wtorek, 16 maja 2017

Blogerów zabawy kolorami


W ciągu ostatnich kilkunastu dni na książkowych fanpejdżach zrobiło się wyjątkowo kolorowo, a wszystko za sprawą Zacofanego w lekturze, który wymyślił zabawę w szukanie kolorów na naszych bibliotecznych półkach. Wyzwanie podjęła całkiem spora grupa blogerów i tym oto sposobem na Facebooku pod hasztagiem #piecdziesiatkolorowzacofanegowlekturze możecie podziwiać tęczową kolekcję złożoną  z ułożonych kolorystycznie książkowych zbiorów uczestników zabawy.

Uwierzcie, to była naprawdę wielka frajda, a przy okazji zaliczyłam wiosenne porządki w mojej biblioteczce :P Trochę frustrujący okazał się fakt, że wiele okładek nie dało się przyporządkować do konkretnego koloru, no i moje gapiostwo, kiedy po zrobieniu zdjęcia i wrzucenia go w sieć okazywało się, że na półce znalazłoby się jeszcze kilka książek w danym kolorze...
A może i Wy dołączycie jeszcze do zabawy i pochwalicie się zawartością Waszych regałów? :)



klasyczna biel


szarości


modny ecru


najmniej liczne ilościowo - żółcienie i pomarańcze


królewska czerwień, moje ulubione zdjęcie


fiolety i róże


bo zamarzyło mi się błękitne niebo...


...i soczysta zieleń


stateczny brąz


klasyczna czerń, tej było najwięcej

19 komentarzy:

  1. Pięknie! Staram się układać książki kolorystycznie na swoich półkach, ale czasami jest ciężko, bo niektóre okładki są tak różnokolorowe, że człowiek już nie wie, jak je podporządkować. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah, to tylko do zdjęcia! Na półkach mam seriami i według wysokości, inaczej bym chyba oszalała do reszty 😁

      Usuń
  2. Bardzo chętnie wzięłabym udział w tej zabawie, ale mając ledwie ponad sześćdziesiąt tytułów za bardzo nie poszaleję z kolorami. Cała reszta mojego zbioru została w Polsce i niestety chwilowo nie mogę jej mieć u siebie (wysłanie trzech cholernie ciężkich kartonów książek kosztowałoby chyba fortunę xD). Ale pomysł na zabawę super :) Miło się ogląda te wszystkie zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, rozumiem 😘
      Ale sześćdziesiąt tytułów to też zacny wynik!

      Usuń
  3. To była świetna zabawa :) A zdjęcia cudne :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bawiłam się w taką zabawę w zeszłym roku. Tak, chyba był to zeszły rok. Porządki na regałach z książkami gwaranatowane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę, musiało mnie to ominąć! Ale masz rację, porządki zrobiły się same przy okazji 😊

      Usuń
  5. Świetna zabawa :-) Osobiście jednak bym się jej nie podjęła 😯 za dużo książek ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślałam, ale jak zaczęłam wykładać kolejne książki, to po prostu jakoś poszło :P

      Usuń
  6. Wygląda to kapitalnie, ale jak pomyślę, że miałabym wszystkie książki zdejmować z półek, ustawiać kolorami, a potem z powrotem na półki to już jestem zmęczona :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, oj tam, nie było tak źle, jak się wydaje 😉

      Usuń
    2. Byłam tego samego zdania, co Agata;) Ale efekty Waszej pracy oglądałam z przyjemnością:)

      Usuń
  7. Ojej, jak to świetnie wygląda! Ja chyba bym nie dała rady, mam jeszcze za mało książek :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne książki prezentują się kolorami :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniale - przecudna książkowa tęcza <3
    Swego czasu książki mojej własnej biblioteczki uszeregowane byly właśnie według kolorów okładek i oprócz czarującego rezultatu mogłam dokładnie przyjrzeć się każdej z nich. Chociaż jesteśmy otoczeni naszymi tomami niejednokrotnie zapominamy, ile niektóre z nich dla nas znaczą i ile wspomnień mieści się w szeleście stronic :)

    Nie potrafiłabym poprzestać na jednym tylko zdjęciu - każde emanuje magią innej barwy, choć najbardziej bliskie są mi tonacje zgaszone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, ja uwielbiam przyglądać się grzbietom okładek, zwłaszcza zaraz po przebudzeniu lub tuż przed zaśnięciem 😉

      Usuń

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.