Tytuł: "Samotna"
Wydawnictwo: Sonia Draga, 2012
Ilość stron: 387
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Czy wierzycie w zbiegi okoliczności? W przypadek, który nadaje kształt
naszemu życiu i splata ze sobą ludzkie losy? Czy jednak możliwe jest tak
staranne i dalekowzroczne zaplanowanie pewnej sytuacji, by wszelkie jej
aspekty wskazywały na to, iż była dziełem przypadku? Planuje człowiek
czy ślepy los?
Bobby Dodge jest doskonale wyszkolonym snajperem policji stanowej,
prawdziwym twardzielem, którego przeszłość skrywa bolesną tajemnicę.
Catherine Gagnon to piękna, magnetyzująco seksowna, pełna sprzeczności
kobieta: bezwzględna i egoistyczna manipulatorka, a zarazem zahukana
żona, zrozpaczona i zdesperowana matka próbująca ochronić dziecko przed
brutalnością męża - pijaka, syna wpływowego sędziego, który wycisza
wszelkie jego ekscesy. Przeszłość Catherine naznaczona jest mrocznymi
wspomnieniami - jako dwunastolatka została porwana i uwięziona przez
pedofila - psychopatę, który zamienił jej życie w koszmar, z którego
nigdy się nie otrząsnęła.
Losy tych dwojga ludzi splatają się w wyjątkowo dramatycznych
okolicznościach; choć pochodzą z różnych światów i wydawać by się mogło,
że prowadzą życie, którego tryb wyklucza nawiązanie jakichkolwiek
między nimi kontaktów, przedziwny splot wydarzeń sprawia, że ich drogi
krzyżują się ze sobą w ułamku sekundy. Bobby zostaje wezwany do
rodzinnej awantury w luksusowej kamienicy. Obserwując sytuację przez
snajperską lunetę widzi, jak mężczyzna, mierząc z broni do swojej żony i
dziecka, zaciska palec na spuście. Dodge jest zmuszony w jednej chwili
podjąć decyzję będącą rezultatem długoletniego szkolenia i jego
subiektywnej oceny sytuacji. Okazuje się, że zaważy ona na losach wielu
ludzi, a przede wszystkim jego samego oraz kobiety, która ku jego
zdumieniu bezgłośnie podziękowała mu za ocalenie życia, Catherine
Gagnon.
To, co miało okazać się tragicznym w skutkach, ale jednak końcem
rodzinnego dramatu, stało się zarzewiem wydarzeń, które zaczęły się
Bobby'emu wymykać spod kontroli. Nagle policyjny snajper, którego
postępowaniu niczego nie można zarzucić, staje się oskarżony o
morderstwo syna sędziego, Jimmy'ego Gagnona, zaś pogrążona w żałobie
wdowa uznana za wyrodną matkę maltretującą swego czteroletniego synka,
Nathana. Bobby i Catherine, zaplątani w gąszczu oskarżeń, pozorów i
kłamstw, mogą liczyć tylko na siebie. Dodge, nie zważając na ostrzeżenia
przyjaciół i policyjnej psycholog, postanawia pomóc pięknej wdowie.
Policja i prokuratura twierdzi, że Bobby został przez nią wykorzystany
do zabójstwa męża, co próbuje udowodnić także sędzia Gagnon, choć
kierują nim zupełnie inne pobudki, niż chęć odkrycia prawdy. Catherine
przekonuje go, że padła ofiarą spisku, ze śmiercią męża nie ma nic
wspólnego i pragnie tylko ocalić życie synka, który jest w
niebezpieczeństwie. Bobby ma nie lada dylemat - czy zdecyduje się
postawić na szali własną przyszłość, reputację i karierę, gdy wszystkie
dowody świadczą o winie Catherine? Wszystko przemawia przeciw niej - za
wyjątkiem niekłamanej miłości do dziecka.
Samotna to jeden z najlepszych thrillerów psychologicznych, jakie
czytałam. I to nie tylko ze względu na świetnie skonstruowaną,
trzymającą w nieustannym napięciu, błyskotliwą intrygę kryminalną, ale
przede wszystkim fascynująco niejednoznaczną, przewrotną, bogatą warstwę
psychologiczną, która nadaje powieści charakteru i głębi. Autorka bawi
się z czytelnikiem w kotka i myszkę - fenomenalne zwroty akcji, pozornie
sprzeczne przesłanki, z których nie jesteśmy w stanie stworzyć
bezpiecznie jednoznacznego obrazu sytuacji, w jaką wplątali się główni
bohaterowie, nieprzerwanie intrygują i zmuszają do intelektualnej
gimnastyki.
