sobota, 9 lutego 2013

"Papieżyca Joanna"

Autor: Donna Woolfolk Cross
Tytuł: "Papieżyca Joanna"
Wydawnictwo: Książnica - Grupa Wydawnicza Publicat, 2011
Ilość stron: 429
Okładka: miękka ze skrzydełkami

Tak to już bywa, że zwykle fascynują nas postaci wyrastające ponad przeciętność, kontrowersyjne, wyprzedzające swoją epokę, o burzliwych życiorysach owianych nimbem tajemnicy, których istnienia nie da się jednoznacznie potwierdzić lub mu zdecydowanie zaprzeczyć.
Do takich legendarnych postaci od wieków rozpalających masową wyobraźnię należy papieżyca Joanna - bohaterka powieści Donny Woolfolk Cross.


Joanna przyszła na świat we frankońskiej osadzie Ingelheim jako najmłodsze dziecko angielskiego misjonarza i kanonika oraz Saksonki - nie do końca nawróconej poganki wyznającej po cichu dawnych bogów. Obdarzona nieprzeciętnym, przenikliwym, analitycznym i chłonnym umysłem, od najwcześniejszych lat ciekawa świata, wykazująca niezwykły pociąg do nauki, ksiąg i filozoficznych rozmyślań, wbrew kategorycznemu zakazowi ojca rozpoczyna naukę. Jej determinacja i głód wiedzy prowadzą ją do katedralnej szkoły w Dorestad, gdzie poznaje rycerza Gerolda, pana na zamku Villaris, który jako jedyny nie traktuje jej jak wybryku natury. Dramatyczne okoliczności sprawiają, że Joanna trafia w męskim przebraniu do klasztoru w Fuldzie - od tej pory na zawsze wyrzeka się swej tożsamości i jako Jan Anglicus, jeden z zakonników, poznaje smak wolności, może bez przeszkód zdobywać wiedzę niedostępną dla kobiet, być panią swego losu i decydować o sobie. Wkrótce zdobywa renomę jako uczony mnich słynący z rozlicznych umiejętności, zalet umysłu, a także sztuki leczenia. Losy Joanny ponownie przybierają dramatyczny obrót, zmuszona jest opuścić klasztor; udaje się w pielgrzymkę do Rzymu, gdzie dzięki swym wszechstronnym talentom zostaje lekarzem samego papieża Sergiusza.

Joanna znajduje stolicę Piotrową jako siedlisko intryg, spisków, zdrad i zakulisowych walk o władzę, niemniej bezwzględnych od tych, jakie toczą się na świeckich dworach. Rządzi tu rozpusta, rozbuchana biurokracja, niepohamowana żądza władzy, kwitnie symonia, zdarzają się skrytobójstwa. Papież jest marionetką w rękach potężnych rzymskich rodów. Jeden fałszywy krok, opowiedzenie się po niewłaściwej stronie może kosztować życie. Joanna próbuje się odnaleźć w tym gąszczu intryg - z biegiem czasu zyskuje zaufanie papieża i miłość ludu, a jej niezwykły intelekt, mądrość i rozwaga zyskują jej tyluż przeciwników, co zwolenników. Spotyka tu ponownie ukochanego Gerolda i tłumione przez lata uczucie wybucha ze zdwojoną siłą. Joanna jest w rozterce; jej życie to pasmo sukcesów, jakie daje satysfakcja z realizowania marzeń, ale i nieustannych wyrzeczeń. Choć w oczach świata jest mężczyzną ze wszystkimi wynikającymi z tego faktu przywilejami, namiętności i typowo kobiece pragnienia nie są jej obce, a zmuszona jest się ich wyrzec. Choć poszukuje wiary, rozdarta jest między pragnieniem poznania Boga i strachem, że być może On nie istnieje. Jej życie jest pełne sprzeczności i zmusza ją do dramatycznych wyborów. Kolejną ironią losu jest to, że wybitnie mizoginiczne otoczenie, w jakim się obraca, domaga się, by to właśnie ona - jako bogobojny i uczony ksiądz Jan Anglicus - objęła tron Piotrowy...

