niedziela, 18 grudnia 2011

"Triumf owiec"

Autor: Leonie Swann
Tytuł: "Triumf owiec"
Wydawnictwo: Amber

Triumf owiec to książka, po której obiecywałam sobie bardzo wiele. Głównie z tego powodu, że stanowi długo i niecierpliwie przeze mnie wyczekiwaną kontynuację Sprawiedliwości owiec - drugą, obok Wodnikowego Wzgórza moją ulubioną książkę, której bohaterami są zwierzęta; książkę rewelacyjną pod każdym względem, idealnie harmonizującą z moim poczuciem humoru i doskonale do mnie przemawiającą, jeśli chodzi o sposób przedstawienia zwierząt oraz wizji tego, jak postrzegają one siebie i człowieka w otaczającym ich świecie. Oczywiście obawiałam się, czy książka sprosta moim oczekiwaniom i dorówna poziomem poprzedniej powieści - na szczęście moje obawy okazały się całkowicie bezpodstawne, a lekkie pióro, niezwykła wyobraźnia oraz subtelne poczucie humoru autorki po raz kolejny zagwarantowały mi rozrywkę najwyższych lotów.

Po śmierci pasterza George'a stado wiec przechodzi pod opiekę jego córki Rebeki. Razem opuszczają zielone łąki Irlandii, by przenieść się do Francji, na zimowe pastwisko w pobliżu starego zamku, w którym przed laty mieścił się zakład dla obłąkanych. Rebece towarzyszy jej matka mająca słabość do tarota i mocnych trunków, stale wieszcząca nieszczęście. Krótko po ich przybyciu rzeczywiście zaczynają dziać się dziwne i niepokojące rzeczy; zdaniem sąsiadek owiec, stadka kóz, w okolicy grasuje tajemniczy Garou i dopóki nie zostanie schwytany, żadne zwierzę nie może czuć się bezpiecznie.
Wśród owiec narasta groza, ale i determinacja, by odkryć sprawcę brutalnych zwierzęcych morderstw, zwłaszcza, że także ich pasterce grozi niebezpieczeństwo. W rozwiązaniu zagadki pomaga owcom czarna kózka Madouc, którą nawet jej własne stado uważa za szaloną oraz niestrzyżony, obcy baran pogrążony w rozpaczy za swoim nieistniejącym stadem, które padło ofiarą wilkołaka. Czy także i tym razem, po skomplikowanym i dramatycznym śledztwie, zatriumfuje sprawiedliwość owiec?

Leonie Swann po raz kolejny wykreowała całą galerię wyjątkowo zróżnicowanych, barwnych zwierzęcych charakterów unikając przy tym nużącej wtórności, zaskakując pomysłowością, oryginalnością i humorem. Nie sposób nie zachwycać się przesympatycznymi owcami, które tylko z pozoru tworzą jednolite stado; tak naprawdę to zbiór wyrazistych indywidualistów, z których każdy pełni określoną funkcję w stadzie. Do moich niekwestionowanych ulubieńców należą Biały Wieloryb - baran obdarzony największym apetytem, ale jednocześnie najlepszą pamięcią; panna Maple - wyjątkowo mądra owca o zdolnościach dedukcyjnych, Zora - melancholijna owieczka o słabości do przepaści (!) czy Chmurka - owca o najbujniejszym runie w stadzie.
Mimo wyraźnego zróżnicowania charakterologicznego przynależność do stada daje owcom poczucie jedności, bezpieczeństwa i siły, dzięki którym radzą sobie z wszelkimi owczymi trudnościami - i rozwiązują kryminalną zagadkę.
Podobnie jak w Sprawiedliwości owiec najbardziej ujmujące jest to, w jaki sposób zwierzęta postrzegają siebie nawzajem, otaczający ich świat, zamieszkujące go stworzenia - oraz człowieka. Z ironicznym politowaniem, zabawnym poczuciem wyższości nad wszystkimi istotami, które nie miały szczęścia urodzić się owcą, rozczulającą naiwnością, ale i zdrowym dystansem do świata oraz pełną prostoty życiową mądrością, której człowiek mógłby im naprawdę pozazdrościć, snują swoje owcze przemyślenia, które - choć zabawne, skłaniają do głębszej refleksji i weryfikacji sposobu postrzegania rzeczywistości, zastanowienia się nad sensem alternatywnej, owczej perspektywy.

W Triumfie owiec Leonie Swann daje nam nie tyle wgląd w sposób myślenia i postrzegania zwierząt, lecz możliwość spojrzenia na nas samych z zupełniej odmiennej perspektywy: z dystansem, pobłażaniem, sympatyczną litością, a więc tak, jak my zwykliśmy postrzegać "niższe" istoty. To naprawdę daje do myślenia, a z pewnością uczy pokory.
Jednak myliłby się ten, kto uznałby książkę za niestrawnie moralizatorską. Wręcz przeciwnie - to pogodna, wyjątkowo humorystyczna opowieść z rewelacyjnie skonstruowaną intrygą kryminalną w tle, która w dodatku daje nam szansę śledzenia rozwoju akcji z podwójnej perspektywy; w zasadzie śledztwo toczy się dwutorowo i naprawdę zabawnie jest obserwować wysiłki tak ludzi, jak i zwierząt zdążające do wykrycia przestępcy - zwłaszcza, że zarówno czas, jak i efekt tych poczynań idealnie się pokrywają, różne są tylko środki wiodące do celu.

