Tytuł: "Miłości polskich królowych i księżniczek. Czas Piastów i Jagiellonów"
Wydawnictwo: Bellona, 2012
Ilość stron: 294
Okładka: miękka
W dzisiejszych czasach już chyba tylko małe dziewczynki wierzą w to, że
królewskie pary żyły ze sobą długo i szczęśliwie, a bycie królową
wiązało się z cudownym, pozbawionym trosk, stanowiącym niekończące się
pasmo przyjemności życiem. Tak naprawdę los królewskich małżonek był nie
do pozazdroszczenia: najczęściej wydawano je za mąż we wczesnym
dzieciństwie, nierzadko za nigdy wcześniej nie widzianego mężczyznę w
wieku ich ojca lub dziadka, a ich główną rolą było obdarzenie władcy
następcą tronu gwarantującego ciągłość dynastii, ewentualnie córkami,
które, wydane odpowiednio za mąż, stanowiłyby rękojmię przyszłych
sojuszy. Pomijane na kartach historii, żyły w cieniu królewskich
małżonków; wykluczano je od sprawowania władzy traktując jak
niepełnosprawne intelektualnie i moralnie, co miało wynikać z ich
przewrotnej, kobiecej natury. Rzadko kiedy wspomina się o ich wpływie na
losy kraju, politykę i męża, choć były przecież wśród nich kobiety
mądre, inteligentne, wybitne, o silnej osobowości, niejednokrotnie
bardziej nadające się do sprawowania rządów niż panujący monarcha;
zwykle postrzegane przez pryzmat biografii władcy lub wspominane jedynie
w jego kontekście. Iwona Kienzler na kartach niniejszej książki
postanowiła przyjrzeć się roli w historii i życiu prywatnemu królewskich
małżonek, córek i krewniaczek, którym przyszło dzielić życie z władcami
z dynastii Piastów i Jagiellonów.
Autorka przywołuje postać czeskiej księżniczki Dąbrówki, żona pierwszego
historycznego władcy Polski Mieszka I, która w świadomości Polaków
funkcjonuje jako krzewicielka chrześcijaństwa i matka pierwszego
polskiego króla. Jawi się ona jako kobieta o silnej osobowości i
inteligentna, mający duży wpływ na męża, której udało się dokonać
trudnej sztuki i połączyć szczęście małżeńskie z racją stanu. Jej córka,
zapomniana przez polską historię Świętosława, była nie tylko królową
Szwecji, Danii, Norwegii i Anglii, ale też bohaterką skandynawskich sag,
zaś jej burzliwe życie mogłoby posłużyć za gotowy scenariusz filmowy.
Wspomnimy ambitną Judytę, żonę Władysława Hermana, która wolała życie u
boku potężnego kochanka niż słabego księcia oraz odważną i
bezkompromisową Agnieszkę, żonę Władysława Wygnańca, która była
doskonałym przykładem na to, że historię piszą zwycięzcy i zamiast
wspominać ją jako inspiratorkę zjednoczenia Polski, mówi się o niej w
kontekście pierwszej w naszych dziejach seksafery. Kienzler snuje też
opowieść o losach nieszczęsnej Ludgardy, żona Przemysła I, która za
bezpłodność zapłaciła własnym życiem; barwnie i ciekawie opowiada o
żonach Kazimierza Wielkiego, jedynego króla-bigamisty w dziejach Polski.
Intrygująco przedstawia postać Elżbiety Bośniaczki, matki Jadwigi
Andegaweńskiej, kobiety ambitnej i bezwzględnej, której niestety
zabrakło rozeznania politycznego, za co zapłaciła najwyższą cenę.
Interesująco zarysowane zostały losy małżonek Władysława Jagiełły:
Jadwigi, która z racji tytułu króla Polski aktywnie uczestniczyła w
rządach i stała się równoprawnym partnerem monarchy, władczynią mądrą i
dalekowzroczną; Anny, posądzanej o wiarołomstwo; Elżbiety Granowskiej -
statecznej i leciwej matrony, która stała się największą miłością króla
oraz młodziutkiej Sonki, która dała Jagielle upragnionego dziedzica.
Fascynująca jest historia Elżbiety Rakuszanki nazywanej "matką królów",
której ułomność i brzydota nie stanęła na przeszkodzie do małżeńskiego
szczęścia i która z Kazimierzem Jagiellończykiem stworzyła jedno z
najbardziej udanych małżeństw królewskich w naszej historii. Poznamy
losy królowej, która miała w życiu znacznie mniej szczęścia - Elżbiety
Habsburżanki, przez cały czas trwania małżeństwa zabiegającej o uczucie
Zygmunta Augusta i akceptację jego matki, Bony. Nie można oczywiście nie
wspomnieć o miłości Barbary Radziwiłłówny, której burzliwy romans z
królem wywołał prawdziwy skandal czy o dramatycznych kolejach losu
Katarzyny Jagiellonki, matki Zygmunta III Wazy, która długie lata
spędziła w szwedzkim więzieniu.
