poniedziałek, 6 października 2014

30 dni z książką (dni 16 - 20)

Zabawa się rozkręca, zapraszam na kolejną odsłonę wyzwania!



                                                                        Dzień 16
                                                           Ulubiona postać kobieca

No cóż, łatwiej byłoby mi wymienić ulubione HISTORYCZNE postaci kobiece; o ile problemów nie sprawiło mi wytypowanie męskich bohaterów, o tyle z paniami mam nie lada kłopot. Na myśl przychodzą mi: Ania Shirley, Vianne Rocher  (Czekolada), Catherine Earnshaw (Wichrowe Wzgórza) i Sol (Saga o Ludziach Lodu).


                                                                         Dzień 17
                                              Ulubiony cytat z twojej ulubionej książki

Dobra, mam trzy takie fragmenty, które niemal jednocześnie przychodzą mi na myśl. Łapcie!


Wichrowe Wzgórza, Emily Bronte:

Gdzie ona jest? Nie tam - nie w niebie - i nie w piekle - więc gdzie? Powiedziałaś, że nic cię nie obchodzą moje cierpienia. Więc modlę się o jedno - i będę to powtarzał, póki mi język nie zesztywnieje - Catherine Earnshaw, obyś nie zaznała spoczynku, jak długo ja żyję! Powiedziałaś, że cię zabiłem - więc mnie nawiedzaj! Wszak ofiary prześladują swoich zabójców.  Wiem, że duchy zstępowały kiedyś na ziemię. Bądź ze mną zawsze - w jakiej chcesz postaci - doprowadź mnie do obłędu! Tylko nie zostawiaj mnie w tej otchłani, gdzie cię znaleźć nie mogę! Och, Boże! Tego się nie da wypowiedzieć! Nie mogę żyć bez mego życia! Nie mogę żyć bez mojej duszy!

Smutek, C.S.Lewis:

Raz będąc już blisko końca powiedziałem: "Jeśli będziesz mogła, jeśli to dozwolone, przyjdź do mnie, gdy znajdę się na łożu śmierci." "Dozwolone? - odrzekła - Niebo z trudem by mnie zatrzymało. A jeśli chodzi o piekło, rozwaliłabym je na kawałki." 

A teraz mniej nostalgicznie, a bardziej humorystycznie :)

 Dziaberliada, Lewis Carroll (Alicja w Krainie Czarów - przekład Stanisława Barańczaka):

Brzdęśniało już; ślimonne prztowie
Wyrło i warło się w gulbieży;
Zmimszałe ćwiły borogowie
I rcie grdypały z mrzerzy.
O strzeż się, synu, Dziaberłaka!
Łap pazurzastych, zębnej paszczy!
Omiń Dziupdziupa, złego ptaka,
Z którym się Brutwiel piastrzy!
A on jął w garść worpalny miecz:
Nim wroga wdepcze w grzębrną krumać,
Chce tu, gdzie szum, wśród drzew Tumtum
stać parę chwil i dumać.
Lecz gdy tak tonie w dumań gląpie,
Dziaberłak płomienistooki
Z dala przez gąszcze tulżyc tąpie,
Brdli, bierze się pod boki!
Ba-bach! Ba-bach! I rach, i ciach
Worpalny brzeszczot cielsko ciachnął!
A on wziął łeb i poprzez step
W powrotny szlak się szlachnął.
Tyżeś więc ubił Dziaberłaka?
Pójdź, chłopcze, chlubo jazd i piechot,
Objąć się daj! Ho-hej! Ha-haj!,
Rżał rupertyczny rechot.
Brzdęśniało już; ślimonne prztowie
Wyrło i warło się w gulbieży;
Zmimszałe ćwiły borogovie
I rcie grdypały z mrzerzy.

                                                                          Dzień 18
                                                     Książka, która cię rozczarowała

Choć lektury dobieram sobie bardzo starannie, czasem jednak przytrafia się literackie rozczarowanie. Do tej kategorii należą z cała pewnością takie tytuły, jak Wład Drakula Michaela Augustyna, Rumunia. Podróże w poszukiwaniu diabła Michała Kruszony, Dom z papieru Carlosa Marii Domingueza czy też powieści Iny Lorentz :)


                                                                         Dzień 19
                                          Ulubiona książka, która doczekała się ekranizacji

Ha! Tu mogłabym wymieniać bardzo długo :) Na przykład Władca Pierścieni TolkienaOpowieści z Narnii C.S.LewisaWichrowe Wzgórza Emily Bronte (koniecznie wersja z Juliette Binoche i Ralphem Fiennesem), Zielona mila Stephena Kinga czy Wywiad z wampirem Anne Rice...


                                                                       Dzień 20
                                                    Ulubiony książkowy romans

Jednym tchem wymieniam pary: Arwenę i Aragorna (Władca Pierścieni)Heathcliffa i Catherine (Wichrowe Wzgórza), Anię Shirley i Gilberta Blythe'a (Ania z Zielonego Wzgórza), i - jako przeciwwagę dla wszechobecnego w takich rankingach duetu Fitzwilliam Darcy i Elizabeth Bennett - historię miłosną rozgrywającą się pomiędzy bohaterami innej powieści Jane Austen, którą niedawno sobie odświeżyłam, Emmą Woodhouse i Georgem Knightley.


Na ciąg dalszy zapraszam w najbliższej przyszłości!

6 komentarzy:

  1. Uwielbiałam Sol! Ekranizacje praktycznie się pokrywają z moimi typami:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aragorn i Arwena <3 Ja dodałabym jeszcze Scarlett O'Harę i Rhetta Butlera :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Popieram, "Wichrowe wzgórza" w każdej wersji są wspaniałe :))

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie się "Dom z papieru" podobał. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja za ulubioną postać kobiecą uznałabym albo Elizabeth Bennet albo Jane Eyre;)
    Przez Ciebie mam ochotę znowu sięgnąć po "Wichrowe wzgórza";)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem tu po raz pierwszy od bardzo dawna i nie czytałam jeszcze wcześniejszych wpisów z tego wyzwania, ale podoba się:) Dzięki tobie naszła mnie ochota na odświeżenie "Wichrowych wzgórz":):)

    OdpowiedzUsuń

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.