Bardzo spodobała mi się kreatywność autorki oraz to, że udało jej się uniknąć powtarzalności i autoplagiatu. Choć podobnie jak w poprzedniej powieści także i tutaj mamy do czynienia ze śledztwem prowadzonym przez stadko owiec, podobieństwa na tym się kończą. Autorka wprowadza nowych bohaterów - stadko kóz i obcego barana - które fantastycznie różnią się od naszych starych znajomych; także realia i sama intryga kryminalna są zupełnie inne, oryginalne. Rozwiązanie zagadki pozostaje wielką niewiadomą do samego końca także dla czytelnika, który przez całą lekturę pozostaje pod wrażeniem inteligencji i zabójczej logiki stadka owiec.

Gorąco polecam Triumf owiec- rewelacyjną lekturę przesyconą niebanalnym humorem ze zwierzętami w roli głównej; książkę, od której nie sposób się oderwać, którą chce się delektować bez przerwy i po której zakończeniu odczuwa się autentyczny żal, że trzeba rozstać się z jej bohaterami. Zachęcam wszystkich bez wyjątku!

Moja ocena: 5/5

Opublikowane na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/83321/triumf-owiec-thriller-a-zarazem-komedia-filozoficzna/opinia/2441968#opinia2441968 

Baza recenzji Syndykatu ZwB

18 komentarzy:

  1. Muszę przeczytać tę książkę. Od dawna na nią poluję, podobnie jak na wcześniejszy tom:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam owce, uwielbiam "Sprawiedliwość owiec", a Triumf od kilku miesięcy leży już na pólce i czeka aż studia dają mi odetchnąć.
    Na nowo rozbudziłaś moją ochotę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Od jakiegoś czasu mam chętkę na ,,Triumf owiec''. Nie wiem nawet dlaczego, ale czuje, że jest to rewelacyjny kryminał. Zresztą twoja recenzja i wysoka nota, tylko potwierdza ten fakt. trzeba zatem zabrać się za polowanie na owce;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiele słyszałam o tych książkach, ale nie czytałam jeszcze. Okładki sa świetne, intrygująco ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nie znam tej książki :) Tzn. widziałam okładkę wiele razy, ale nic prócz tego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka by mnie nie zachęciła. Twoja recenzja za to bardzo. ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam "Sprawiedliwość owiec" i chętnie sięgnę po kontynuację tej książki. Również podobało mi się to jak autorka przedstawia sposób myślenia zwierząt i postrzegania przez nie rzeczywistości. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O kurczę, zapowiada się naprawdę intrygująco i ciekawie :) Będę musiała się na nią skusić!!

    OdpowiedzUsuń
  9. kasandra - oj, musisz przeczytać koniecznie! Gwarantuje naprawdę niesamowite wrażenia:)

    Scathach - to tak jak u mnie - książka leżała na półce jak wyrzut sumienia, już od dawna miałam na nią ochotę, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie:) Co gorsza, mam więcej takich książek...:)

    cyrysia - to nie tylko kryminał, skądinąd świetny, ale coś znacznie więcej - myślę, że Ci się spodoba:)

    Aneta - zatem koniecznie musisz nadrobić zaległości!

    limonka - cóż za karygodne zaniedbanie! xD

    Edyta - bardzo się cieszę, chociaż jestem zdania, że okładka jest niczego sobie:)

    Dosiak - prawda? Nie śmiem nawet marzyć o kontynuacji...:)

    miqaisonfire - taka też książka jest! W mój gust trafiła idealnie:)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Też od jakiegoś czasu mam "chętkę" :) na tę książkę, podobnie jak Cyrysia

    OdpowiedzUsuń
  11. Wstępem do swojej recenzji przeraziłaś mnie, myślałam, że książka mocno Cie rozczarowała, a tu taka niespodzianka :)
    Jestem bardzo chętna na tę lekturę, oczywiście o ile uda mi się przeczytać "Sprawiedliwość owiec".
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojjj to koniecznie muszę się zabrać za pierwszą częśc. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaciekawiła mnie Twoja recenzja. Muszę tą książkę gdzieś zdobyć.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dawno już nie czytałam książki ze zwierzętami w roli głównej (bajek dla dzieci nie licząc). Chyba ostatnio to był "Folwark zwierzęcy" w liceum. Książka przez Ciebie recenzowana chodzi za mną już od jakiegoś czasu, ale potrzebowałam chyba jakiegoś bodźca, by ostatecznie zdecydować się na nią. Przekonałaś mnie, a Twoja maksymalna ocena utwierdziła mnie w 100%. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Przekonałaś mnie - chętnie spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bibliofilka - prawda? To książka, której nie można się oprzeć!

    Natula - ha! Zaskoczyłam Cię, co? xD
    Rzeczywiście, dobrze by było przeczytać najpierw "Sprawiedliwość owiec", łatwiej będzie Ci się połapać w fabule:)

    Ewa - oj, koniecznie, koniecznie!

    tetiisheri - życzę Ci zatem tego gorąco:)

    Ines - polecam jeszcze "Wodnikowe Wzgórze", gdzie bohaterami jest stado dzikich królików. Rewelacja!

    Catalina - zachęcam i polecam!

    Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetna recenzja - zachęciłaś mnie. Choć na początku byłam dość sceptyczna i przechodziłam obojętnie obok tej książki. Okładka jakoś mnie odstręczała..
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Karolka - bardzo się cieszę! Książka naprawdę warta jest tego, by przyjrzeć się jej z bliska:) A do niektórych cytatów wracam do tej pory - są urocze, zabawne i - co tu dużo gadać - mądre:)

    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.