niedziela, 17 czerwca 2012

"Chłopiec w walizce"

Autor: Lene Kaaberbol, Agnete Friis
Tytuł: "Chłopiec w walizce"
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc, 27. 06. 2012
Ilość stron: ?
Okładka: miękka

Do czytania skandynawskich kryminałów specjalnie namawiać mnie nie trzeba. Pociąga mnie w nich zwłaszcza mroczny, ponury klimat, który w połączeniu z psychologiczną głębią tworzy niepowtarzalną mieszankę będącą w stanie uwieść niejednego czytelnika. Chłopiec w walizce nie tylko w niczym nie odbiega od tego znanego i lubianego standardu, ale też ma do zaoferowania znacznie więcej - powieść niejeden raz Was zaskoczy, a z pewnością również głęboko poruszy.

Dunka Nina Borg jest pielęgniarką Czerwonego Krzyża, osobą niezwykle empatyczną i wrażliwą na ludzką krzywdę. Mocno rozwinięte poczucie misji i bezkompromisowość sprawiają, że stale jest w rozjazdach pomagając pokrzywdzonym w najbardziej niebezpiecznych rejonach świata - Nina angażuje się emocjonalnie w swoją pracę bez reszty i z poświęceniem kosztem życia rodzinnego, z czym nie potrafi pogodzić się jej mąż, Morten.


Sigita Ramoskiene mieszka w Wilnie, jest samotną matką wychowującą trzyletniego synka, Mikasa, który jest dla niej całym światem. Ma za sobą trudną przeszłość i bolesne wspomnienia, z którymi nie do końca się uporała, jednak powoli wychodzi na prostą.

Jan Marquart jest bogatym biznesmenem, który dla swej żony Anne i synka jest zdolny do wszystkiego. Żywi niezłomne przekonanie, że za pieniądze może kupić wszystko... Kiedy nie widzi innego wyjścia z sytuacji, do pośrednictwa z groźnym Jucasem namawia swoją pracownicę, Karin, jednak nie czuje się ona na siłach, by sprostać zadaniu. Karin telefonuje do swej przyjaciółki Niny z prośbą, by odebrała walizkę z dworcowej przechowalni. Kobieta odkrywa, że w walizce znajduje się uśpiony, nagi, wycieńczony chłopczyk. Przerażona Nina jest zdana tylko na siebie - mając do czynienia z ofiarami handlu żywym towarem i nielegalnymi imigrantami zbyt wiele razy była świadkiem bezduszności i bezradności policji, dlatego decyduje się bez ich pośrednictwa odnaleźć matkę chłopca i zwrócić jej dziecko. Nie zdaje sobie sprawy, w jak niebezpieczną wplątała się grę i jak wiele przyjdzie jej za to zapłacić.

Chłopiec w walizce to nie tylko świetnie skonstruowany kryminał, ale również doskonała powieść obyczajowa poruszająca bardzo ważne kwestie społeczne. A dotyka ich w sposób, który nikogo nie pozostawia obojętnym, przemawiający bezpośrednio do naszych serc i sumień, sfery emocjonalnej i etycznej. Podnosi bulwersujący temat dotyczący procederu przemytu dzieci, a w szerszym kontekście - handlu żywym towarem, losu nielegalnych imigrantów - osób, którym bądź odmówiono azylu, bądź takich, którzy w pogoni za lepszym życiem wpadli w sidła mafii, pedofilii, prostytucji. Jednocześnie porusza kwestię nielegalnych adopcji i związanych z nim życiowych tragedii ukazując, jak w istocie przerażająco łatwo, dysponując odpowiednią ilością gotówki i niezbyt sztywnym kręgosłupem moralnym, można kupić sobie dziecko. Jednak powieść duńskiego duetu piętnuje coś jeszcze - oskarża nie tylko ludzi stojących za jednoznacznym moralnie procederem handlu ludźmi, ale również zjawisko znacznie szersze, choć niemniej ohydne: społeczną znieczulicę, obojętność na los nie - obywateli niejako sankcjonującą bezkarność i ułatwiającą działanie grup przestępczych - i to w społeczeństwie szczycącym się tak wysokim bezpieczeństwem publicznym i świadomością społeczną jak Duńczycy. Ich bierność i obojętność na ludzką krzywdę czyni ich w niemal równym stopniu winnymi, jak klientów młodocianych prostytutek z Europy Wschodniej, pedofili czy handlarzy organami do przeszczepów.

Chłopiec w walizce to oryginalne i intrygujące połączenie znakomitego kryminału i powieści zawierającej ważne społeczne przesłanie, cechującej się uczuciową i psychologiczną głębią. Ta nasycona humanizmem książka porusza, skłania do refleksji, przewartościowania własnego systemu wartości uderzając intensywnością emocji i wrażeń; nie sposób przejść nad nią do porządku dziennego, zostaje w pamięci na długo. Gorąco polecam!