Czy papieżyca Joanna istniała naprawdę?
Autorka niniejszej powieści poświęciła siedem lat wytężonej pracy badawczej nad epoką, by móc napisać tę książkę. W posłowiu przytacza argumenty przemawiające za istnieniem kobiety - papieża, jak i te, które temu zaprzeczają. Zadziwiające jest to, że aż do połowy XVII wieku pontyfikat Joanny był powszechnie znany i akceptowany jako prawda. Dopiero w XVII wieku Kościół katolicki, pod narastającymi atakami protestantyzmu, podjął wysiłki mające na celu zniszczenie historycznych dokumentów o Joannie i wymazanie jej ze zbiorowej świadomości Obecnie podaje dwa zasadnicze argumenty przeciwko pontyfikatowi Joanny: brak najmniejszej o niej wzmianki we współczesnych dokumentach oraz brak czasu na jej panowanie pomiędzy pontyfikatami Leona IV i Benedykta III. Argumenty te dość łatwo obalić: IX wiek to czas powszechnego niemal analfabetyzmu, który nie pozostawił po sobie wielu źródeł pisanych. Te zaś, które pozostały, często zawierały fałszywe informacje, np. ukrywające fakty szkodliwe dla Kościoła (kronikarz Hinkmar, teolog Alkuin) - jest więc bardzo prawdopodobne, że na podobnej zasadzie z dokumentów po prostu usunięto wszelkie informacje o kłopotliwym incydencie, jakim był pontyfikat kobiety. Do naszych czasów zachowała się jednak jedna kopia Liber Pontificalis z zapisem o Joannie pochodzący z XIV wieku (co wcale nie musi przemawiać na jego niekorzyść); do początków XVII wieku posąg Joanny stał pośród posągów innych papieży w katedrze w Sienie, dopóki z rozkazu innego papieża nie zamienił się w popiersie kogoś innego. Historia Joanny znajdowała się w kościelnym przewodniku po Rzymie dla pielgrzymów przez ponad trzy stulecia. Dowodem pośrednim na istnienie papieżycy jest tak zwana próba krzesła, przez prawie sześć stuleci wchodząca w skład uroczystości intronizowania papieży - każdy nowo wybrany po Joannie papież siadał na krześle, by poddać go oględzinom genitaliów i udowodnić jego męskość. Drugim jest historia pewnej rzymskiej ulicy, która zwykle była używana do przemarszu papieskich procesji. Tak się składa, że na tej drodze Joanna urodziła martwe dziecko, a wkrótce potem procesje zaczęły jej unikać, choć była to najprostsza i najkrótsza droga do celu.


Trudno dziś ocenić, czy pontyfikat Joanny jest prawdą historyczną, czy też nie - dlatego niniejsza powieść nie jest biografią. Choć oparta na faktach z życia Joanny, które znalazły się w materiałach źródłowych, książka jest jednak wytworem fikcji i wyobraźni autorki.
Najważniejsze wydarzenia opisane w powieści są jednak zgodne z prawdą, zaś realia historyczne przedstawione niezwykle wiarygodnie i z wielką dbałością o szczegóły. Akcja powieści toczy się w czasie chaosu i zamętu, czasie walk o władzę pomiędzy wnukami Karola Wielkiego: Ludwikiem, Karolem i Lotarem. Dziewiąty wiek to wyjątkowo burzliwy okres w dziejach: załamanie się prawa i porządku wynikające z upadku Cesarstwa Rzymskiego doprowadziło do niemającej sobie równych epoki barbarzyństwa i bezprawia. To czas, w którym Europa wciąż stanowiła jedno państwo, a poszczególne nacje nie tworzyły odrębnych narodów, języki romańskie jeszcze się nie wyodrębniły, a okres feudalizmu jeszcze się nie rozpoczął. Panował niemal powszechny analfabetyzm, ciemnota, powtarzające się okresy głodu, plag, wojen i najazdów, a także wyjątkowy mizoginizm; kobiety były pozbawione wszelkich praw, sprzeciwiano się ich kształceniu, ponieważ uczona niewiasta była zjawiskiem przeciwnym naturze i niebezpiecznym. Donna Woolfok Cross doskonale oddała w powieści to skomplikowane i burzliwe tło historyczno - obyczajowe kreśląc losy kobiety nieprzeciętnej, znacznie wyprzedzającej swoją epokę, która nie godząc się z rolą narzuconą jej przez społeczeństwo, miała w sobie tyle siły duchowej i determinacji, by spełnić swoje marzenia. Joanna sama wybiera swój los mimo świadomości życiowych strat i ryzyka, jakie ponosi i stara się być w swojej decyzji konsekwentna. Wydaje jej się w pewnym momencie, że może mieć wszystko: przywileje wynikające z bycia mężczyzną i ukochanego u boku, lecz to tylko złudzenie.

Autorka kreśli przejmujący, bogaty emocjonalnie portret psychologiczny kobiety, która obierając najtrudniejszą z możliwych życiowych dróg, dąży do spełnienia w każdym aspekcie życia, raz po raz podejmując dramatyczne wybory. Dokąd ją zaprowadziły? Czy przyniosły jej szczęście? Bo satysfakcję, że wyniosły ją nad wszystkich, którzy gardzili tym, co związane z kobiecością, na pewno. Przyniosły szacunek i uznanie dla jej wiedzy, umiejętności i wykształcenia, co było jej osobistym, słodko - gorzkim tryumfem. Nie pozwoliły jednak zrealizować jej kobiecych pragnień o spokojnym, godnym życiu u boku ukochanego mężczyzny, co było największą tragedią życia Joanny.

