Było rewelacyjnie! Co tu dużo pisać - niech żałuje, kto nie był. Uczestnikom dziękuję za wspaniały wieczór w gliwickiej Manufakturze, gorącą dyskusję przy kawie i babeczkach na tematy książkowe i okołoksiążkowe:) Mam nadzieję, że wkrótce spotkamy się ponownie, oby w szerszym gronie!
Od lewej z tyłu: Magdalenardo, Ktrya, Kasia, Agnieszka (moja córka), Miqa, Scathach, Sardegna, moi
Coś w sam raz dla moli książkowych: pyszne cappuccino, czekoladowa babeczka (a raczej jej marne resztki), no i stosik wymiankowy:)
Więcej fotek pewnie u dziewczyn na blogach:) A jako że apetyt rośnie w miarę jedzenia, już nie mogę się doczekać kolejnego spotkania!
Było rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, Isadoro, że jesteś taką duszą towarzystwa :) Byłaś rewelacyjna i dzięki Tobie rozmowa zawsze się kręciła, bo mi czasem brakowało takiej jakiejś odwagi ;)
Nie mogę się doczekać kolejnego spotkania, było super!
miqaisonfire - nie uwierzysz, ale na co dzień jestem ponurakiem:) Każda z nas sprawiła, że wieczór był wyjątkowy - no i Pan Kelner, oczywiście :P
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Aż mi się mordka uśmiechnęła :-) Zawsze podejrzewałam że Isadora to fajna kobitka ale gdy się spotkałyśmy też pozytywnie mnie zaskoczyła. Taką otwartością i szczerą sympatią od pierwszego momentu. I fakt, z nią niezręczne chwile ciszy raczej się nie zdarzają ;-)
UsuńNaprawdę nie wierzę! :) Nie ma takiej opcji.
UsuńHaha, masz rację Pan Kelner był naprawdę zabawny i jeszcze nam promocje dał :D
Dziewczyny super spotkanko :)jak fajnie Was zobaczyć:) może kiedyś takie spotkanko w Rzeszowie będzie zorganizowane :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Melania - ech, szkoda, że podróże tyle kosztują:) Ale może gdzieś, kiedyś uda nam się jednak spotkać:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
To był świetny babski wieczór :) I piszę się na kolejne.
OdpowiedzUsuńktrya - to tak jak ja:) Dawno się tak dobrze nie bawiłam:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziewczyny, ale żałuję, że nie udało mi się dojechać :( Mam nadzieję, że następne spotkanie odbędzie się bliżej centrum :)
OdpowiedzUsuńKasia J. - ja też żałuję, że mieszkamy tak daleko od siebie:) Może na którychś targach książki się uda...:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Było świetnie :) Ależ ja uwielbiam takie spotkania! Ładują strasznie pozytywną energią :)
OdpowiedzUsuńsardegna - zgadzam się, energii wystarczy mi chyba na cały tydzień:) A jak sobie przypomnę rozmowę o Greyu, to się chichram jak głupia:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Tak, tak to był świetny temat :)
UsuńTakie spotkania zawsze są super, gdyż spotykają się ludzie o wspólnych pasjach i zainteresowaniach.
OdpowiedzUsuńTo ci dopiero, nie wiedziałam że tyle blogerek mieszka w okolicach Gliwic :-) Strasznie Wam zazdroszczę tego spotkania, mam nadzieję że będą odbywać się znacznie częściej no i że kiedyś na któreś się załapię :-)
OdpowiedzUsuńalison2 - ja też byłam pozytywnie zaskoczona! Mam nadzieję, że kiedy będziesz w kraju, uda nam się zorganizować takie spotkanie!
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Po tym wszystkim co się naczytałam nie ma innej opcji. A nawet gdyby nikt nie miał czasu mam nadzieję że Ciebie na spotkanie wyciągnę ;-)
UsuńZazdroszczę. I tyle :>
OdpowiedzUsuńCieszę się, że narodziła się tradycja kolejnych spotkań, to takie fajne :D Szkoda tylko, że tak daleko ode mnie jesteście ;P
ksiazkowo - no, a kto był inicjatorem blogerskich spotkań? :) Też żałuję, że mamy do siebie tak daleko, no ale może uda nam się zgrać w czasie jakichś targów:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Przed chwila pisałam u Sardegny, że bardzo żałuję, że nie mogło mnie z wami być, ale może następnym razem się uda?:)
OdpowiedzUsuńEwa - mam wielką nadzieję, fajnie byłoby Cię poznać i spotkać na żywo:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Karolinka było bosko!
OdpowiedzUsuńWszystkie jesteście świetne i bardzo dobrze czułam się w Waszym towarzystwie :)
Już pisałam u Sardegny, że wróciłam tak emocjonalnie nabuzowana, że nie mogłam w nocy spać... no chyba, że to efekt półlitrowej kawy "Śnieżna Kula" :)
magdalenardo - miałam takie same odczucia:) A Twoja bezsenność to z pewnością efekt kompilacji potężnej dawki kofeiny i pozytywnej energii:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Było wspaniale!:)
OdpowiedzUsuńA rozmowa o Greyu... cóż, zeszła na niebezpieczne tereny :D Nieźle się uśmiałam!:)
Cieszę się, że udało nam się kolejny raz spotkać!:)
Scathach - ja również bardzo się cieszę z naszego ponownego spotkania:) Było cudownie!
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Miło się tak spotkać w czytelniczym gronie:)
OdpowiedzUsuńNatasha - o tak, wrażenia są niezapomniane:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Ale miło Was zobaczyć! :) Fajnie, że spotkania są coraz częściej, może uda mi się kiedyś na jakieś wybrać. :)
OdpowiedzUsuńPanna swawolna - widzisz, masz nad nami przewagę - miło byłoby spotkać i Ciebie!
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
trzeba to koniecznie powtórzyć :) im szybciej tym lepiej :) dawno tak się nie uśmiałam jak wczoraj :) miło było znów Was zobaczyć :) ściskam mocno :)
OdpowiedzUsuńAle fajne spotkanie, musiało być rewelacyjnie! Nie dość, że sobie pogadałyście, to jeszcze to połączenie kawy z babeczką dopełniło całości :)
OdpowiedzUsuńPo minach widać, że spotkanie udane!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was wszystkie cieplutko!
Dzięki za stworzenie wydarzenia na fb, bo gdyby nie Ty - nie wiadomo czy spotkanie by się odbyło. Było rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zazdroszczę Wam dziewuchy, takie spotkania są rewelacyjnie, żałuję, że z mojego końca świata wszędzie mi daleko :/
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli życzę :-)
Gratuluję i zazdroszczę fantastycznego spotkania :)))
OdpowiedzUsuńSuper! Wyobrażam sobie jak fajnie było. :)
OdpowiedzUsuń