wtorek, 13 września 2011

"Tajni egzekutorzy. Polowanie na Ariberta Heima, nazistowskiego Doktora Śmierć"

Autor: Danny Baz
Tytuł: "Tajni egzekutorzy. Polowanie na Ariberta Heima, nazistowskiego Doktora Śmierć"
Wydawnictwo: Replika

Dr Aribert Heim w czasie II wojny światowej prowadził w obozie koncentracyjnym w Mauthausen eksperymenty pseudomedyczne, które doprowadziły do śmierci całej rzeszy ludzi. Ten nazistowski zbrodniarz, nazywany przez więźniów Doktorem Śmierć, po wojnie spokojnie prowadził w Niemczech praktykę lekarską. Dopiero w 1960 roku, po schwytaniu Adolfa Eichmanna wystawiono za tysiącami nazistów międzynarodowe listy gończe - w tym także za Heimem. Udało mu się jednak zbiec i ostatecznie ukryć - wedle słów autora - w Stanach Zjednoczonych. Do dziś jest nr 2 na liście najbardziej poszukiwanych przez Centrum Szymona Wiesenthala zbrodniarzy wojennych, za jego schwytanie wyznaczono wysoką nagrodę.

Autor niniejszej książki, Danny Baz, jest emerytowanym kapitanem izraelskich sił powietrznych, który w latach 80-tych został zwerbowany przez tajną żydowską organizację, której celem było tropienie, demaskowanie i eliminowanie nazistowskich zbrodniarzy wojennych ukrywających się w Ameryce Północnej i Południowej.

Organizację o kryptonimie "Sowa" powołali do życia i utrzymywali ludzie, którzy przetrwali Holokaust oraz ich bliscy. Jej członkami były wysoko postawione osoby z amerykańskich służb specjalnych, administracji i organizacji bezpieczeństwa, co czyniło ją praktycznie niezależną i niebywale skuteczną w działaniu.
W obawie przed dekonspiracją "Sowa" zakończyła swą działalność pod koniec lat 80-tych wytropiwszy i osądziwszy dziesięciu hitlerowskich oprawców.

Danny Baz utrzymuje, jest wśród nich znalazł się również Aribert Heim, oficjalnie nadal poszukiwany.
Jego książka opowiada o obławie i schwytaniu Heima przez członków grupy żydowskich mścicieli działających w ramach "Sowy".
Baz zdecydował się przerwać milczenie (choć nie do końca - wiele faktów zmienia i utajnia ze względów bezpieczeństwa), by uświadomić ludziom, że naziści nie pozostali bezkarni nawet, jeśli wymknęli się powojennej sprawiedliwości i ukryli na drugiej półkuli, że przez cały czas ludzie, którzy nie zapomnieli i nie wybaczyli ścigają ich, by wymierzyć sprawiedliwość.

Tajni egzekutorzy to lektura, którą czyta się jednym tchem, jak najlepszą powieść sensacyjno - szpiegowską. Autor szczegółowo wspomina okoliczności swojej rekrutacji w szeregi "Sowy", a także jej strukturę, zasady działania oraz stosowane metody. Drobiazgowo opisuje długofalową, zakrojoną na szeroką skalę, angażującą mnóstwo ludzi i środków akcję, która zaowocowała schwytaniem Ariberta Heima.
Konspiracyjna codzienność, której istotą była rezygnacja z życia rodzinnego, ale też niezwykłe poczucie więzi wśród członków organizacji, miała swoje dobre i złe strony. Poczucie władzy, przyjęcie roli mścicieli, wymierzanie sprawiedliwości - to broń obosieczna. Panowanie nad emocjami, odporność psychiczna, tężyzna fizyczna były w tej sytuacji nieodzowne. Szara rzeczywistość to nie tylko bojowe akcje, zasadzki, obławy, ale także żmudne i nudne miesiące inwigilacji, przygotowań logistycznych, ciągłej gotowości. Sposób, w jaki autor opisuje tę rzeczywistość zdradza wielkie zaangażowanie w sprawę, determinację, ale również dokładne rozeznanie w sytuacji. Dzięki jego historii czytelnik ma szansę dowiedzieć się, na jakich zasadach działały organizacje tropiące zbrodniarzy wojennych z pierwszej ręki, a także poznać sposoby kamuflażu zbiegłych nazistów, ich "drugie życie".
Baz podejmuje także bulwersującą, niewygodną i dwuznaczną moralnie kwestię współpracy hitlerowców z amerykańskim rządem, który przez długie lata udzielał im schronienia korzystając w zamian z ich usług.

Podobno książka Danny'ego Baza wywołała liczne kontrowersje oraz sprzeciw organizacji żydowskich poddając w wątpliwość sensacje autora. Czy historia opowiedziana przez Baza jest prawdą? Czy jest on fantastą, czy to środowiskom żydowskim trudno przyznać się do istnienia i utrzymywania organizacji działających de facto poza prawem lub też stanowiącym je? I jakie wynikają z tego implikacje? Pozostawiam to rozwadze czytelników. Jeśli o mnie chodzi, opowieść Baza brzmi wiarygodnie, choć jako laik nie czuję się upoważniona do jej weryfikowania.

Jakkolwiek by nie było, lektura Tajnych egzekutorów jest prozą mocną, niezwykle interesującą pod kątem historycznym, jak i psychologicznym, skłaniającą do refleksji. Bo nie wolno zapominać ani o ofiarach Holokaustu, ani o tych, którzy go rozpętali. Powinni ponieść odpowiedzialność za swoje czyny i nie nam osądzać, przed jakim sądem staną. Ja w każdym razie nie mam ani prawa, ani odwagi wypowiadać się w tej kwestii. Jedyne, co mi pozostało, to polecić gorąco czytelnikom tę niezwykłą, intrygującą książkę.


Moja ocena: 4/5


książkę otrzymałam od Wydawnictwa Replika - serdecznie dziękuję!

10 komentarzy:

  1. Tym razem wstrzeliłaś się idealnie w moje zainteresowania jak być może wiesz! :) Dodaję książkę do listy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewa - tak właśnie myślałam! Ta książka powinna Cię usatysfakcjonować:)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie rewelka. I na dodatek mój chłopak lubuje się w literaturze II WŚ także może kupię mu na urodziny (już za miesiąc) i sama z lektury tej książki skorzystam :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Od razu o Ewie pomyślałam, ja raczej jestem na ostatnim miejscu, jeśli chodzi o kolejkę do tej pozycji. Niemniej recenzja ciekawa.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja początkowo spojrzałam w okładkę i krzykłam: oj to nie dla mnie. Kiedy jednak zaczytałam się w twą recenzję całkowicie zmieniłam zdanie. Skoro piszesz, że czyta się ją jak szpiegowsko- sensacyjną powieść, to zdecydowanie muszę ją poznać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie interesuję się tego typu tematami, ale jak widzę książkę warto przeczytać. Więc może kiedyś. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. miqaisonfire - myślę, że skoro Twój chłopak lubi wojenną tematykę, powinien być usatysfakcjonowany w stu procentach!

    Magda - bardzo dziękuję:)

    cyrysia - ja też byłam zdziwiona tempem narracji oraz faktem, że tak łatwo wciągnęłam się w fabułę. Polecam!

    pisanyinaczej - zatem polecam serdecznie:)

    Cassiel - oj warto, warto!

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach, no i znów miodzio historyczne, ajaj :D to nowa książka, czy ma już trochę?

    OdpowiedzUsuń
  9. limonka - to jest pierwsze polskie wydane z 2011 roku, czyli świeżynka, jeszcze ciepła:)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.