środa, 30 listopada 2011

"Africanus. Syn konsula"

Autor: Santiago Posteguillo
Tytuł: "Africanus. Syn konsula"
Wydawnictwo: Esprit

Hannibal ante portas! - okrzyk ten elektryzował mieszkańców Urbs aeterna na wieść o kartagińskich wojskach niezwyciężonego Hannibala stojących u bram Rzymu.
Jakże niewiele w tym czasie dzieliło miasto na siedmiu wzgórzach od całkowitej zagłady - wydarzenia, za którego sprawą Rzym mógłby nigdy nie zaistnieć na kartach historii, a losy świata potoczyłyby się zupełnie inaczej, w trudny do wyobrażenia sposób. A wszystko to za sprawą jednego z najbardziej genialnych i dalekowzrocznych strategów wszech czasów, błyskotliwego polityka i nieustraszonego dowódcy - Hannibala. Jego zwycięski pochód przez Italię zostaje niespodziewanie powstrzymany przez godnego przeciwnika; Publiusz Korneliusz, pochodzący ze sławnego i szanowanego rodu Scypionów jako jedyny skutecznie stawia czoła Hannibalowi, przełamuje jego polityczną i militarną dominację zadając mu druzgocącą klęskę będącą przyczyną upadku najbardziej znienawidzonego i najpoważniejszego wroga Rzymu.


Dzieje konfliktu pomiędzy Rzymem a Kartaginą znamy co prawda ze szkolnych podręczników, jednak dopiero Santiago Posteguillo przywrócił tej historii dawny blask, dodał jej dynamizmu i barw, dosłownie ożywił dawno minione czasy i sprawił, że ta z pozoru mało atrakcyjna, zapomniana historia na naszych oczach przeistacza się w intrygującą, uniwersalną opowieść o honorze i odwadze, w której gra o najwyższą stawkę toczy się nie tylko pomiędzy dwiema potęgami ówczesnego świata, ale również jest zapisem psychologiczno - militarnej konfrontacji dwóch nieprzeciętnych, wybitnych osobowości: Hannibala i Scypiona.

Syn konsula to pierwszy tom cyklu o Scypionie Afrykańskim; jego fabuła koncentruje się na postaci późniejszego pogromcy Kartaginy, Publiusza Korneliusza Scypiona. Autor z wielkim rozmachem prezentuje losy członków rodu Scypionów na tle szerokiej, barwnej panoramy społeczno - obyczajowej starożytnego Rzymu. Poznajemy przede wszystkim postaci ojca i stryja głównego bohatera, rzymskich konsulów, którzy wywarli najbardziej znaczący wpływ na kształtowanie jego osobowości - to pod ich okiem Publiusz zdobywa swoje pierwsze żołnierskie szlify jako dowódca legionów, doskonali się w wojennym rzemiośle i strategii wojskowej, która w swoim czasie przyniesie wymierne efekty dla przyszłości Rzymu.

Powieść, fascynująco wielowątkowa, w zasadzie skupia się na trzech głównych motywach: losach samego Scypiona, Hannibala oraz niejakiego Tytusa Makcjusza, którego historia pozna kiedyś jako Plauta. Wątki te prowadzone są równolegle i dają czytelnikowi możliwość obserwowania konfliktu rzymsko - kartagińskiego z wielu różnych perspektyw, poznania jego specyfiki na kilku różnych płaszczyznach. Dzięki temu zabiegowi mamy szansę śledzenia akcji nie tylko z punktu widzenia głównodowodzących wrażych wojsk, lecz również mocno rozwarstwionego społeczeństwa Rzymu: przedstawicieli senatu, możnych patrycjuszowskich rodów, zwykłego ludu, a także legionistów. Wszystko to sprawia, że fabuła staje się intrygująco wielowymiarowa, przejmująco dramatyczna, a zarazem bardziej autentyczna i wiarygodna.

Choć akcja zasadza się głównie na działaniach wojennych, politycznych dysputach i dyplomatycznych posunięciach, a także jest szczegółowym zapisem kampanii prowadzonej przez Hannibala przeciw Rzymowi, skutecznie spowalniają ją i ubarwiają fenomenalnie sugestywne i niezwykle plastyczne opisy realiów życia w starożytnym Rzymie.
Słynne rzymskie uczty, obrady senatu, gwarne tawerny i domy publiczne, emocjonujące walki gladiatorów, obrzędy ku czci bogów, trudy życia legionistów - barwne, bogate w szczegóły realia codzienności w kontekście politycznym, obyczajowym i społecznym zadziwiają swoim rozmachem, dynamizmem i ekspresją.

