niedziela, 18 grudnia 2016

"Tajemnicze artefakty"

Autor: Tadeusz Oszubski
Tytuł: "Tajemnicze artefakty"
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica, 2016
Ilość stron: 260
Okładka: twarda

Tadeusz Oszubski jest autorem między innymi artykułów, reportaży i książek popularyzujących wiedzę na temat zagadek przeszłości. W ostatnim czasie do Tajemniczych istot, Tajemnic świata oraz Niewyjaśnionych zjawisk w Polsce dołączyła najnowsza publikacja zatytułowana Tajemnicze artefakty. Lektura pokazała, że tytuł jest nieco mylący, a przynajmniej zakres omawianych zagadnień znacznie szerszy, niż sugeruje jego brzmienie; autor bowiem opowiada nie tylko o odkryciach antropologicznych i archeologicznych ostatnich lat, odnoszących się do człowieka i zabytków będących wytworami jego rąk (czyli właśnie artefaktów), lecz bierze również pod lupę przejawy domniemanej kultury duchowej i materialnej... zwierząt. A dokładnie małp człekokształtnych.

Właściwie cała publikacja okazała się być czymś nieco innym, niż oczekiwałam. A spodziewałam się - zgodnie z zapowiedziami wydawcy - książki popularnonaukowej prezentującej najnowsze odkrycia oraz  - oparte na wynikach badań przeprowadzonych z użyciem najbardziej nowoczesnych metod i technik - interpretacje znanych faktów, najświeższe hipotezy i teorie naukowe, mogące rzucić nowe światło na dotychczasową wiedzę o historii człowieka. 

Tymczasem publikacja Oszubskiego niebezpiecznie zbacza w kierunku sensacyjnych, prasowych doniesień i pseudonaukowych koncepcji domorosłych odkrywców, miłośników teorii spiskowych, badaczy tajemniczych zjawisk, entuzjastów próbujących dopasować fakty do swoich wymyślnych koncepcji czy adeptów paranauk (np. paleoastronautyki); przytaczanie ich hipotez na równi z wynikami badań naukowych i teorii autorytetów z różnych dziedzin nauki, w jakimś sensie umniejsza wiarygodność i osłabia naukowe konotacje konkretnego znaleziska czy odkrycia oraz sprawia, że czytelnik zaczyna z przymrużeniem oka traktować wszystko, co dotyczy omawianego zagadnienia - nawet poważnie i rozsądnie brzmiące, mające naukowe uzasadnienie, teorie.

To chyba największa wada Tajemniczych artefaktów - publikacja zyskałaby, gdyby autor odrzucił plotkarskie, dziwaczne i mało wiarygodne hipotezy pseudoautorytetów i zdecydował się się na dostarczenie czytelnikowi wyłącznie rzetelnej dawki informacji; ba, nawet uwzględnienie sprzecznych, wykluczających się teorii czy interpretacji, ale w naukowym duchu, prezentowałoby się bardziej profesjonalnie i wiarygodnie niż mieszanie ich z sensacyjno - plotkarskimi ciekawostkami. Tymczasem książka zatraca swój popularnonaukowy charakter; z jednej strony tak szerokie i różnorodne ujęcie tematu można potraktować jako zaletę publikacji, z drugiej zaś - nie zawsze więcej znaczy lepiej, wolałabym, aby autor ograniczył się jedynie do sfery naukowej jeśli chodzi o o najnowsze odkrycia, teorie czy interpretacje faktów dotyczących człowieka, jego najdawniejszej historii oraz zdobyczy cywilizacyjnych.

Tadeusz Oszubski opowiada zarówno o tych artefaktach, które od lat rozpalają wyobraźnię naukowców i zwykłych ludzi (geoglify z różnych części świata, nie tylko z Nazca czy Wielkiej Brytanii oraz inne ślady starożytnych cywilizacji), jak i tych, które zostały odkryte dosłownie w ciągu kilku ostatnich lat, prezentując przy okazji związane z ich istnieniem teorie (jako się rzekło, o nie tylko naukowym charakterze), wyniki najnowszych badań i analiz, które mogą rzucić zupełnie inne światło na historię ludzkości. Ponadto konfrontuje naukowe odkrycia z mitami i legendami z różnych części świata (świetny pomysł!) oraz - niestety -  z pseudonaukowymi hipotezami. No cóż.