Książka Miłości polskich królowych i księżniczek okazała się lekturą
maksymalnie satysfakcjonującą pod każdym względem. Iwona Kienzler nie
tylko wykonała bardzo rzetelny research, dzięki któremu poznajemy losy
zapomnianych kobiet z dynastii Piastów i Jagiellonów w wyjątkowo
szerokim kontekście historycznym, lecz także posiadaną wiedzę potrafi
przekazać w sposób świadczący o jej wielkiej pasji, lekkości pióra i
talencie literackim. Dzięki gawędziarskiemu stylowi niestraszny jest
nadmiar faktów, dat i imion, tak umiejętnie wplecionych w tok narracji,
że podane informacje przyswaja się niemal bezwiednie. Historiom zawartym
w książce daleko do nudnych wykładów czy bezdusznych naukowych
publikacji; to tętniące życiem opowieści zaludnione wyrazistymi
postaciami z krwi i kości, których uczucia i namiętności zostały
przedstawione na tle dworskich intryg i wielkiej polityki, a także
obyczajowości czasów, w których przyszło im żyć. Autorka pokazała, że
historia ukazana z kobiecej perspektywy polskich władczyń jest nie mniej
intrygująca, zaś ich losy, dotąd traktowane marginalnie i przyćmione
życiorysami królewskich małżonków, są równie burzliwe i fascynujące, a
wielu wypadkach bardziej dramatyczne. Ta książka to wspaniała lekcja
historii; koleje życia polskich królowych i księżniczek, ukazane w
szerokim kontekście historyczno-obyczajowym nie tylko pozwalają w
przystępny sposób zaprzyjaźnić się z dziejami naszego kraju, ale również
zweryfikować stereotypowy obraz kobiety średniowiecza i odrodzenia.
Iwona Kienzler pokazuje, że marginalizowane i traktowane po macoszemu
przez dziejopisarzy ciche kobiece postaci u boku królewskich małżonków
mają do opowiedzenia niejedną intrygującą historię. Warto je poznać, do
czego gorąco i szczerze zachęcam.
Moja ocena: 5/5
Opublikowane na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/145542/milosci-polskich-krolowych-i-ksiezniczek-czas-piastow-i-jagiellonow
za książkę serdecznie dziękuję księgarniom Matras :) |
Bardzo wysoko oceniłaś książkę. Może tym razem jest ona dobra pod względem merytorycznym, bo 2 książki autorki, które czytałam, miałam wrażenie, iż odpracowują pańszczyznę, a nie porządnie traktują temat.
OdpowiedzUsuńanetapzn - to moja druga książka Iwony Kienzler po "Dziwactwach i sekretach władców Polski" i moim zdaniem obie są bardzo dobre. Historyk ze mnie żaden, ale czuję się w stu procentach usatysfakcjonowana lekturą:)
UsuńZachęciłaś mnie do lektury, zwłaszcza, że czasy Jagiellonów bardzo mnie zawsze fascynowały. A czytałaś już może "Lalki z getta" Ewy Weaver? Bardzo jestem ciekawa Twojej opinii
UsuńTo jest w sam raz lektura dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJak to mówią cudze chwalicie, swego nie znacie! Taka myśl nasunęła mi się po Twojej recenzji, bo często spotykam na blogach książki dot. monarchii brytyjskiej, a okazuje się, że o naszych królowych też jest co czytać :)
OdpowiedzUsuńMarta - oj, jest! Chciałabym, żeby więcej naszych pisarzy doceniło temat i spróbowało go wykorzystać, byłoby świetnie!
UsuńTy to wiesz, czym mnie zainteresować :-) Nie dość że średniowiecze, to jeszcze Piastowie :-)
OdpowiedzUsuńPrawda? Same rarytasy :D
UsuńMnie udało Ci się skutecznie zachęcić do tej lektury :)
OdpowiedzUsuńBardzo cenię sobie tę autorkę i na pewno nie odmówię lektury jej nowej książki. Przyznam, że swoją recenzją wpisałaś się znakomicie w atmosferę mojego dzisiejszego oblewania egzaminu ze średniowiecznej historii Śląska. ;)
OdpowiedzUsuńAle oblewania w sensie świętowania zdanego egzaminu czy wręcz przeciwnie? :P
UsuńPięknie to wszystko opisałaś. Szczególnie ostatni akapit mnie ujął. Sama dopiero od niedawna, metodą małych kroczków poznaje historyczne powieści i próbuje się z nimi ,,oswoić'', dlatego nie mówię zawczasu ,,nie'' tej książce, lecz spróbuje dać jej szansę, jak trafi w moje ręce.
OdpowiedzUsuńCyrysiu, zachęcam gorąco, trzeba jednak pamiętać, że to nie jest powieść - na początek twojej przygody z historią poleciłabym ci jednak powieść, dla oswojenia:) Chociaż muszę przyznać, że pod piórem Iwony Kienzler nawet teksty popularnonaukowe mają w sobie powieściową lekkość, więc może dasz się skusić:)
UsuńLena - a wyjątkowo powstrzymywałam mój umiarkowany feminizm i napisałam surową, nieuładzoną prawdę :P Uwielbiam czytać o roli kobiet w historii i biografie takich kobiet, którym udało się zaistnieć na jej kartach, a więc w przypadku takiej lektury nietrudno u mnie o entuzjazm:) Polecam, jak najbardziej!
OdpowiedzUsuńNie trzeba mnie specjalnie zachęcać do książek o tematyce historycznej;) Zwłaszcza do takich. Na lekcjach historii rzadko słyszy się szczegółowe opowieści o losach królewskich małżonek, a nie da się ukryć że jest to bardzo ciekawy temat.
OdpowiedzUsuńJako, że jestem miłośniczką historii, bardzo chętnie przeczytam tę książkę:)
OdpowiedzUsuńPiastowie są mi szczególnie bliscy ze względu na to, że moje gimnazjum miało nazwę Piastów Śląskich :) także konkursy o Piastach były na porządku dziennym. Ale ta książka na pewno świetnie nadawałaby się jako ciekawy przerywnik w nauce :) Z chęcią bym ją przeczytała.
OdpowiedzUsuńMoje dwunastoletnie uczennice zawsze są w szoku, gdy im opowiadam, że w średniowieczu mogłyby być już mężatkami...
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca pozycja , chętnie bym ją widziała u siebie na półce :)
OdpowiedzUsuń