niedziela, 30 grudnia 2012

Hity i kity roku 2012

Czas na małe podsumowanie roku. Zwykle tego unikałam - ze zwykłego lenistwa, ale strasznie spodobała mi się formuła, którą podpatrzyłam w Kąciku z książką:) Z tym, że nijak nie mogłam wybrać tylko pięciu książkowych rewelacji i odkryć roku - z lekturami nietrafionymi było znacznie lepiej, ledwo uzbierałam wymaganą liczbę:) Kliknięcie w tytuł przeniesie Was na stronę recenzji.
Zapraszam zatem do prześledzenia mojego zestawienia dwunastu hitów i kitów roku 2012:)

                                                Dwunastu wspaniałych



1. "W cieniu drzewa banianu"  Vaddey Ratner - wspaniała, wstrząsająca, poetycka opowieść osadzona w realiach reżimu Czerwonych Khmerów - już dawno żadna historia nie chwyciła mnie za serce tak, jak ta o losach księżniczki Raami.

sobota, 29 grudnia 2012

"Krabat"

Autor: Otfried Preussler
Tytuł: "Krabat"
Wydawnictwo: Bona, 2011
Ilość stron: 239
Okładka: miękka ze skrzydełkami

Będąc zdeklarowaną miłośniczką baśni i podań maści wszelakiej nie mogłabym się oprzeć tej mrocznej, siedemnastowiecznej łużyckiej legendzie, która już w dzieciństwie tyleż mnie przerażała, co zachwycała. Otfried Preussler, czerpiąc z bogatego skarbca legend polsko - niemieckiego pogranicza, opowiada na nowo historię Krabata -  ucznia czarnoksiężnika, który umiejętnościami przerósł swego mistrza i stanął z nim do pojedynku, by odzyskać wolność.

Czternastoletni Krabat jest sierotą, który z grupą jemu podobnych włóczęgów przemierza ziemię łużycką. Za sprawą dziwnych, niepokojących snów trafia do młyna na Koźlim Brodzie. Miejsce to owiane jest złą sławą i omijane przez miejscowych, jednak Krabat za nic ma ich przestrogi i wkrótce zostaje jednym z dwunastu czeladników młynarza. Powodzi mu się całkiem nieźle, bo choć praca w młynie to ciężka harówka, ma zapewniony wikt i opierunek.

wtorek, 25 grudnia 2012

"Ona w jego oczach. Znani mężczyźni o kobietach" - notka prasowa


Ilona Adamska, red. naczelna Imperium Kobiet, magazynu o którym robi się coraz głośniej, zagłębiła się w świat męskich przemyśleń na temat płci pięknej. Zebrany przez dziennikarkę materiał ukaże się wkrótce w postaci książki o wymownym tytule "Ona w jego oczach. Znani mężczyźni o kobietach". 
Czasy się zmieniają, lecz każde nowe pokolenie kobiet chce znać odpowiedzi na te same pytania: co o kobietach myślą mężczyźni, co w nich cenią, czego nie mogą znieść? Gdy zaś odpowiedzi udzielają znani i lubiani panowie wówczas tym większa jest przyjemność z poznania ich opinii. Ich zgromadzeniem zajęła się Ilona Adamska, dziennikarka, modelka, była koszykarka. Przeprowadziła cykl rozmów z interesującymi mężczyznami ze świata sztuki, biznesu, polityki, sportu, którzy w zabawny, ale i wzruszający sposób opowiedzieli o kobietach swojego życia czy o najpiękniejszych wspomnieniach, a także podzielili się swoimi spostrzeżeniami na temat kobiet w ogóle. 

Książka, której premiera zbliża się wielkimi krokami, będzie stanowić jednak nie tylko miłą lekturę i rozrywkę – przyświeca jej także inny cel: Ilona Adamska dochód ze sprzedaży książki wysyła na konto łódzkiej Fundacji „Krwinka” pomagającej dzieciom zmagającym się z nowotworami.

– Dzięki książce, która łączy interesującą dla wielu kobiet tematykę i zajmujących bohaterów, chcemy zgromadzić fundusze potrzebne na rehabilitację dzieci, przejazdy na trasie klinika - dom oraz na pobyt rodziców w hotelach przyszpitalnych – mówi Ilona Adamska. 



