Dzień szósty
Książka, która cię zasmuca
Wśród moich lektur znalazłoby się sporo zasmucających książek - tak się jakoś składa, że albo świadomie sobie takie dobieram (lubię, kiedy książka wyzwala we mnie burzę emocji, niekoniecznie pozytywnych), albo dopiero w trakcie czytania okazuje się, że z jakichś powodów nie jest mi łatwo dobrnąć do końca bez wewnętrznego drżenia czy łez. Rozpiętość tematyczna takich lektur jest znaczna - ostatnio bardzo przeżywałam upadek i śmierć Marii Antoniny w trylogii Juliet Grey, mocno poruszyły mnie losy dziecięcego bohatera w "Siedem minut po północy" Patricka Nessa czy wspomnienia amerykańskiego żołnierza w "Żółtych ptakach" Kevina Powersa.
Dzień siódmy
Książka, która cię rozśmiesza
I tu będzie problem! Naprawdę! Nie myślcie, że jestem jakimś ponurakiem, ale ciężko mi wydobyć taką lekturę z pamięci. Kilka dobrych lat temu świetnie się bawiłam przy powieściach Leonie Swann - "Sprawiedliwość owiec" i "Triumf owiec", swoją drogą nie od rzeczy byłoby sobie odświeżyć te lektury:)
Najbardziej przereklamowana/przeceniana książka
No cóż, przychodzi mi na myśl długo oczekiwane zakończenie tetralogii Stefana Dardy, "Czarny Wygon. Bisy II" - po dwóch fantastycznych tomach zaobserwowałam coś w rodzaju "zmęczenia materiału" w części trzeciej; ostatni tom, choć bardzo poprawny i trudno mu zarzucić cokolwiek, nie okazał się takim fajerwerkiem, jakim mógłby być. W efekcie podkręcanie atmosfery wokół zakończenia cyklu okazało się niewspółmierne do wrażeń z lektury, a szkoda.
Dzień dziewiąty
Książka, której myślałaś, że nie polubisz, a ją pokochałaś
Zdecydowanie "Gra o tron" George'a R.R.Martina. I kolejne tomy serii. Myślałam, że to nie moje klimaty, dałam się przekonać do przeczytania pierwszego tomu... i przepadłam:)
Książka, która przypomina ci o domu
Każda ulubiona książka z dzieciństwa - "Dzieci z Bullerbyn" czy "Ania z Zielonego Wzgórza" na przykład.
Druga odsłona czytelniczego wyzwania za mną, jesteście ciekawi kolejnych?
książki Leonie Swann to dla mnie wielkie zaskoczenie i masa świetnej zabawy. uwielbiam te owieczki :)
OdpowiedzUsuńCzytałaś! Genialne są owce, szkoda, że nie powstały kolejne części (albo przynajmniej ja nic o tym nie wiem) :/
UsuńCzytałam "Sprawiedliwość owiec", ale niestety to było tak dawno temu, że już nic nie pamiętam. Może też czas na odświeżenie tej lektury :) Z cyklem Martina mam podobnie, tzn. dopiero niedawno przeczytałam pierwszy tom i bardzo mi się podobał, ale długo się broniłam, twierdząc, że to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńPopatrz, mamy jednak ze sobą coś wspólnego, jak miło :)))
UsuńPewnie, że miło :)
UsuńDla mnie "Gra o Tron" była właśnie najbardziej przecenianą ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę, bywa i tak :)
UsuńNo z "Grą o Tron" miałam bardzo podobnie :)
OdpowiedzUsuńJak ja kocham "Dzieci z Bullerbyn" :)
OdpowiedzUsuń"Kawałek kiełbasy dobrze obsuszonej" :DDD
UsuńUwielbiam Anię z Zielonego Wzgórza.
OdpowiedzUsuńCiekawe jest to wyzwanie. Miło poczytać. Mnie też mocno wzrusza powieść Patricka Nessa. Liczę, że wkrótce uda mi się wypożyczyć "Żółte ptaki" o których ponownie sobie przypomniałam.
OdpowiedzUsuńOj tak, ostatnia część Bisów jest mocno przereklamowana, ale chyba jednak większości się podoba, bo zbiera wysokie oceny :-)
Wiesz, "Bisom II" właściwie niczego zarzucić nie można, ale w perspektywie genialnych wręcz poprzednich części ta poprawność wypada jednak dosyć blado i rozczarowuje:)
UsuńChyba (prawie) wszyscy lubią "Dzieci z Bullerbyn", poza tym ta książka naprawdę dobrze się kojarzy;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że powieść Dardy trafiła do tej kategorii...ale cóż, bywa.
Też żałuję, ale poprzednie części "Czarnego Wygonu" rozbudziły mój apetyt do tego stopnia, że niestety żadną miarą nie mogłam równie mocno zachwycić się "Bisami II".
UsuńOczywiście, że jesteśmy ciekawi :) U mnie kolejna odsłona jutro i chyba lepiej mi się ją pisało niż drugą, ale później to już będzie jazda ;)
OdpowiedzUsuńCo do książek. Zgadzam się absolutnie odnośnie "Siedmiu minut po północy", bardzo poruszająca opowieść, a przecież zawarta w tak niewielkiej formie....
Natomiast wcale się nie dziwię, że przepadłaś czytając PLiO :)
Czekam z niecierpliwością na twój jutrzejszy ranking, moja muzo :D
UsuńJeszcze nie powstał, ale pracuję nad tym :)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś Swann nie ruszyła, niby fajne, ale spodziewałam się lepszej zabawy. Za to co do "Siedmiu minut..." zgadzam się w stu procentach.
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam więcej tego typu "zwierzeń" :)
OdpowiedzUsuń