w związku z niedawną premierą debiutanckiej powieści Rafała Cuprjaka Po drugiej stronie, mam dla Was krótki wywiad z autorem od wydawnictwa Genius Creations. Zapraszam do lektury wywiadu, jak i mojej recenzji książki, no i rzecz jasna - powieści ;)
Rafał Cuprjak - przyszedł na świat w roku siedemdziesiątym siódmym,
gdzieś w cieniu świętej wieży. W szkole podstawowej wzorowy uczeń, później mu
przeszło, tak że ledwie skończył średnią i studia. Kontestator i buntownik,
większość życia przepracował fizycznie, ale też mu przeszło. Pisze od dziecka,
czyli odkąd skończył trzydzieści pięć lat. Za dnia przykładny mąż i ojciec, w
nocy wymiotuje słowami w ilościach niezliczonych na ekran komputera.
Doświadczenie w sztuce wyższej… brak. Doświadczenie w sztuce jakiejkolwiek… brak.
Wycisza go muzyka, punk rock, hip-hop, metal, jazz, nieważne co, ważne żeby
szczerze i z sercem, żeby iść za jego głosem, poczuć ciary na plecach, bo chyba
o to chodzi.
GC: To prawda, że nawet ty sam masz problemy z
zakwalifikowaniem swojej powieści do jednego konkretnego gatunku?
RC: Pomysł był taki, żeby wymieszać gatunki, przełamać
konwencje. Wrzucić do jednego garnka horror, powieść obyczajową, erotyk,
przyprawić szczyptą realizmu magicznego. Mam nadzieję, że uda mi się zaskoczyć
czytelnika… lubiącego pikantną literaturę. Najbardziej lubię łączyć gatunki,
chciałbym zaskakiwać czytelnika, zmuszać go do ciągłej czujności. Wziąć opisy
Cormaca McCarthy’ego, magię Murakamiego, surrealizm Saramago, fantazję
Marqueza, przenikliwość Tokarczuk, wrzucić to wszystko do jednego worka,
zamieszać, wysypać i złożyć w całość. Przy akompaniamencie głośnej muzyki,
najlepiej punk rocka albo jazzu. W takim kierunku chciałbym iść, starać się
zbliżyć do kunsztu mistrzów. W przypadku Po drugiej stronie najpierw powstał jeden
wątek, następnie rozszerzałem fabułę, powoływałem do życia kolejne postacie,
plątałem ich losy. Mój sposób na pisanie to dokładny szkic, szkielet historii,
a w tle dużo improwizacji i kolorów.
GC: Jesteś w stanie w kilku słowach przybliżyć
najważniejszy motyw przewodni powieści? Nie ukrywam, że to takie małe wyzwanie,
bo z wątków w twojej książce można by stworzyć kilka osobnych tytułów.
RC: Po drugiej stronie to moje osobiste spojrzenie na
zło. Za pomocą kilku splecionych ze sobą historii staram się zarysować
przyczyny i skutki postępowania człowieka zarówno w warunkach ekstremalnych,
jak i codziennych, rutynowych sytuacjach. Interesuje mnie przyszłość ludzkości.
Kim będziemy? W jakim kierunku podąża ewolucja? Czy powstanie następna rasa?
Może już się pojawiła? Może jest z nami od wieków? To najważniejsze pytania,
które stawiam w książce.
GC: I na potrzeby tych rozważań wykreowałeś tajemniczy
artefakt, nóż (co istotne, powieść początkowo nosiła tytuł Nóż). Z twojej
powyższej wypowiedzi można wywnioskować, że przedmiot ten w naturalny sposób
łączy się ze złem – dlaczego jednak nóż, który dziś na pierwszy rzut oka nie
kojarzy się z niczym złym, a raczej użytecznym?
RC: Nóż to wyłącznie instrument. To, co z nim zrobisz,
zależy tylko od ciebie. Może być mostem łączącym światy, wskrzesicielem
utraconej miłości, można nim zabić. Decyduje ten, kto akurat trzyma go w dłoni.
Nóż z powieści w cudowny sposób potrafi wydobyć prawdziwe “ja” swojego
właściciela, to on sprawia, że zwalniane są moralne hamulce, łamane wszelkie ograniczenia.
Z nim możesz mieć co chcesz, być kim zechcesz. Nikt nie wie, skąd nóż czerpie
swoje nadprzyrodzone moce, według legendy właśnie nim Kain zamordował Abla,
czyniąc z niego pierwsze w dziejach narzędzie zbrodni.
GC: Krótko mówiąc, spojrzałeś z dość ciekawej pozycji na
problem walki z siłami, których nie rozumiemy. Zostawmy jednak na chwilę samą
powieść. Ponieważ "Po drugiej stronie" jest twoją pierwszą książką, może powiesz
nam, jak wyglądały twoje literackie początki. Skąd czerpałeś inspiracje, dlaczego
nie pisujesz na przykład SF?
RC: Po drugiej stronie to mój absolutny debiut. Nigdy
wcześniej niczego nie napisałem, ani pod pseudonimem, ani do szuflady, nic. Za
to literatura od zawsze była moją pasją, pożeram książki, od poezji po
fantastykę. Któregoś dnia usiadłem, zacząłem, no i jest. Inspiracją jest
wszystko dookoła. Rodzina, przeszłość, Internet, góry, telewizja. Większość
wydarzeń z Po drugiej stronie miała miejsce naprawdę. Trochę je tylko
podkolorowałem. Dlaczego nie pisuję SF? Może lepiej byłoby zapytać: dlaczego
jeszcze nic takiego nie napisałem ? Wszystko przede mną. Kontynuacja Po drugiej
stronie skończona, więc...
GC: Uważasz, że "Po drugiej stronie" jest zatem debiutem
udanym?
RC: To raczej pytanie do osób, które przeczytają książkę.
Daleko mi jeszcze do wielkich pisarzy. Mam jednak nadzieję, że Po drugiej
stronie spodoba się czytelnikowi lubiącemu literaturę zadającą trudne pytania,
dla której nie ma tematów tabu, a akcja pędzi. Gdzie bohaterowie są wyraziści i
niejednoznaczni.
GC: Na koniec – jaką masz radę dla piszących? Jakie kroki
radziłbyś im podjąć na podstawie własnych doświadczeń?
RC: Pisać prawdę. Żeby czytelnik ci uwierzył, najpierw
sam musisz być przekonany. Nie tworzyć, ale opisywać coś, co widzisz. I
oczywiście trzeba mieć w sobie dużo pokory i wytrwałości.
Wspaniały wywiad, gratuluję! Fajnie jest dowiedzieć się czegoś więcej o autorze, mam teraz jeszcze większą ochotę na przeczytanie książki! :)
OdpowiedzUsuńTo akurat nie jest mój wywiad, tylko udostępniony przez wydawnictwo :-)
UsuńA książkę jak najbardziej polecam!