Tytuł: "Damy Rzymu"
Seria: "Zapomniana królowa"
Wydawnictwo: Sonia Draga, 2014
Ilość stron: 343
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Damy Rzymu to druga część trylogii Zapomniana królowa autorstwa
francuskiej pisarki Françoise Chandernagor, której fabuła osnuta jest
wokół burzliwych losów potomków Kleopatry i Marka Antoniusza. O ile
poprzedni tom, Dzieci Aleksandrii, skupiał się na wydarzeniach
poprzedzających upadek Egiptu - wojnie z Rzymem, samobójstwie
najsłynniejszej bodajże pary starożytnego świata i tragedii trójki ich
osieroconych dzieci, o tyle fabuła Dam Rzymu przenosi nas do stolicy
imperium, w ślad za Aleksandrem, Ptolemeuszem i Selene - jeńcami
zwycięskiego wodza spod Akcjum, Oktawiana, który ma pewne plany co do
potomstwa swego byłego szwagra i "królowej - ladacznicy".
Rok 29 p.n.e. W Rzymie trwają przygotowania do potrójnego triumfu
Oktawiana, który mają uświetnić swoją obecnością pozostałe przy życiu
dzieci Kleopatry. Osierocone, oderwane od rodziny, przyjaciół, ojczyzny i
opieki swych bóstw, czują się zagubione i samotne, niepewne swojej
przyszłości. Po upokarzającym przemarszu za rydwanem triumfującego
wodza, Selene i Aleksander trafiają pod opiekę siostry imperatora,
pierwszej damy Rzymu, Oktawii. Wychowuje ona sporą gromadkę, wśród
których są nie tylko jej własne dzieci, lecz także potomstwo jej byłego
męża, Marka Antoniusza, córka Oktawiana, a nawet młodzi narzeczeni
pochodzący z najświetniejszych rodów imperium. Pod jej czujnym okiem
przebywają również zakładnicy Rzymu: armeński książę, dwaj synowie
Heroda, a teraz także dzieci królowej Egiptu.
Młodziutka Selene pała nienawiścią do człowieka, który odebrał jej
wszystko; buntuje się przeciw niewoli i marzy o zemście. Z każdym dniem
coraz lepiej poznaje swego największego wroga, ale też jego słabości;
Oktawian jest częstym gościem w domu ukochanej siostry, troszczy się też
o pozostające pod jej opieką dzieci będące przyszłością Rzymu, co
jednak nie przeszkadza mu wykorzystywać ich jako kart w politycznych
rozgrywkach; decydując o ich małżeństwach i rozwodach umacnia swą władzę
i wpływy. Dorastając w domostwie pierwszej damy, Selene obserwuje, jak
wielki wpływ ma Oktawia na brata i jak zręcznie potrafi go wykorzystać
do umocnienia swej pozycji i zapewnienia przyszłości swoich dzieci. Jaką
jednak przyszłość August zaplanował dla córki Kleopatry? Czy w ogóle
istnieje takowa dla ostatniej potomkini wielkiego, królewskiego rodu
Ptolemeuszów - znienawidzonych wrogów Rzymu?
Powieść Françoise Chandernagor przyciąga uwagę czytelnika intrygującym
pomysłem - bo trzeba przyznać, że opowieść o losach potomków legendarnej
królowej Egiptu i rzymskiego wodza, których związek od stuleci porusza
masową wyobraźnię i jest inspiracją dla wszelkiej maści twórców wciąż
podnoszących tragiczne dzieje tej pary na kartach literatury czy taśmie
filmowej, jest wdzięcznym, chwytliwym tematem, który aż prosi się o
ponowną interpretację i świeże spojrzenie. O losach Selene w
porywającym, znakomitym stylu opowiedziała Michelle Moran w swojej Córce Kleopatry; czy sukces ten udało się powtórzyć francuskiej
pisarce?
Pierwszą rzeczą, na którą zwraca czytelnik, jest pewien irytujący zabieg
związany z konstrukcją fabuły; otóż w jej tok autorka wplata dygresje
stanowiące wprowadzenie bądź objaśnienie wydarzeń, które za chwilę
przedstawi mu narratorka. Z jednej strony dla czytelnika słabo
zorientowanego w temacie jest to spore ułatwienie, dzięki któremu będzie
pewniej i swobodniej poruszał się w powieściowych realiach, z drugiej
zaś tego typu przerywniki wybijają z rytmu i zakłócają odbiór lektury.