Bohaterowie tylko z pozoru są stereotypowi - tak naprawdę są głęboko
skomplikowani wewnętrznie, skonfliktowani ze sobą, pełni tajemnic, które
skrywają sami przed sobą. Fabuła stopniowo odsłania ich sekrety nie
tylko przed czytelnikiem, ale również przed samymi bohaterami, a że są
one bezpośrednio powiązane z wydarzeniami ją napędzającymi, mamy
wrażenie, że razem z nimi odkrywamy krok po kroku nie tylko zawiłości
intrygi, lecz także ich własne lęki i pragnienia, docieramy do sedna ich
osobowości. Kim w rzeczywistości jest pełna sprzeczności Catherine -
skrzywdzoną, małą dziewczynką o pogruchotanej psychice, próbującą
nieudolnie naśladować emocje i reakcje tak zwanych normalnych ludzi,
wypraną z wszelkich uczuć wytrawną manipulantką, bez skrupułów
wykorzystującą mężczyzna według własnych, egoistycznych potrzeb czy też
zrozpaczoną i kochającą matką zdolną do wszystkiego, by ocalić własne
dziecko? Daję słowo, Catherine niejeden raz Was zaskoczy i nawet po
zakończeniu lektury będziecie mieli poważny problem z jednoznaczną oceną
tej postaci. A Bobby Dodge? Choć brzmi to banalnie, ten policyjny
twardziel nosi w sobie dawne krzywdy i urazy, które jednak w zaskakujący
sposób wiążą się z wydarzeniami stanowiącymi oś fabuły, tłumaczą jego
słabość do jednego z aspektów osobowości Catherine oraz specyficzną
życiową postawę. Ogromnym atutem powieści jest to, że autorka stopniowo
odkrywa przed czytelnikiem zawiłości psychiki bohaterów, która ma
notabene kluczowe znaczenie dla przebiegu akcji i rozwoju fabuły.
Wszystko jest tu dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, drobiazgowo
przemyślane i zasadne, co przekłada się na wiarygodność postaci,
głównie pod kątem psychologicznym - i nie mam tu na myśli tylko i
wyłącznie bohaterów pierwszoplanowych.
Akcja powieści trzyma w nieustannym napięciu - i niepewności co do
dalszych losów bohaterów, gdyż fabuła wcale nie jest tak przewidywalna, a
jej przebieg tak oczywisty, jak mogłoby się wydawać. - wręcz
przeciwnie; autorka wodzi czytelnika za nos nie pozwalając wyrobić sobie
ostatecznej i jednoznacznej opinii na temat wydarzeń, wokół których
koncentruje się fabuła.
Wstydliwe i bolesne rodzinne sekrety, psychiczne obciążenia związane z
pracą policyjnego snajpera, koszmarne wspomnienia z dzieciństwa
uniemożliwiające nawiązanie normalnych relacji z otoczeniem,
przeniesienie własnych lęków na dziecko, poczucie osaczenia i bezradność
wobec oskarżeń i kłamstw - ta powieść to prawdziwy melanż emocjonalno -
psychologiczny, który nie staje się chaosem tylko dzięki temu, że
autorka znakomicie panuje nad swoimi bohaterami, fabułą i wrażeniami
czytelnika. Bogactwo poruszanych zagadnień zaskakuje, zadziwia jednakże
to, że żadne z nich nie zostało potraktowane po macoszemu, lecz
dokładnie i błyskotliwie przeanalizowane i brawurowo wplecione w fabułę.
To właśnie głębia płaszczyzny psychologicznej podsyca naszą ciekawość,
potęguje napięcie i napędza wymiar fabularny powieści. Tu nic nie jest
czarne lub białe, świat jest zbudowany z różnych odcieni szarości.
Samotna intryguje, porusza i jak mało która powieść znakomicie
uwypukla zawiłości ludzkiej psyche. W rewelacyjny sposób łączy
dynamiczną, wartką, pełną nieoczekiwanych zwrotów akcję z głębią
psychologiczną i emocjonalną bohaterów, tak autentycznych w swoim
życiowym zagubieniu. Gorąco polecam wszystkim miłośnikom thrillerów,
suspensu i sensacji - to będzie niezapomniana lektura:)
Moja ocena: 5/5
Opublikowane na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/60386/samotna/opinia/6737588#opinia6737588
za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Sonia Draga :) |
To coś dla mnie na pewno sięgnę
OdpowiedzUsuńCzytałam 'Sąsiada' tej autorki, podobał mi się na tyle, że jeśli nadarzy się okazja sięgnę też po 'Samotną'. Zgadzam się, że powieści Gardner wciągają i trzymają w napięciu do samego końca. W tym przypadku fabuła wzbogacona jak widzę głębią psychologiczną. Lubię to :)
OdpowiedzUsuńEvita - a ja nabrałam ochoty na pozostałe książki autorki, do "Sąsiada" też pewnie dotrę:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Zdecydowanie książka w moim literackim guście i muszę się za nią koniecznie rozejrzeć, tym bardziej, iż recenzja niezwykle rzetelna i zachęcająca.
OdpowiedzUsuńNooo moja droga, taka rekomendacja mówi sama za siebie. :) Już sama okładka zwróciła moją uwagę, ale po Twojej recenzji widzę, że muszę czym prędzej poszukać "Samotnej". :)
OdpowiedzUsuńBardzo wysoka ocena. Na pewno po nią sięgnę, z twojej recenzji wydaje się być dokładnie w moim guście.