Gorąco polecam opowieść o papieżycy Joannie, tę na pół legendarną historię zaczarowaną wprawnym piórem autorki, w którym fakty historyczne w intrygujący sposób mieszają się z fikcją literacką. W obliczu tej fascynującej historii istnienie Joanny staje się sprawą drugorzędną, na pierwszy plan wysuwa się barwna, pełna pasji i ekspresji opowieść o kobiecie, która poświęciła wszystko, by wbrew przeciwnościom losu podążać za swoim marzeniem.

Moja ocena: 5/5

Opublikowane na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/34634/papiezyca-joanna/opinia/921092#opinia921092 


recenzja bierze udział w wyzwaniu Rok średniowiecza
 
za książkę serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat :)

19 komentarzy:

  1. Kiedyś oglądałam film o papieżycy Joanne, uwielbiam kobiety z charakterem, które wiedzą, czego chcą i potrafią o to walczyć. Na książkę nie zwróciłabym uwagi, bo nie zdarza mi się zaglądać na półki z tą tematyką, ale po tym co tu napisałaś jestem bardziej niż zainteresowana tą pozycją

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiekna, porywajaca recenzja. O papaiezycy joannie duzo slyszalam, a czytalam niewiele, wiec koniecznie musze dorwac ta ksiazke, ktora tak goraco polecasz.

    OdpowiedzUsuń
  3. No kochana pojechałaś z recenzją. Jak nie przeczytam tej książki to się pochoruję:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No proszę... Do tej pozycji nie trzeba mnie specjalnie zachęcać bo już sama co nieco szukalam w tym temacie. Na półce czeka jeszcze książka Emmanuel Roidisa. Podejrzewam że nie tak wnikliwa jak ten tytuł ale mam nadzieję również interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nigdy niej nie słyszałam, albo nie pamiętam że słyszałam, w każdym bądź razie, jestem niezwykle ciekawa tej książki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekałam na Twoją recenzję "Papieżycy Joanny" z niesamowitym napięciem, bo chciałam ją przeczytać, a teraz dotarło do mnie, że po prostu muszę!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Recenzja świetnie oddaje klimat tamtych burzliwych czasów zawieruchy. Lubię tę tematykę i cieszy mnie fakt, że są książki, które mogą tak urzekać swoją fabułą. Koniecznie muszę przeczytać tą powieść. Recenzja jest wyśmienita i aż miło robi się na duszy po jej przeczytaniu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękna recenzja. Widać twoją pasję i zamiłowanie do literatury historycznej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam wrażenie, że kiedyś czytałem tę książkę, ale nie mogę skojarzyć kiedy. Czasami mam mętlik w głowie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Intrygująca jest ta książka, a jeszcze bardziej postać papieżycy, tym bardziej że ciągle nie wiadomo ile jest w tym prawdy. Zazwyczaj tego typu pozycje wzbudzają mój niepokój w kwestii podołania tematowi, ale na tą porwałabym się - jestem ciekawa historii papieżycy Joanny.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Już słyszałam o tej książce i czuję się zachęcona - ciekawe, naprawdę ciekawe, czy ona istniała naprawdę... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaintrygowała mnie ta książka :) Żałuję tylko, że nie jest nam dane na sto procent przekona się, jaka była prawda... :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oglądałam już film o niej, zatytułowany zresztą "Papieżyca Joanna" :) Ale to chyba nie na podstawie tej książki produkcja... W każdym razie chętnie prezczytam, bo film nie do końca spełnił moje oczekiwania, a ciekawa jestem bardzo tej postaci.

    OdpowiedzUsuń
  14. Książkę czytała już dość dawno temu, ale pamiętam, że dosłownie pochłonęłam ją w jeden dzień. "Papieżyca Joanna" to fascynująca historia, która wręcz wymusza na czytelniku refleksje i głębsze przemyślenia na niektóre tematy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dawno, dawno temu czytałam fabularyzowaną historię o Papieżycy Joannie i byłam zachwycona! Uwielbiam takie historie na pograniczu prawdy i fikcji. Chętnie przeczytam też tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawa postać, chyba nigdy się nie dowiemy, czy istniała naprawdę. Autorce należy się pochwała za rzetelne przygotowanie w temacie, pracę nad zbieraniem materiałów. Niestety jeszcze nie czytałam o Joannie, postaram się zapamiętać ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ty to potrafisz zachęcać swoimi recenzjami! kolejna pozycją, którą przez ciebie muszę dopisać do listy na przyszłość! p.s. samo słowo "papieżyca" brzmi jakoś tak nieprzyjemni :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znałam tej historii gdy zaczęłam czytać artykuł. Papieżyca skojarzyła mi się najpierw z pajęczycą, później z kobietą zajmującą się wyrobem papieru, pewnie przez nadmiar historii druku.
    Recenzja miło mnie zaskoczyła, zachęcając jeszcze bardziej do poszerzenia mojej listy o kolejną pozycję, zaraz za "Fechmistrzem" Pereza ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo chciałabym przeczytać ta książkę! Pewnie już nigdy nie dowiemy się, jak to było naprawdę z papieżycą Joanną,ale i tak ją podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.