Udział w projekcie biorą m. in. Andrzej Blikle, Jan Kanty Pawluśkiewicz, Roman Rogowiecki, prof. Jerzy Bralczyk, Andrzej Pągowski, Artur Partyka, Przemysław Saleta, Marcin Kwaśny, Daniel Wieleba, Maciej Jachowski, Emilian Kamiński, Andrzej Krzywy, Andrzej Nejman, Grzegorz Wons, Jacek Borkowski, Krzysztof Pieczyński, Ryszard Rembiszewski, Piotr Tymochowicz, Andrzej Saramonowicz, Sabor Czarnota, Łukasz Zagrobelny, Artur Chamski, Paolo Cozza, Bogdan Gajkowski, Radosław Majdan czy Marek Włodarczyk. 

Dobór bohaterów reprezentujących tak różnorodne dziedziny życia z pewnością uczyni książkę interesującą dla wielu osób. – I o to właśnie chodzi! Chcemy by jak dotarła do jak najszerszego grona osób. Chcę by była ciekawą lekturą, inspirującą i dającą wiele przyjemności wszystkim czytelnikom, a z drugiej strony bardzo mi zależy by zgromadzić jak największe fundusze na rzecz potrzebujących pomocy dzieci – deklaruje Ilona Adamska. 

Patronat honorowy nad książką obejmuje Pani Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. Głównym sponsorem książki jest Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych. Gala promująca książkę z udziałem gwiazd, celebrytów, biznesmenów, mediów i fotoreporterów przewidziana jest na drugą połowę stycznia. (źródło notatki)


Intrygująca tematyka, szczytny cel. Zachęcam do połączenia przyjemnego z pożytecznym i zwrócenia uwagi na styczniową premierę książki "Ona w jego oczach. Znani mężczyźni o kobietach." :)

sobota, 22 grudnia 2012

"Czarny Wygon. Bisy"

Autor: Stefan Darda
Tytuł: "Bisy"
Seria: "Czarny Wygon"
Wydawnictwo: Videograf II, 2012
Ilość stron: 274
Okładka: miękka

Wiernym fanom prozy Stefana Dardy długo przyszło czekać na kontynuację Czarnego Wygonu. Bisy były najbardziej przeze mnie wyczekiwaną premierą roku; z rozbudzoną wyobraźnią i apetytem zaostrzonym fantastyczną lekturą Słonecznej Doliny i Starzyzny oraz nadzieją, że trzeci tom dorówna swoim znakomitym poprzednikom, bez wahania sięgnęłam po przedostatnią część tetralogii.

Fabuła Bisów jest bezpośrednią kontynuacją Starzyzny, jednak poprzedza ją mroczne, niespełna dziesięciostronicowe opowiadanie zatytułowane Słowo Czarnego stanowiące pełne grozy wprowadzenie w klimat i tematykę właściwej historii. A ta traktuje o dalszych losach warszawskiego dziennikarza Witolda Uchmanna, który dwa lata wcześniej, odpowiadając na tajemniczego maila niejakiego Rafała Gielmudy, udał się na Roztocze w poszukiwaniu nośnego tematu do gazety. Trafił wtedy do przeklętej, zawieszonej w czasie wioski o nazwie Starzyzna, gdzie stawił czoła przerażającej, mrocznej sile reprezentowanej przez upiornego proboszcza przewodzącego gromadzie jemu podobnych istot, a następnie przedostał się z powrotem do rzeczywistego świata.

piątek, 21 grudnia 2012

"Opowieści niesamowite"

Autor: Edgar Allan Poe
Tytuł: "Opowieści niesamowite"
Wydawnictwo: Promatek
Lektor: Antoni Rot
Czas trwania: 444 min.

