 |
Pustynia Błędowska - widok ze wzgórza Czubatka |
Pustynia Błędowska to prawdziwa osobliwość przyrodnicza nie tylko w skali kraju, ale i całego kontynentu - jest bowiem największym obszarem pustynnym w Polsce i jednym z największych w Europie. Leży sobie na pograniczu województwa śląskiego i małopolskiego, Wyżyny Śląskiej i Wyżyny Olkuskiej, rozciągając się na powierzchni około 33 km kwadratowych.
Ten pokaźny obszar lotnych piasków znajduje się na terenie Parku Krajobrazowego Orlich Gniazd; rozpościera się między Kluczami od wschodu i Błędowem, dzielnicą Dąbrowy Górniczej, od zachodu. Ma niecałe 10 km długości i szerokość do 4 km. Przepływa przez nią Biała Przemsza, a cały teren objęty jest programem Natura 2000.
Choć nazywana jest Polską Saharą, jej nazwa nie oznacza pustyni w sensie typowo geograficznym, a służy podkreśleniu wyjątkowych walorów przyrodniczych i krajobrazowych tego terenu, unikatowego w skali całego kraju. Co ciekawe, nazwa pustyni została nadana przez Wacława Nałkowskiego w 1889 roku i od tego czasu funkcjonuje jako nazwa geograficzna.

Przez pustynię prowadzi Szlak Pustynny PTTK oznakowany w terenie kolorem żółtym. Ważna informacja: obszar pustyni jest otwarty 24 godziny na dobę, zaś wejście na jej teren jest bezpłatne. Przy trzech najczęściej odwiedzanych punktach widokowych (do każdego bez najmniejszego problemu prowadzą mapy Google) są parkingi. Nic tylko korzystać!
No dobrze, a jak w ogóle doszło do powstania pustyni w tak nietypowym pod każdym względem miejscu?
Wszystko zaczęło się w okresie ostatniego zlodowacenia, około 10 tysięcy lat temu, kiedy to przez obszar dzisiejszej Polski przesuwał się skandynawski lądolód, przemieszczając ogromne ilości materiału skalnego. W wyniku tego procesu powstały rozległe obszary piaszczyste, stanowiące podłoże dla pustynnego krajobrazu. Piasek tworzą drobne ziarna kwarcowe z licznymi okruchami innych minerałów, najczęściej oszlifowane do połysku. Jedną z ciekawszych form są fulguryty, czyli minerały powstałe wskutek stopienia piasku przez pioruny uderzające w pustynne podłoże.

Dzisiejszy krajobraz Pustyni Błędowskiej został w ogromnej mierze ukształtowany przez człowieka. Gdy zakończyła się epoka lodowcowa, na jej obszarze wyrósł gęsty las, który dopiero około XIII wieku zaczął być intensywnie eksploatowany. Jako że w położonym nieopodal Olkuszu powstawały kopalnie srebra i ołowiu, potrzebne były ogromne ilości drzewa do wzmacniania kopalnianych szybów oraz na opał do hut. Wytrzebienie lasów i pobór wód gruntowych spowodowało niszczenie cienkiej warstwy ubogiej gleby i odsłonięcie luźnych piasków. Stąd antropogeniczny charakter genezy tej pustyni.
Początkowo Pustynia Błędowska zajmowała powierzchnię około 150 km kwadratowych, czyli pięciokrotnie więcej niż obecnie. Pozostałości tzw. Dużej Pustyni Błędowskiej to już niemal całkowicie zarośnięta Pustynia Starczynowska i Dziadowskie Morze niedaleko Bukowna.
Oczywiście istnieje alternatywna wersja genezy Pustyni Błędowskiej.
Kiedy Pan Twardowski zawarł pakt z diabłem, jednym z jego życzeń było, aby wszelkie bogactwa olkuskiej ziemi czart zebrał w jedno miejsce nieopodal miasteczka. Jako że czarnoksiężnik obiecał diabłu własną duszę, bies szybko i gorliwie wypełnił jego życzenie, przysypując zebrane skarby piaskiem, by nie wpadły w chciwe, ludzkie ręce. Jednak mieszkańcy Olkusza jakimś cudem dowiedzieli się o ukrytych pod ziemią skarbach i zaczęli stawiać kopalnie, by je stamtąd wydobyć.
Nie spodobało się to diabłu, któremu kopalniane hałasy bardzo w podziemnym królestwie przeszkadzały, podobnie jak podkradanie srebra przez zawziętych górników. Początkowo bies chciał zniechęcić ludzi do dalszej eksploatacji, zsyłając na kopalnie powodzie i pożary, jednak górnicy wciąż pogłębiali podziemne korytarze i chodniki. W końcu, jak na czarta przystało, wymyślił iście diabelski plan.
Z piekielnych czeluści wydobył ogromny wór i udał się z nim nad Bałtyk, tam po brzegi wypełnił go piaskiem, by nim olkuskie kopalnie zasypać raz na zawsze. Jednak droga powrotna z niewyobrażalnie ciężkim ładunkiem była długa i mozolna. Gdy czart był już niemal u celu, zawadził workiem o wieżę jednego z kościołów. Cały piach rozsypał się po okolicy i w ten sposób powstała Pustynia Błędowska.