Moja ocena: 4/5

Opublikowane na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/137463/chlopiec-w-walizce/opinia/6441627#opinia6441627 

za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Papierowy Księżyc :)

26 komentarzy:

  1. Książkę będę lada moment czytać więc Twoją recenzję przeczytałam tylko pobieżnie. Widzę, że nie będę się nudzić podczas lektury. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie brzmi, lubię takie książki, o których nie zapomina się na następny dzień. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. zazdroszczę, że miałaś okazję przeczytać tę książkę
    sama nie tak dawno temu dawałam na swoim blogu info o zapowiedziach wydawniczych, które mnie interesują i m.in. wymieniłam właśnie tę książkę
    liczę jednak na to, że dane mi będzie zapoznać się z lekturą
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobnie jak Ty lubię skandynawskie kryminały, więc prędzej czy później na 'Chłopca w walizce' się skuszę :)
    Przemyt dzieci, handel żywym towarem, do tego nielegalne adopcje i imigranci, sporo tych tematów poruszanych jest w książce. Tym bardziej zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie do czytania skandynawskich kryminałów jednak trzeba namawiać, czasami bardzo usilnie. Nie dlatego, że nie lubię gatunku, jakim jest kryminał, ale z powodu ogromnego bumu na ten nurt, który trochę mnie zniechęca. Jednak Ty dobrze mnie namówiłaś i chętnie sięgnęłabym po tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. To chyba nie jest pozycja dla mnie. Ale twoja poprzednia recenzja jak najbardziej mnie zaciekawiła. Książka czeka już na mnie i mam nadzieję, że będzie mi się podobać tak samo jak tobie.

    Zapraszam Cię do mnie.
    http://wielka-biblioteka-ossus.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. kolejna książka, którą chętnie bym Ci podebrała... widzę że właśnie czytasz afrykańskie baśnie i od razu typuję, że recenzja będzie pozytywna ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi zachęcająco, mam nadzieję że wpadnie w moje ręce. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wpisałam na listę "do przeczytania". Tez uwielbiam skandynawskie kryminały, ale o tym do tej pory nie słyszałam (a myślałam, że nic w tym temacie nie pojawia się na rynku bez mojej wiedzy ;)). A temat faktycznie trudny i jednocześnie wciąż mało obecny w zbiorowej świadomości, zwłaszcza w społeczeństwach zachodnich, gdyż one są jedynie odbiorcami. Nasz kraj niestety stał się jednocześnie producentem i klientem - cena rozwoju ekonomicznego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem na etapie czytania tej książki i jak na razie jest całkiem interesująca, choć jest parę rzeczy, które mnie drażnią, ale o tym wspomnę, jak będę sama pisała recenzje.

    OdpowiedzUsuń
  11. Książkę już mam w swoich łapkach. Będę musiała przestawić ją chyba w swoim stosiku :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolejna pozytywna recenzja tej książki. Mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości ją przeczytam, bo jestem strasznie jej ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna książka. Bardzo mi się spodobała:))

    OdpowiedzUsuń
  14. Do takich książek mnie też nie trzeba namawiać. Czasami czuję lekki przesyt i muszę zrobić sobie przerwę, ale i tak do skandynawskich klimatów wracam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zazdroszczę! Książka nie miała jeszcze swojej premiery, a już czytam o niej chyba trzeci raz i jestem bardzo zainteresowana tym tytułem :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mimo tak zachęcającej recenzji, raczej nie sięgnę po tę książkę. Nie moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  17. chłopiec w walizce jest właśnie tym, co w skandynawskich powieściach lubię najbardziej. z przyjemnością go przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Kryminał... No to pewnie się z nim zapoznam ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Powoli przejadają mi się skandynawskie kryminały, ale po ten zdecydowanie mam ochotę sięgnąć :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Po kryminały nie sięgam nałogowo, a raczej od czasu do czasu, ale na ten mam ochotę. Do sięgnięcie po "Chłopca w walizce" zachęciłaś mnie. Napisałaś, że są tam podejmowane kwestie społeczne i, że jest to powieść obyczajowa, a takie właśnie najbardziej lubię. Chętnie przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie miałam dotychczas zbytniej styczności ze skandynawskim kryminałem, ale po tych nielicznych lekturach wiem, że naprawdę są to wartościowe lektury. Chciałabym mieć więcej czasu na tego typu książki. Niestety, doba ma tylko 48h :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie pałam wielką sympatią do skandynawskich kryminałów, klimat może i mają oryginalny, ale jak dla mnie jest zdecydowanie za spokojnie. Jednak ta książka wzbudza moją wielką ciekawość i koniecznie będę musiała ją zdobyć.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Hmmm a ja jeszcze żadnego skandynawskiego kryminału nie czytałam, choć wiele słyszałam. Ta książka zdecydowanie mi się podoba:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.