Nakreślanie kontekstu rozgrywających się wydarzeń, przybliżanie motywów
działania bohaterów, nawiązania do źródeł historycznych mające
uwiarygodnić wykreowane realia - jeśli autor nie potrafi zawrzeć tego
wszystkiego w fabule, lecz czuje konieczność wprowadzenia czytelnika w
temat metodą wykładu, nie najlepiej świadczy to o jego pisarskich
umiejętnościach i właśnie takie wrażenie wywarł na mnie osobliwy zabieg
Chandernagor.
Idea, jaka przyświecała autorce przy tworzeniu fabuły Dam Rzymu, by
ukazać przełomowe wydarzenia z historii Wiecznego Miasta (a więc upadek
Egiptu i rodu Ptolemeuszów, który otwarł Oktawianowi drogę na szczyty
władzy i przyniósł tytuł imperatora, a później cesarza) z perspektywy
ostatniej potomkini królewskiego rodu, jedynej córki Kleopatry i Marka
Antoniusza, która przetrwała pod dachem i opieką Augusta, była wyjątkowo
intrygująca i z cała pewnością oferowała spore pole do popisu dla
wyobraźni pisarza. Konieczność uzupełniania faktów historycznych fikcją
literacką ( dotyczy to głównie losów Selene i jej braci, o których
wiadomo naprawdę niewiele) to dla zdolnego i kreatywnego autora
prawdziwe wyzwanie. Niestety; o ile Françoise Chandernagor całkiem
nieźle poradziła sobie z odtworzeniem realiów społeczno-obyczajowych
starożytnego Rzymu, które są nie tylko malownicze, ale i rzetelnie
drobiazgowe, a także z nakreśleniem portretów sławnych postaci
historycznych (Oktawian August, Oktawia, Liwia, Mecenas, Marek Agryppa,
Tyberiusz), o tyle zawiodła ją własna wyobraźnia przy tworzeniu czegoś,
co z założenia miało być najmocniejszym atutem powieści - portretu
głównej bohaterki, Selene.
Wydaje się, że autorka nie miała specjalnego pomysłu na tę postać; córka
Kleopatry na tle pozostałych protagonistek, kobiet Oktawiana, wypada
wyjątkowo blado i nieciekawie. Być może wynika to z faktu, że jako
więzień Rzymu nie miała żadnych praw - w końcu wychowywała się wraz z
najmłodszym pokoleniem najznamienitszych rzymskich rodów nie z dobroci
serca, ale jako potencjalny pionek w politycznej rozgrywce. Jej
dwuznaczna pozycja w domostwie siostry Augusta dawała jej przywilej
bycia obserwatorem, postacią niezaangażowaną w zakulisowe intrygi, a
jednak będącą na tyle blisko wielkiej polityki i realnej władzy, by
mogło stanowić to intrygujący punkt wyjścia dla ciekawie prowadzonej
fabuły. Najwyraźniej jednak autorce zabrakło koncepcji na realizację
tego pomysłu: Selene, choć inteligentna i wykształcona, intryguje nie ze
względu na własną osobowość, ale swych legendarnych rodziców; jest
nijaka i takie też życie prowadzi. Nie udało się autorce jej ożywić,
choć pozostałe bohaterki powieści są pełne życia, wielowymiarowe i
niejednoznaczne - jak choćby Oktawia - kobieta posiadająca władzę,
jakiej dotąd nie skupiała w swym ręku żadna inna przedstawicielka jej
płci, inteligentna, o silnym charakterze i zmyśle politycznym, silnie
związana emocjonalnie z bratem, któremu potrafiła się przeciwstawić, ale
też wywierać na niego wpływ - czy też Liwia, żona Oktawiana lub Julia,
jego córka. Biorąc to wszystko pod uwagę nie można oprzeć się wrażeniu,
że szumne ogłoszenie Selene główną bohaterką powieści jest jedynie
chwytem marketingowym nie mającym odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Pomijając główne mankamenty: osobliwą konstrukcję fabuły, niefortunne
obranie narratorki i wiodącej protagonistki (która niewiele ma do
powiedzenie i z powodzeniem mogłaby zostać zastąpiona przez którąkolwiek
kobietę z domu Oktawii) oraz niezbyt udaną próbę zainteresowania
czytelnika jej dramatyczną historią, Damy Rzymu to naprawdę ciekawy,
