sześciu nowelek skoncentrowanych nie tyle na
tytułowej bestii, ile na losach ludzi żyjących w jej cieniu i pod
wpływem jej woli. Choć opowieści te są ze sobą luźno powiązane, tworzą
spójną i logiczną całość ukazując różne aspekty władzy Griaule'a nad
ludźmi, jak i samego smoka z perspektywy człowieka - pradawnego bóstwa
kontrolującego ludzkie umysły i kształtującego rzeczywistość.
I tak na przykład bohaterka opowiadania Piękna córka poszukiwacza
łusek, Catherine, pod wpływem niesprzyjających okoliczności zostaje
zmuszona do zamieszkania wewnątrz smoczego ciała. Choć dzięki temu
zdobywa życiowe doświadczenie, nabiera dystansu do świata, uczy się
patrzeć nań z innej perspektywy, wszystko to odbywa się pod kontrolą
Griaule'a, który jak bóg kształtuje jej losy, wytycza ramy jej życia,
wyznacza rolę i kieruje jej poczynaniami. W nieco przewrotnym tekście Ojciec kamieni ukazującym w pełnej krasie finezyjną zdolność
manipulacji smoka, prawnik Adam Korrogly broniąc oskarżonego o zabójstwo
Lemosa zadaje sobie pytanie, do jakiego stopnia człowiek jest panem
własnego losu i odpowiada za swoje czyny.
Człowiek, który pomalował Griaule'a opowiada historię malarza Merica
Cattanaya, który wpada na pomysł unicestwienia smoka - chce pomalować
jego cielsko farbą w nadziei, że toksyczne opary zabiją bestię. Okazuje
się, że nawet bunt i walka z przeznaczeniem, próba zapanowania nad
własnym losem, jest wkalkulowana w plany Griaule'a...
Dom kłamcy przedstawia losy awanturnika Hoty, którym posłuży się
Griaule w sposób mniej wymyślny, ale za to skuteczny, zaś dzięki temu
poznamy nieco inny aspekt smoka - bóstwa pragnącego odrodzenia. Wątek
ten znajdzie swą kontynuację w finalnym opowiadaniu zatytułowanym Czaszka; odrodzony Griaule, czy raczej jego ludzki awatar, choć nadal
groźny, niebezpieczny i zniewalający ludzkie umysły, za sprawą
personifikacji traci wiele ze swej grozy. Czy jednak jego śmierć równa
się wolności, czy jest jednak elementem jego planu, podobnie jak w Łusce Taborina?
Smok Griaule to fantasy intrygujące, choć dość nietypowe - rola
głównego bohatera sprowadza się do złowrogiej emanacji jego woli,
manipulowania ludzkimi umysłami oraz wpływania na bieg i kształt
wydarzeń.
Sam smok jest tu zupełnie inny, niż to zwykle bywa w literaturze tego
typu; o ile jego zewnętrzna postać nie odbiega od klasycznych wyobrażeń,
o tyle jego dominująca osobowość i siła psychiczna upodabnia go do
wszechpotężnego bóstwa, czyli roli, jaką nieczęsto obarcza się smoki.
Griaule pozostaje w centrum wydarzeń, choć jednocześnie jest tłem, na
którym rozgrywają się losy bohaterów. Oni sami są na wskroś
przesiąknięci iście antycznym fatalizmem - powszechne przeświadczenie o
zgubnym wpływie smoka tłumaczy ich brutalność, agresywność, relatywizm
moralny, skrajny egoizm czy beztroskie folgowanie wszelkim instynktom; z
drugiej strony są skłonni do głębszej refleksji i analizy własnego
postępowania, a nawet podjęcia walki z mentalną niewolą. Wywołują
skrajne emocje - od współczucia po niesmak, ale nie pozostawiają
czytelnika obojętnym.
