sobota, 6 lipca 2024

Certosa di Pavia - najpiękniejsze gotyckie opactwo północnych Włoch

 


Certosa di Pavia


Certosa di Pavia to przepiękny, późnogotycki zespół klasztorny położony ok. 8 km na północ od Pavii. Ta istna perła architektury sakralnej i jeden z najwspanialszych zabytków Lombardii został wybudowany w XIV wieku w miejscu strategicznym – w połowie drogi między Mediolanem, stolicą księstwa, a Pavią, drugim co do ważności i znaczenia miastem, gdzie wychowywał się książę - fundator i gdzie siedzibę miał jego dwór. Stanowił istotną część jego terenów myśliwskich. 

Historia powstania certosy (czyli pustelni) ściśle wiąże się z osobą pierwszego księcia Mediolanu, Gian Galeazzo Viscontiego oraz jego małżonki Katarzyny. Nie mogąc doczekać się upragnionego potomstwa (kolejne ciąże kończyły się poronieniami), ślubowała ona, że narodzone dzieci zostaną poświęcone Matce Bożej i będą nosiły jej imię (tak też się stało, para doczekała się synów nazwanych Giovanni Maria oraz Filip Maria), zaś jeśli dane jej będzie przeżyć poród, ufunduje klasztor dla zakonu kartuzów. Tak też się stało i w 1396 roku rozpoczęły się prace przy budowie klasztoru, a następnie kościoła Santa Maria delle Grazie, który miał w zamyśle stanowić mauzoleum dynastii Viscontich. Ostatecznie wzniesiono - oprócz zabudowań klasztornych, a więc kapituły, refektarza oraz cel dla zakonników - również skrzydło pałacowe przeznaczone dla rodziny książęcej, wszystko otoczone ceglanym murem. Visconti nie szczędzili środków na budowę i upiększanie swojej inwestycji i miejsca pochówku członków rodu i do tego samego zobligowali przebywających w klasztorze kartuzów: część zysków z dochodów musieli oni przeznaczać na kontynuację budowy, wzbogacanie kompleksu w sensie architektonicznym, ale również wyposażeniowym - dlatego w klasztorze znajdują się dzieła sztuki przynajmniej z czterech stuleci (XV-XVIII). 


Wejście na klasztorny dziedziniec


Certosa na przestrzeni wieków przechodziła w ręce karmelitów i cystersów, kartuzi zostali usunięci w XVIII wieku przez cesarza Józefa II Habsburga, a ich dobra skonfiskowane, sam klasztor zamknięty. Jednak w XIX wieku zła passa zaczęła się odwracać - obiekt został uznany za dziedzictwo narodowe, mnisi kartuscy mogli powrócić do swej siedziby.  Ostatecznie od 1968 roku przebywają w nim cystersi.  


Pierwszą rzeczą, jaka przykuwa naszą uwagę po przekroczeniu bram klasztornych jest wspaniała, imponująca fasada kościoła Santa Maria delle Grazie. Wzniesiona z marmuru kararyjskiego posiada niebywale efektowny portal z podwójnymi kolumnami oraz płaskorzeźbami przedstawiającymi sceny z historii certosy, jak również żywotów świętych. Reliefy prezentują także dzieje zbawienia począwszy od grzechu pierworodnego aż po śmierć Chrystusa, na przemian z postaciami starotestamentalnymi. Wnętrze jest nie mniej efektowne i olśniewające - krzyżowo-żebrowe sklepienie tego trójnawowego kościoła (wzorowanego na sklepieniu katedry mediolańskiej) pokrywają malowidła zawierające motywy geometryczne, kolorem nawiązując do gwiaździstego nieba. Zachwycają liczne freski, arcydzieła malarstwa, przepiękne intarsjowane stalle, wspaniały nagrobek fundatora certosy oraz majestatyczny pomnik nagrobny księcia Mediolanu Lodovico Sforzy i jego żony Beatrice d’Este. Swoją drogą pomnik ten nigdy nie spełnił przeznaczonej roli, ponieważ Il Moro został pochowany we Francji, zaś doczesne szczątki Beatrice zostały złożone w Mediolanie.  
















Na terenie kompleksu znajdują się dwa malownicze krużganki, mniejszy i większy. Mniejszy łączył ze sobą wszystkie najważniejsze miejsca: kościół, kapitułę, bibliotekę i refektarz, stanowiąc ośrodek życia wspólnoty. W jego centrum mieścił się ogród. Widok z tego miejsca na otaczające budynki klasztorne jest naprawdę niesamowity, wręcz spektakularny. Z kolei duży krużganek otaczają dwadzieścia cztery cele należące do zakonników, każda z nich składa się z trzech pomieszczeń i niewielkiego ogródka. Ponieważ mnichów obowiązywała reguła samotności, gromadzili się oni w refektarzu na czas posiłku jedynie w dni świąteczne. Kolumny arkad są przepięknie zdobione statuami świętych, proroków i aniołów, wykonane są na przemian z różowego i białego marmuru. 


Mniejszy krużganek






Większy krużganek



Cele zakonników w krużganku większym






Portal pod arkadami



Ostatnia Wieczerza w refektarzu


Certosa di Pavia ma w swojej bogatej historii również pewien niechlubny, a wręcz skandaliczny epizod. Otóż w 1946 roku kilku faszystów wykopało i wykradło zwłoki Benito Mussoliniego, pochowane w bezimiennym grobie na cmentarzu w Musocco, w Mediolanie. Przez kilka tygodni przenosili je z miejsca na miejsce, ukrywając się przed siłami porządkowymi, jednak policja wpadła na ich trop rok później, znajdując szczątki duce owinięte w prześcieradło właśnie na terenie klasztoru. Ostatecznie, po 11 latach pozwolono na pochowanie ich w rodzinnej krypcie – czyli zrobiono dokładnie to, czego chciano uniknąć, odbierając przywódcy włoskich faszystów oznaczone miejsce wiecznego spoczynku, które mogłoby stać się w przyszłości celem pielgrzymek jego wyznawców i naśladowców. 





Opactwo kartuzów Certosa di Pavia urzekło mnie równie mocno jak opactwo benedyktynów w Melku, w dolinie Wachau. A nawet bardziej, gdyż ten przepiękny przykład architektury gotyckiej nigdy nie został zbarokizowany jak kompleks klasztorny w Austrii.
To miejsce zaciszne, urokliwe, a przy tym doskonale zachowane i zadbane - ze względu na ogromne nakłady pracy i pieniędzy, jakie przeznaczono nań w ciągu stuleci, niezniszczone w czasie II wojny światowej. Tu nadal wyczuć można ducha minionych wieków.


Widok na kompleks klasztorny z lotu ptaka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.