Święta świętami, a tak naprawdę przecież każda okazja jest dobra, by wzbogacić swoją biblioteczkę o kolejne wymarzone egzemplarze. Porównując zeszłoroczny wpis - do którego możecie zajrzeć - z tym, który od kilku dni powstawał w mojej głowie, by ostatecznie znaleźć się w tej notce, z radością stwierdziłam, że wiele upragnionych książek udało mi się zdobyć, różnymi sposobami: na drodze współpracy recenzenckiej, okazyjnego kupna bądź wymiany, w ramach prezentu. Marzenia się spełniają! ^^
Biorąc pod uwagę ubiegłoroczną listę życzeń, w mojej biblioteczce zmaterializowały się następujące tytuły:
Charlotte Bronte i jej siostry śpiące Eryka Ostrowskiego,
Królowie przeklęci Maurice'a Druona - dzięki współpracy z wydawnictwem Otwarte
Łaskawe Jonathana Littella - prezent od Marty Kowal <3
Tolkien. Biografia Humphreya Carpentera
Uśpiony głos Dulce Chacon
Zgroza w Dunwich H.P.Lovecrafta
A oto książki, których pragnę najbardziej. Jest kilku spadochroniarzy z zeszłego roku, pojawiło się kilka pozycji zupełnie nowych... zresztą, sami popatrzcie:
Bestiariusz germański i Demonologia germańska Artura Szrejtera. Po lekturze Herosów mitów germańskich jestem zdeterminowana zdobyć wszystkie książki autorstwa Szrejtera, na tych zaś zależy mi najbardziej.
Czarnobylska modlitwa Swietłany Aleksijewicz i Plutopia Kate Brown - zwróciłam uwagę na te książki już w zapowiedziach, a wyjątkowo pozytywne opinie ostatecznie przekonały mnie do sięgnięcia po te znakomicie, poruszająco opracowane tematycznie pozycje. Zazdroszczę każdemu, kto czytał.
Inaczej o średniowieczu Regine Pernoud i Londyn. Biografia Petera Ackroyda , czyli folgowanie dwóm kolejnym pasjom :)
Amerykańscy bogowie Neila Gaimana - bodaj jedyna książka autora, której jak dotąd nie czytałam - i Przyszła na Sarnath zagłada H.P.Lovecrafta - jako że udało mi się zdobyć Zgrozę w Dunwich, dorwanie tej lektury jest logiczną konsekwencją i kwestią czasu. :)
Wilczyce. Angielskie królowe, Plantageneci. Waleczni królowie, twórcy Anglii oraz Śmierć królów. Tragiczne zgony władców w średniowiecznej Anglii - właściwie kuszą mnie dokładnie wszystkie propozycje dotyczące historii Anglii wydawnictwa Astra, ale nie będę taka pazerna, na tych zależy mi najmocniej :P
Mam nadzieję, że w przyszłorocznej notce będę mogła pochwalić się kolejnymi spełnionymi książkowymi marzeniami. A Wy o jakich prezentach marzycie? Macie jakieś upragnione tytuły?
Mam nadzieję, że w przyszłorocznej notce będę mogła pochwalić się kolejnymi spełnionymi książkowymi marzeniami. A Wy o jakich prezentach marzycie? Macie jakieś upragnione tytuły?
W takim razie trzymam kciuki, aby Mikołaj w tym roku okazał się łaskawy i spełnił Twoje marzenia! :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję i wzajemnie! 😊
UsuńBestiariusz germański i Demonologia germańska Artura Szrejtera - o, to to ja bym chciała :)
OdpowiedzUsuńPrawda, że kuszą? Oby nam się spełniło! ☺
UsuńNie słyszałam za wiele o tych książkach, ale trzymam kciuki, że uda Ci się przeczytać :D
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję ☺
UsuńO, "Bestiariusz germański" sama bym chętnie przytuliła.:) I "Plutopię" też, nawet ją w swoim liście do Mikołaja wspomniałam.;)
OdpowiedzUsuńWidziałam 😊
UsuńNo cóż, niech nam się spełni!
Mnie marzy się "Terror" Simmonsa :)
OdpowiedzUsuńO, koniecznie! Mam nadzieję, że lektura czekać Cię będzie jeszcze w tym roku 😊
UsuńBędę trzymała kciuki za Twojego Mikołaja. A ja, jak o życzeniach mowa, to z tych książkowych to mam takie od lat: 'Ziarno i krew' Rosiaka o bliskowschodnich chrześcijanach, 'Żywe wiązanie' Newerlego, serię Pawła Jasienicy o Polsce, film 'Mamma mia' na smutne wieczory. A jakby chciał szaleć, to chętnie dostałabym dvd Poiroty.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńCiekawe tytuły sobie upatrzyłaś, "Mamma mia" rzeczywiście jest doskonałym poprawiaczem nastroju ☺
Niech i dla Ciebie grudzień będzie łaskawy ☺
Nie chcę, żeby to zabrzmiało wrednie, ale na moich półkach stoją niemal wszystkie Twoje wymarzone prezenty... Niestety, nasze gusta są tak podobne, że i dla mnie wiele znaczą, ale gdybyś miała ochotę pożyczyć to odzywaj się śmiało! :) :*
OdpowiedzUsuńKasiu, jesteś ostatnią osobą, którą mogłabym posądzać o złośliwość ☺
UsuńJa tam się cieszę, że mamy podobny książkowy gust, zawsze u Ciebie znajdę natchnienie... które potem wędruje do zakładki "książkowe marzenia", a czasami też na półkę 😊
:* :* :*
UsuńAmerykańskich Bogów też bym chętnie znalazła pod choinką :D
OdpowiedzUsuńW takim razie mam nadzieję, że znajdziesz 😊
UsuńO kurde, poważne tytuły, chyba wybrałabym tylko Gaimana :) Chociaż szczerze mówiac sama nie wiem, jakie prezenty chciałabym dostać :/
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę czasu masz na stworzenie własnej listy 😀
UsuńZamiast "Londynu" mam "Wenecję" i muszę się w końcu za nią zabrać :)
OdpowiedzUsuńO, szczęściara! 😀
UsuńZainteresowały mnie "Bestiariusz germański" i "Demonologia germańska" :)
OdpowiedzUsuńWcale Ci się nie dziwię ☺
UsuńPiękne książkowe prezenty sobie wymyśliłaś :) Namów Pana Mikołaja, aby przyniósł Ci "Czarnobylską modlitwę" i "Plutopię". Koniecznie musisz je przeczytać!
OdpowiedzUsuńWłaśnie w tym roku najbardziej marzą mi się te dwa tytuły 😊
UsuńOczywiście, że mam: "Berło i krew" Jeana des Carsa oraz "Chleb prawie że powszedni" Zofii Stryjeńskiej. Ale mój Mikołaj to w życiu na to nie wpadnie;)
OdpowiedzUsuńW takim razie koniecznie musisz mu podpowiedzieć! Jakoś subtelnie, na przykład podrzucając listę pod poduszkę albo do porannej kawy 😁
Usuń