Od wczesnych lat 20-tych XX wieku pustynia była wykorzystywana jako poligon wojskowy. W czasie I wojny światowej ćwiczył na niej przed bitwą pod Krzywopłotami batalion pomocniczy piechoty legionowej wchodzący w skład formacji wojsk austro-węgierskich.
W okresie międzywojennym teren ten wykorzystywała do ćwiczeń piechota i artyleria polskiego wojska z Krakowa. Z kolei w czasie II wojny światowej w okolicach pustyni przebiegała granica Generalnego Gubernatorstwa, a teren należał do Trzeciej Rzeszy. Cały obszar przekształcono w poligon doświadczalny dla lotnictwa, którego bazę stanowił teren dzisiejszego lotniska Pyrzowice. Istnieją wiarygodne informacje, że właśnie tutaj Luftwaffe testowała niemieckie projekty balistyczne jakimi były bomby latające V1 i pociski rakietowe V2. Podobno na terenie pustyni ćwiczyły także oddziały Afrika Korps dowodzone przez feldmarszałka Erwina Rommla; na potrzeby tej formacji, na wzgórzu Dąbrówka koło Chechła i Czubatce w Kluczach, wybudowano bunkry obserwacyjne, z których jeden niemal przetrwał do naszych czasów. Niemal, gdyż uległ on częściowo zawaleniu i ze względów bezpieczeństwa został rozebrany.
Obecnie tylko północna część pustyni służy celom wojskowym jako poligon, gdzie szkolą się skoczkowie spadochronowi z krakowskiej brygady powietrzno-desantowej. Okresowo mają miejsce międzynarodowe ćwiczenia wojskowe, zaś w 1999 roku przeprowadzono tu manewry NATO z udziałem lotnictwa i służb medycznych.
 |
Teren poligonu na Pustyni Błędowskiej |
Przy Pustyni Błędowskiej znajdują się trzy punkty widokowe, każdy ukazuje jej piękno z innej perspektywy. Róża Wiatrów to najnowszy taras widokowy powstały w 2018 roku i zarazem największy obiekt turystyczny na tym obszarze. Swoja nazwę zawdzięcza kształtowi systemu altan i pomostów, które z lotu ptaka przypominają właśnie wiatrogram.
 |
Altanki przy Róży Wiatrów |
Czubatka (382 m n.p.m.) to doskonały punkt obserwacyjny znajdujący się nad miejscowością Klucze. Ze wzgórza rozciąga się wspaniała panorama pustyni, mieszczą się tu również ruiny punktu dowodzenia niemieckich wojsk z II wojny światowej oraz wieża obserwacyjna Nadleśnictwa Olkusz.
 |
Wejście na punkt widokowy na Czubatce
|
 |
Widok na Pustynię Błędowską z Czubatki |
Dąbrówka (355 m n.p.m.) położona w miejscowości Chechło ukazuje nam ten fragment pustyni, na której zlokalizowany jest poligon wojskowy, objęty zakazem wstępu. Znajdują się tu też resztki schronu wojskowego z czasów II wojny światowej.
 |
Widok na poligon z Dąbrówki |
 |
Teren poligonu na Pustyni Błędowskiej |
Do niedawna na terenie Pustyni Błędowskiej można było obserwować zjawiska charakterystyczne dla naturalnych pustyń, jak fatamorgany, burze piaskowe czy wydmy. Jeden z dobrze udokumentowanych przypadków fatamorgany pochodzi z 1924 roku, a jego źródłem są doświadczenia botanika profesora Kazimierza Piecha, który miał wrażenie, że widzi falującą taflę jeziora.
 |
Szlak z Róży Wiatrów na Czubatkę |
Obecnie krajobraz staje się coraz mniej pustynny – zarasta lasem sosnowym i trawą, przez co dawne wydmy przypominają łąkę. Południowa część pustyni jest już niemal całkowicie zarośnięta. Trwają prace, które mają przywrócić temu miejscu jego dawny, pustynny wygląd. Jego obszar objęty jest ochroną Natura 2000, zaś promocją i ochroną pustyni zajmuje się stowarzyszenie Polska Sahara.
Na Pustyni Błędowskiej żyje około 150 różnych gatunków zwierząt, głównie owady i ptaki. Z rzadka można spotkać płazy, takie jak padalec, zaskroniec czy jaszczurka zwinka, a to ze względu na problem z dostępem do wody w okresie rozrodczym. Z ciekawostek – na pustyni występuje mrówkolew wydmowy, owad wpisany do Czerwonej Księgi Zwierząt jako gatunek bardzo wysokiego ryzyka, zagrożony wyginięciem.
Z innych ciekawostek: na Pustyni Błędowskiej została częściowo zrealizowana ekranizacja Faraona Bolesława Prusa, a także nakręcono teledysk zespołu Bajm Nie ma wody na pustyni.
Mam nadzieję, że zachęciłam Was do wizyty na największej polskiej pustyni :) Nawet teraz, w lutym, kiedy pogoda nieszczególnie zachęca do aktywności fizycznej, warto poprzechadzać się piaskowymi bezdrożami, odnaleźć tu ciszę i spokój i podziwiać nieoczywiste piękno przyrody w tak zaskakującym wydaniu.
Wszystkie zdjęcia zamieszczone w poście są mojego autorstwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.