Syn konsula to powieść, której może nie pochłania się jednym tchem, ale która w zamian za to w fascynujący sposób wiedzie nas przez meandry starożytnej historii i daje możliwość poznania od podszewki jednego z najważniejszych i najbardziej znaczących konfliktów tamtej epoki. Mnogość i różnorodność wątków, zwłaszcza obyczajowych, miłosnych i psychologicznych, swobodna, bogata i ekspresyjna narracja, umiejętnie budowane napięcie, intrygujący i wyraziści bohaterowie, psychologiczna i emocjonalna głębia ich charakterów oraz wnikliwa analiza ich motywacji i działań, a także pełna rozmachu panorama obyczajowa idealnie oddająca ducha epoki sprawiają, że książkę czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem i wielką uwagą pozwalającą na delektowanie się lekturą. To perfekcyjne połączenie umiejętnie i przystępnie podanych faktów historycznych z żywą wyobraźnią oraz nienagannym warsztatem literackim autora, które zaowocowały pasjonującą, pełną życia i dramatyzmu opowieścią z dawnych czasów.
Gorąco polecam!

Moja ocena: 4/5

Opublikowane na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/94817/africanus-syn-konsula/opinia/4429833#opinia4429833 


za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Esprit!

17 komentarzy:

  1. Brzmi ciekawie. Jak będzie okazja, dam jej szansę:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, całkowicie nie moja bajka, więc tym razem spasuje, ale recenzje chociaż miło się czytało.

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoja recenzja świetna jak zawsze, ale to nie moje klimaty niestety. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten dział historii jest mi całkowicie obcy, nie tyle, że go nie znam, ale dla tego że nie pałam za nim sympatią. Nawet nazwy miejsc i postaci działają na mnie odstraszająco. Wątpię żebym dała książce szanse, ale jak to mówią, nigdy nie mów nigdy :).
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kasandra - spróbuje, być może przypadnie Ci do gustu:)

    cyrysia - ano, nie można zadowolić wszystkich:)

    Kuzynka Sasza - bardzo dziękuję:)

    Ewa - tak wiem, wojna wojnie nierówna:)

    Natula - rozumiem, jak to szkoła potrafi zniechęcić do jakiejś tematyki... a szkoda!

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Niezłe zdjęcie na okładce, ten mały taki kozak!
    Książka nie w moim guście, tak więc daruje sobie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli chodzi o okładkę to już sama ona mnie zachęca do przeczytania książki! A Twoja recenzja tylko upewniła mnie w tym przekonaniu!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Klimat nie do końca mój, ale ta Hiszpania mnie kusi, hmmm :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo, bardzo chcę przeczytać "Africanusa". Rozumiem, że większość czytelników odstraszają skomplikowane imiona Rzymian - Scypion Młodszy, Scypion Starszy, Publiusz Korneliusz itd - mogą przyprawić one o zawrót głowy, ale dla wtajemniczonych to nic trudnego ;) Dzięki za piękną recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Edyta - i jak na kozaka przystało - groźnie wygląda!

    miqaisonfire - bardzo się cieszę, że nie jestem osamotniona w tej lekturze! Czekam zatem na wrażenia:)

    Catalina - co prawda to Hiszpania z III w. p.n.e., ale pomarzyć wolno xD

    limonka - pani Historyczko, ukłon w Twoją stronę:)

    Nemeni - Zgadzam się, zresztą historia starożytna to jeden z moich koników, stąd też wybór lektury:) Dziękuję za miłe słowa:)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Hmm... I chciałabym i boję się... Może za jakiś czas po nią sięgnę. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ines - naprawdę, nie ma się czego bać - to kawał świetnie i przystępnie napisanej historii. Gdyby tak wyglądały podręczniki, świat byłby piękniejszy, a nauka dużo prostsza xD
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapowiada się świetnie, na pewno sięgnę jeśli tylko gdzieś ją znajdę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pan R - ha! Ja już się nie mogę doczekać drugiej części!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zastanawiałam się nad tą powieścią ale w końcu się nie zdecydowałam bo nic o niej nie wiedziałam, teraz już wiem i żałuje, że jej nie wzięłam ale nadrobię następnym razem!

    OdpowiedzUsuń

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.