Autor: Joanne Harris
Tytuł: "Jeżynowe wino"
Wydawnictwo: Prószyński i s-ka, 2003
Ilość stron: 370
Okładka: miękka
Joanne Harris w najlepszej formie!
Cała opowieść zdaje się musować,kipieć i buzować,podobnie jak niezwykła jej narratorka - butelka wina Fleurie rocznik 1962.To z jej punktu widzenia poznajemy pisarza Jaya Mackintosha i towarzyszymy mu w przełomowych momentach jego życia.
Jay zdaje się być wiecznym chłopcem,na którego psychice największe piętno odcisnęła znajomość z ekscentrycznym starszym panem wymykającym się wszelkim definicjom,Joem.
Nieszczęśliwy,nierozumiany przez rozwodzących się rodziców kilkunastolatek spotyka Joego i powoli wkracza w jego niesamowity,magiczny świat,mikrokosmos uprawianych przez niego z wielkim uczuciem roślin,w dużej mierze przetwarzanych następnie na wino.Ten nieco zwariowany staruszek bezwiednie uczy Jaya życia,zapada mu w serce i pamięć,łączy ich dusze niewidzialną,ale silną więzią,która na zawsze zmienia chłopca ; przez całe życie idealizuje on wszystko,co tylko wiąże się z Joem : zaniedbane,górnicze miasteczko i ulicę obsadzoną szarymi,jednakowymi szeregowcami,pełen magii i sekretów ogród staruszka.Każde wspomnienie,które ma jakikolwiek związek z Joem jest dla Jaya czymś niezwykłym,świętością niemalże.Po latach Jay daje wyraz swojej fascynacji tamtą niesamowitą epoką w jego życiu pisząc mocno wyidealizowane wspomnienia,w których poczesne miejsce zajmuje postać Ziemniaczanego Joe.
I chociaż książka staje się bestsellerem,Jay ma poczucie,że jego życie zmierza donikąd,że zniknęła z niego magia ; brakuje mu satysfakcji i radości życia,czuje,że pewne ważne sprawy pozostały niedokończone.
Pod wpływem impulsu Jay kupuje posiadłość na francuskiej prowincji ; odruch ten powoduje,jakby przebudził się z długiego snu ; odtąd żyje jak w gorączce napędzanej "specjałami" Joego - sześcioma butelkami wina,których smak i zapach przywołuje najpiękniejsze wspomnienia pisarza.
Posiadłość ma na Jaya intrygujący wpływ : w kojącej samotności powracają do niego duchy przeszłości,dokonuje on rozliczenia się z "dawnymi,dobrymi czasami",uświadamia sobie pewne istotne sprawy,odnajduje siebie.Dorasta.Zaczyna rozumieć,że Joe tak na prawdę nigdy go nie opuścił,że nawet po śmierci jego duch będzie przy nim trwał.Daje mu to niespodziewane pokłady siły psychicznej,o jakie nigdy by się nie podejrzewał.Przy okazji nawiązuje znajomość z pełną rezerwy sąsiadką ukrywającą ponure tajemnice ; znajomość ta pomaga im obojgu,jest dopełnieniem wewnętrznej przemiany Jaya.
Książka jest magiczna,pełna jakiejś trudno uchwytnej,ale wszechobecnej alchemii,przesycona smakiem i aromatem jeżynowego wina,które niemal czuje się na języku.Wszystko to sprawia,że ma się ochotę nieustannie rozkoszować tą niezwykłą lekturą,zanurzać w niej jak najdłużej,delektować każdym słowem,każdym zdaniem.
Niesie ona w sobie także niebanalne,mądre przesłanie : przeszłość,którą za wszelką cenę pragniemy w sobie zatrzymać,powraca do nas w najmniej spodziewanym momencie pomagając nam uporać się z dręczącymi nas demonami ; daje wytchnienie,przywraca wiarę,otwiera zamknięte dotąd drzwi.Tak na prawdę stale jest przy nas,potrzebuje tylko małego impulsu,by się uzewnętrznić.Pomaga nam wyjść z cienia,uświadamia drzemiące w nas możliwości,dodaje odwagi i ducha.
Polecam gorąco ; mnogość refleksji i emocji,jakie ta lektura ze sobą niesie,jest tego warta.
Moja ocena: 4/5
Opublikowane na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/36168/jezynowe-wino/opinia/1183083#opinia1183083
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.