Nie bardzo rozumiem, dlaczego autor zdecydował się zamieścić w tej publikacji zagadnienia dotyczące zwierząt - np. rozważania poparte badaniami naukowymi na temat zachowań szympansów mogących wskazywać na odprawianie rytuałów związanych z animizmem czy szamanizmem czy też udokumentowane przykłady na istnienie u zwierząt wysokiej inteligencji (zachowania klasyfikowane dotąd jako charakterystyczne wyłącznie dla człowieka), intencjonalnego używania przez nie narzędzi - co samo w sobie jest kwestią niebywale intrygującą, dającą do myślenia i prowokującą do podjęcia eksploracji tematu na własną rękę, lecz mimo to nie bardzo pasującą do profilu publikacji. Te konkretne fragmenty sprawiają wrażenie, jakby stanowiły jedynie pretekst do zwiększenia objętości książki, ponieważ nijak się mają do jej tematyki. Kolejnym mankamentem jest zupełny brak ilustracji i zdjęć, które znacznie uatrakcyjniłyby lekturę, a także jakiegokolwiek wstępu wprowadzającego czytelnika w omawiane zagadnienia. Najpoważniejszą wadą Tajemniczych artefaktów jako publikacji o charakterze popularnonaukowym jest zaś brak bibliografii.

Reasumując: książka Tadeusza Oszubskiego prezentuje w ciekawy i przystępny sposób odkrycia antropologiczne i archeologiczne ostatnich lat, ale nie poprzestaje na tym; przedstawia również współczesne teorie, wyniki badań oraz najświeższe interpretacje znanych faktów - niestety nie tylko naukowych autorytetów, ale także takich, które z nauką mają niewiele wspólnego. Moim zdaniem publikacja sporo przez to traci, głównie na wiarygodności, ale z pewnością niektórzy czytelnicy docenią uwzględnienie różnych punktów widzenia i tak oryginalne urozmaicenie tematyki. Dobór zagadnień jest dość zaskakujący - zdarza się, że autor omawia artefakt, na temat którego istnieją teorie mogące wprowadzić znaczące zmiany do naszej wiedzy o początkach człowieka czy pierwszych cywilizacji, po czym opowiada o znalezisku będącym zwykłą ciekawostką, błahostką, nad którą poważnym badaczom nie chciałoby się nawet pochylić. Bardzo często Oszubski prezentuje jedynie różne wykluczające się wzajemnie hipotezy, z których nic konkretnego nie wynika, czasem zaś zbacza w rejony, które nijak się mają do tytułu publikacji.

Jestem nieco rozczarowana zawartością książki, podejściem autora do tematu, zaniepokojona brakiem bibliografii, poważnie rzutującym na rzetelność i wiarygodność publikacji. Tajemnicze artefakty to raczej zbiór ciekawostek antropologicznych i archeologicznych o różnym stopniu wiarygodności, propozycją bardziej o charakterze rozrywkowym niż popularnonaukowym, jednak nie wątpię, że znajdą się czytelnicy, których ona usatysfakcjonuje.

Moja ocena: 3/5

recenzja napisana dla portalu DużeKa ;)

8 komentarzy:

  1. Co za rozczarowanie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak generalnie, to książka przedstawia się bardzo ciekawie. Cieszy mnie fakt iż autor przekazuje czytelnikowi dużo więcej niż obiecuje na okładce, ponieważ zagraniczni autorzy wprost uwielbiają stosować odwrotną taktykę.

    Pozdrawiam i życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby racja, ale dobrze byłoby, gdyby autor trzymał się tematu ☺
      Pozdrawiam również!

      Usuń
  3. Na początku byłam zainteresowana tą książką, ale potem poczytałam sobie opinie o pozostałych publikacjach autora i stwierdziłam, że to nie dla mnie. Jak widać, dobrze zrobiłam, bo zawsze to przykre trafić na rozczarowującą książkę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jednak do końca miałam nadzieję, że autor położy większy nacisk na elementy popularnonaukowe...

      Usuń
  4. Będę się od tej publikacji trzymać na bezpieczną odległość :)

    OdpowiedzUsuń

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.