OdpowiedzUsuńAha, adresik plizzz, Delirium wylosowałaś:).
No brzmi naprawdę intrygująco :)
OdpowiedzUsuńFabuła bardzo mnie zaciekawiła i aż odetchnęłam z ulgą, gdy przeczytałam, jak pozytywne są Twoje odczucia :-) Kolejna książka, ktora wędruje na moją listę do przeczytania :-)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja zdecydowanie mnie zachęciła ;)
OdpowiedzUsuńZwykle amerykańskie thrillery mnie nie kręcą, ale postać Catherine, którą tu przybliżyłaś, bardzo, ale to bardzo mnie zainteresowała. Rozglądnę się za nią. :)
OdpowiedzUsuńViv - ja tam wolę brytyjskie klimaty psychologiczno - sensacyjne, ale chyba nieco zmienię preferencje, właśnie dzięki takim książkom, jak ta:) A Catherine rzeczywiście jest niezłą zagwozdką:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Z przyjemnością zatopię się w tej książce ;)
OdpowiedzUsuńświetna recenzja! zapamiętam tytuł książki, w sam raz w moich klimatach!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nie czytuję tego typu książek, ale ta informacja, że to jedna z najlepszych, jakie czytałaś... no przyznaję, że nie to intryguje!
OdpowiedzUsuńTo książka dla mnie, lubię tego typu książki.Dziękuje i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńThriller psychologiczny - dawno już coś takiego nie czytałam, chętnie, bardzo chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńOkładka kompletnie mi się nie podoba, wygląda jakby książka miała z 20 lat :D Aczkolwiek jeśli chodzi o treść i fabułę to jestem zainteresowana, zwłaszcza, że książka jest w moim klimacie, a wiem, że mogę polegać na Twoim zdaniu! :)
OdpowiedzUsuńmiqaisonfire - bardzo mi miło, a Twoje słowa zobowiązują - mam nadzieję, że i dla Ciebie książka okaże się rewelacyjną lekturą:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Lubię thrillery psychologiczne, a że dawno żadnego nie czytałam, tym chętniej sięgnę po "Samotną".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ja też chcę się pobawić w kotka i myszkę i dowiedzieć się całej prawdy ! Juz mi się ta książka podoba, muszę ją mieć !!!
OdpowiedzUsuńNa początku fabuła wydała mi się banalna i przewidywalna, ale piszesz o przewrotności bohaterów i zawiłościach ich psychiki, więc chętnie przeczytam. Nie znam twórczości Lisy Gardner, ale na koncie chyba ma całkiem sporo thrillerów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDosiak - ja również mam sporo różnych thrillerów na koncie, dlatego też byłam pozytywnie zaskoczona emocjami, jakie wywołała u mnie Lisa Gardner:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Swojego czasu zaczytywałam się w książkach Lisy Gardner, dorwałam wszystkie, które są u mnie w bibliotece. Tej akurat nie znam, ale czytałam drugą część z cyklu Bobby Dodge - "W ukryciu", również całkiem dobra. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńbinola - dzięki za podpowiedź! Ten ponury snajper strasznie mnie zaintrygował i chętnie poczytałabym jeszcze to i owo na jego temat:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
dawno już nie miałam okazji poznać dobrego thrillera psychologicznego. Samotna to coś w sam raz dla mnie.
OdpowiedzUsuńNo proszę, niepozorna okładka kryje genialną fabułę. Na początku myślałam, że będzie to kryminał klas B, a tu takie zaskoczenie :). Dobry thriller psychologiczny jest na wagę złota, będę musiała mieć oczy szeroko otwarte.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
A ja sobie skomentuję okładkę, bo Sonia Draga mnie po prostu urzeka. Zauważyłam to już u Chattama, że wystarczy prostą czcionką napisać tytuł książki, podobną nazwisko autora, dodać zwyczajne zdjęcie i wszystko prezentuje się niezwykle estetycznie. Lubię to ;)
OdpowiedzUsuńlimonka - okładka właściwie nie zwraca uwagi na pierwszy rzut oka, doceniłam jej minimalizm dopiero po zakończeniu lektury - świetnie wpasowuje się w klimat powieści i znakomicie nawiązuje do fabuły:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Hej. Ze względu na wielce ciekawy dobór lektur (przejrzałem wstecz do stycznia) - blog leci do stałej obserwacji. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBibliomisiek - bardzo mi miło, ja również pozwoliłam sobie zajrzeć na Twoją stronkę:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Wow, jaka wysoka ocena! O Gardner słyszałam wiele dobrego, ale chyba nie miałam okazji przeczytać żadnej z jej książek (choć nie jestem pewna, bo kiedyś nie zwracałam większej uwagi na nazwiska pisarzy).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Czytałam już jedną książkę tej autorki i pamiętam, że mi się podobała. Jeśli chcesz to możesz wygrać między innymi właśnie tę książkę u mnie w konkursie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kryminały psychologiczne i na pewno przeczytam te książkę skoro mówisz, że jest taka dobra. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
No cóż, kolejna książka do przeczytania i to w najbliższym czasie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń