Heh, jednak nie udało się wrzucić najnowszej recenzji, ani nawet jej napisać... Obiecuję, że się poprawię. Ostatnie tygodnie nie tylko obfitowały w niesamowicie pozytywne wydarzenia, ale były również dość męczące, a co za tym idzie - drastycznie ograniczyły moją blogową i czytelniczą aktywność. Mam jednak nadzieję, że w najbliższych dniach (tygodniach?) będę miała więcej czasu na książki, pisanie i blogowanie. Póki co - wrzucam stosik, zapchajdziurę idealną ;)
Na pierwszy ogień książki, które przywiozłam z walentynkowej wymiany zorganizowanej przez Śląskich Blogerów Książkowych i księgarnię Victoria w Zabrzu:
Czekając na Roberta Capę Susany Fortes - książka, która wpadła mi w oko na fali mojego zainteresowania przeżyciami i doświadczeniami ludzi uprawiających zawód korespondentów czy fotoreporterów wojennych. Mam spore oczekiwania co do tej lektury, i nadzieję, że się nie zawiodę ;)
Podróż po miłość. Lilianna Doroty Ponińskiej - zaczynam kompletowanie trylogii od końca, ale entuzjastyczne recenzje Ani z bloga Zielono w głowie, z której zdaniem bardzo się liczę, przekonały mnie, że jest to seria, z którą zdecydowanie należy się zapoznać. Pierwszy krok został poczyniony!
Grobowiec z ciszy Tove Alsterdal - ciekawie zapowiadający się thriller czy też kryminał, na który zwróciłam uwagę z myślą o Mamie. W wolnej chwili na pewno przeczytam ;)
Królestwo spokoju Jacka Ketchuma - mroczny zbiór opowiadań, który czytałam i recenzowałam jakiś czas temu, idealnie nada się na nagrodę w jakimś konkursie ^^
Życie Pi Yanna Martela - ekranizacja mocno mnie poruszyła i jestem po prostu ciekawa, jak się ma do literackiego pierwowzoru. Niebawem się przekonam ;)
Emma i ja Elizabeth Flock - mam co prawda własny egzemplarz, ale uznałam, że tak wyjątkową książką z chęcią podzielę się z czytelnikami w jakimś konkursie, a co ;)
A to recenzenckie sierotki. Luty był dość ubogim miesiącem pod tym względem :P
Agrypina. Cesarstwo we krwi Michała Kubicza - od wydawnictwa Książnica - recenzja się pisze. Miło było powrócić do starożytnego Rzymu i dla odmiany spojrzeć na ówczesną rzeczywistość oczami kobiety. W dodatku takiej, jak matka Nerona.
Winda Magdaleny Knedler - od Autorki - po jakże udanym literackim debiucie w postaci powieści Pan Darcy nie żyje, jestem pełna nadziei, że również ta książka dostarczy mi niezapomnianych przeżyć ;)
W stosiku brakuje Krocząc w ciemności Leonie Swann od wydawnictwa Prószyński i s-ka, mam ją w formie e-booka i, pamiętając poprzednie powieści autorki (Sprawiedliwość owiec i Triumf owiec), jestem niemal pewna, że będzie to niezwykła lektura!
Czy któraś z powyższych książek wpadła Wam w oko?
Życie Pi mam w planach od dłuższego czasu. Miłej lektury.
OdpowiedzUsuńA wzajemnie ;)
UsuńEmma i ja oraz Agrypina - strasznie bym chciała przeczytać!...
OdpowiedzUsuńObie będą dostępne na wymianę, tak że tego... :D
UsuńBtw, nie mogę u Ciebie dodawać komentarzy, czy mogłabyś zrobić tak, bym mogła to robić jako gość, bez logowania się na Disqusie? ;)
Piękny stosik, czytałam "Królestwo spokoju", Podróż po miłość" i "Grobowiec z ciszy" :) Jestem też ciekawa Twojej opinii o "Agrypinie", będę wypatrywać :)
OdpowiedzUsuń"Agrypina" się pisze, chyba wyszłam z wprawy przez te dwa tygodnie :P
UsuńMiłej lektury :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję ;)
UsuńMoje zdanie o "Windzie" już znasz, myślę, że Ci się spodoba. Serię pióra D. Ponińskiej wspominam z sentymentem, a najbardziej właśnie "Liliannę":)
OdpowiedzUsuńTo wszystko dobrze wróży! ^^
UsuńTeż mam "Krocząc w ciemności" :) Jeszcze nic pani Swann nie czytałam, więc zobaczymy czy będzie mi po drodze z jej prozą :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę, to wyszukaj sobie u mnie recenzje "Sprawiedliwości owiec" i "Triumfu owiec" - mam wielką nadzieję, że "Krocząc w ciemności" jest napisana w tym samym stylu ;)
UsuńTrzymam kciuki za wolniejszy czas, mnie się nie zanosi. A za te wymiany tak Was nie lubię...
OdpowiedzUsuńHah, u Ciebie krucho z wolnym czasem, a jednak piszesz recenzje -_- Ja miałam kolosalny jak na mnie przestój :/
UsuńJak się rozpędzimy, to i do Ciebie trafimy w końcu z wymianką! ^^
eh a moje jest takie malutkie;(
OdpowiedzUsuńMój recenzencki też raczej skromnych rozmiarów ;)
UsuńNic nie czytałam z Twego stosiku :) Ale w planach mam książkę Flock.
OdpowiedzUsuńO tak, przeczytaj koniecznie! Coś niesamowitego! ;)
UsuńCzytałam "Życie Pi", ale za to nie widziałam ekranizacji. Książka na temat Roberta Cappy również by mnie zainteresowała. Czekam też na Twoją opinię o "Krocząc w ciemności", bo sama już jestem po lekturze tej powieści.
OdpowiedzUsuńAaaa, napisałaś już recenzję? Muszę sobie wyszukać! ^^
UsuńKetchum jest straszny! Tzn. strasznie dobry :D Ryje mi psychikę konkretnie :D
OdpowiedzUsuńMam dokładnie takie same odczucia ;)
Usuń"Życie Pi" to genialna książka. Życzę miłej lektury:)
OdpowiedzUsuńA dziękuję Ci bardzo ;)
UsuńCiekawi mnie 'Życie Pi', bo film nie do końca przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńA mnie zafrapowało zakończenie i jestem ciekawa, jak wyglądało ono w książce ;)
Usuń