ze wszech miar udany obraz rodzącego się cesarstwa, przemian
politycznych i reform zainaugurowanych przez Oktawiana, jego kariery i
działań mających na celu zdobycie niepodzielnej władzy. Malownicze i
barwne realia stolicy imperium oraz wyraziste tło społeczno-obyczajowe
ówczesnej epoki nie przytłaczają warstwy fabularnej, nie dominują nad
nią, lecz doskonale ją uzupełniają; powieść nie jest monumentalnym,
porażającym rozmachem freskiem historycznym, ale nakreślonym z wielką
dbałością o szczegóły i wiarygodność obrazem starożytnego Rzymu czasów
Oktawiana Augusta, w dodatku ukazanym z perspektywy najbardziej
wpływowych kobiet imperium. Zachwyca historyczne prawdopodobieństwo i
psychologiczny autentyzm postaci - szczególnie skomplikowane relacje
między głównymi bohaterami, a więc stosunki Oktawiana z siostrą, żoną,
córką czy kochanką - ale również bezwzględne realia walki o władzę,
niuanse polityki, zakulisowe intrygi (zwłaszcza te prowadzone przez
Oktawię i Liwię o wpływ na cesarza). W tym oszałamiająco barwnym tle
gubi się gdzieś szara postać Selene - przedstawicielki rodu skazanego
przez Augusta na zapomnienie. Z niecierpliwością czekam na ostatni tom
trylogii polecając Wam opowieść - przynajmniej z założenia - o
burzliwych losach córki Kleopatry.
Moja ocena: 4/5
Opublikowane na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/216343/damy-rzymu/opinia/18805382#opinia18805382
za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Sonia Draga :) |
Piękna recenzja, ale książka nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTwoje spostrzeżenia są bezcenne - dzięki nim dokładnie wiem, czego się spodziewać.
OdpowiedzUsuńTemat fascynujący, historia - rewelacyjna, szkoda tylko, że styl taki, a nie inny. Czytałam już wiele tego typu powieści i w miarę, jak zapoznawałam się z Twoją recenzją, znakomicie potrafiłam odmalować sobie obraz tej pozycji, porównać ją do innych książek pisanych w tym stylu. Jesteś niezastąpiona, jeśli chodzi o nakierowanie mnie na lekturę, bądź sugerowanie spojrzenia w inną stronę :)
Starożytny Rzym to niestety nie moja bajka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki z wątkami historycznymi, które nie są suchą relacją i dokumentem, lecz emocjonującą powieścią, więc brzmi dla mnie świetnie.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że zainteresowałaś mnie to książką. Może po nią sięgnę, jeśli będę akurat ją w pobliżu.
OdpowiedzUsuńhttp://art-forever-in-my-mind.blogspot.com/
Dziwny ten zabieg z objaśnianiem wydarzeń i dygresjami, ale mimo to bym się skusiła na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńSkąd Ty bierzesz takie książki?... Kolejna pozycja, którą muszę zapamiętać koniecznie i przeczytać, bo jakże bym mogła przegapić coś takiego?... :-)
OdpowiedzUsuńTematycznie bardzo mnie pociąga ta książka:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam okładki niektórych książek historycznych. Są nieziemskie! :)
OdpowiedzUsuńTematycznie książka mogłaby mi się spodobać, a skoro i Ty ją doceniłaś, to czemu by nie? :)
OdpowiedzUsuńP.S. Okładka od razu przyciąga wzrok!
Kojarzy mi się z książką Michelle Moran "Córka Kleopatry" :). Chętnie poznam inną wersję tej historii, może akurat trafi w mój gust.
OdpowiedzUsuńPS. Napisałam do Ciebie maila, bardzo zależy mi na odpowiedzi, więc gdybyś miała chwilkę, to będę zobowiązana :)
Ten temat już był - w Córce Kleopatry. Nie wiem w zasadzie, czy książkę tę polecasz, czy nie, bo sporo jednak tych niedociągnięć
OdpowiedzUsuńW taką literacką podróż chętnie bym się wybrała. Najpierw jednak muszę zaopatrzyć się w cały cykl. :)))
OdpowiedzUsuń