Zmagania bohaterów ukazują nam niepokojąco znajomą wizję człowieka -
maluczkiej, kruchej istoty, bezradnej w obliczu pradawnej, wszechmocnej
siły - i generują filozoficzne pytania: na ile możemy kształtować swój
los, czy rzeczywiście posiadamy wolną wolę, czy raczej działamy w ramach
ustalonego wcześniej, większego planu? Czy kierujemy własnym życiem,
czy też raczej poddajemy się wyrokom przeznaczenia? Jak żyć ze
świadomością faktu, że jesteśmy zależni od czyjejś woli? A jeśli
znajdujemy się pod czyimś przemożnym wpływem, to czy odpowiadamy za
swoje czyny czy raczej szukamy wygodnego usprawiedliwienia popełnianych
przez nas niegodziwości?
Proza Sheparda przemawia do wyobraźni za sprawą niesamowicie
wyrazistych, plastycznych obrazów, sugestywnego i wyjątkowo precyzyjnego
języka, umiejętnie budowanej atmosfery - dekadencji, grozy, zepsucia,
fatalizmu, a także niepokojących refleksji nad specyfiką ludzkiej
natury, kwestii wolnej woli i roli przeznaczenia. Dzięki temu Smok
Griaule to zaskakująco niebanalny zbiór opowiadań, gdzie rola smoka
jako głównego motywu i nośnika przesłania jest tyleż nietypowa, co
intrygująca, podobnie jak oryginalne połączenie pozostającej w konwencji
fantasy okrutnej, baśniowej rzeczywistości i elementów fabuły
nawiązujących do pradawnych legend (uśpiony Griaule budzi skojarzenia z
bohaterem mitologii nordyckiej, praolbrzymem Ymirem, z którego ciała
powstał świat) czy starogreckiej tragedii (los człowieka sprowadzony do
konfliktu z fatum), które osadzone w przyziemnej, twardej codzienności
tworzą uniwersum będące zaskakująco świeżym powiewem w literaturze
fantasy.
Smok Griaule to idealna propozycja dla bardziej wymagających
miłośników fantastyki, zdecydowanie oryginalna i intrygująca, w pełni
zasługująca na opatrzenie szyldem "uczta wyobraźni".
Opublikowane na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/124827/smok-griaule/opinia/6320110#opinia6320110
za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Mag :) |
Ciekawa recenzja,może kiedyś się skuszę
OdpowiedzUsuńMmm... smok, magia, emanacja silnej, złowrogiej mocy - toż to miód na moje sterane, czytelnicze oczy :)
OdpowiedzUsuńInteresująca pozycja... Myślałam, że takie książki nie zwracają mojej uwagi, ale podoba mi się baśniowość splata się z rzeczywistością i to, że wszystko tworzy jedność, łącząc się z tytułowym smokiem. Jeżeli nadarzy się taka okazja, to chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Czytałem i mogę z czystym sumieniem polecić :)
OdpowiedzUsuńbrzmi dość interesująco, tylko mam dylemat, gdyż praktycznie nie sięgam po książki składające się z jakichś opowiadań :]
OdpowiedzUsuńFantasy dawkuję sobie bardzo ostrożnie tak więc wezmę pod uwagę choć to raczej nie będzie najwyższy priorytet ;-)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, bo do UW podchodzę powoli... ;) Ale już zaczęłam kompletować, więc pewnie i tę w końcu dorwę!
OdpowiedzUsuńDo fantastyki dopiero się przekonuję, może po nią sięgnę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNormalnie powiedziałabym pewnie "pas", ale ten smok mnie nęci. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi niesamowicie, wrzuciłam już do schowka i postaram się gdzieś dorwać. Ty to potrafisz zaintrygować recenzja :) Tylko kiedy to wszystko przeczytać?
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco, ale na razie zostawię to w takim stanie w jakim jest, czyli nie będę czytała :D Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę miałam okazję przeczytać już jakiś czas temu i widzę, że mamy podobne wrażenia po lekturze:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
kula się za mną ten smok i kula, muszę w końcu się do niego dorwać ;-)
OdpowiedzUsuńCoś dla mojego taty :)
OdpowiedzUsuń