W ramach świątecznego prezentu postanowiłam zafundować sobie prawdziwą duchową ucztę w postaci Opowieści niesamowitych autorstwa Edgara Allana Poe - artysty (sic!), do którego twórczości mam stosunek bardzo emocjonalny, niemal bałwochwalczy, zaś do jego osoby - niezwykle sentymentalny. Jako że kilka lat temu miałam okazję czytać tenże zbiór nowel i opowiadań, postanowiłam odświeżyć sobie pamięć sięgając po audiobooka w nadziei, że tym razem niepokojące wizje Poego wsączy do mojej wyobraźni głos lektora.
Słuchowisko zachwyciło mnie w trójnasób; za sprawą niepodlegającego dyskusji artyzmu autora, geniuszu tłumacza - darzonego przeze mnie uwielbieniem Bolesława Leśmiana, który jak nikt inny potrafił oddać misterny i zawiły styl Poego nie tracąc przy tym nic z grozy i przesłania - oraz rzetelnej pracy lektora w osobie Antoniego Rota.

czwartek, 20 grudnia 2012

Stosik grudniowy [2012]

Nie spodziewam się w tym miesiącu więcej książek, zatem stosik grudniowy prezentuje się tak:


Od góry:

"Zbrodnie roślin" Amy Stewart - recenzyjna od  wydawnictwa W.A.B.

wtorek, 18 grudnia 2012

"Zbrodnie roślin"

Autor: Amy Stewart
Tytuł: "Zbrodnie roślin"
Wydawnictwo: W.A.B., 2012
Ilość stron: 235
Okładka: twarda

Wszystkie drzewa i krzewy z rodzaju Cerbera są piękne i pachnące, co nie przeszkadza im zabijać. Nawet dym z płonącego drewna uważany jest za niebezpieczny.

Pięknie prezentują się w bukietach, choć wiązanka pachnących konwalii zawiera porcję glikozydów nasercowych zdolnych zatrzymać pracę serca. Cieszą oko na ogrodowych rabatkach, choć popularny tojad zawiera wyjątkowo zjadliwą toksynę wywołującą paraliż. Stanowią ozdobę parków krajobrazowych, a jednak krzak cisu jest tak toksyczny, że pierwszym objawem zatrucia jest zwykle...niespodziewana śmierć. Dają drewno na opał, lecz mało kto wie, jak łatwo zatruć się dymem z płonącej szczapy berbery złocistej lub oleandra. Skwarnym latem oferują błogi cień, jednak leniuchowanie pod drzewem mansenili może zakończyć się nieprzyjemną wysypką. Rodzą apetycznie wyglądające owoce, choć nieopatrznie zerwane wilcze jagody w najlepszym razie wywołują ataki padaczki i halucynacje. Sporządzamy z ich kory lub liści herbatki i napary, traktujemy z naiwnym zaufaniem przekonani, że naturalne jest najzdrowsze, jakby istniały wyłącznie dla zaspokojenia naszych potrzeb. W dużej mierze rzeczywiście tak właśnie jest - całymi latami możemy nie mieć styczności z ciemną stroną potęgi królestwa roślin, jednak należy być jej świadomym, dla własnego dobra. Rośliny zasługują na pełną respektu ostrożność, potrafią nas żywić i leczyć, ale mogą też nas zabijać. Na mnóstwo różnych, okropnych sposobów.

Na ogół pierwszym objawem zatrucia cisem jest niespodziewana śmierć.

Celem niniejszej publikacji nie jest zniechęcenie czytelnika do wychodzenia z domu czy spędzania czasu na łonie natury, ale uświadomienie zagrożeń płynących z kontaktu z przedstawicielami flory, wyzbycia się lekceważącego i naiwnego stosunku do pozornie niewinnych, czarujących zbrodniarzy rodem ze świata roślin. Autorka przyznaje, że nie jest botanikiem, a raczej ogrodniczką zafascynowaną naturą, jej książka zaś nie pretenduje do miana kompendium naukowego czy przewodnika do rozpoznawania trujących gatunków - w tym celu odsyła do bogatej, choć w większości anglojęzycznej bibliografii.
Zbrodnie roślin to zbiór ciekawostek i anegdot wzbogaconych garścią wiedzy z dziedziny biologii, toksykologii i botaniki skupiający się na ciemnej stronie królestwa roślin, prezentujący okazy, które zadają ból, niszczą, odurzają, zabijają na setki różnych sposobów, odkrywający ich małe, mroczne sekrety.

Raflezja kwitnie przez kilka dni i śmierdzi w tym czasie jak gnijące mięso przyciągając padlinożerne muchy.

Amy Stewart uporządkowała zielonych złoczyńców z całego świata w kolejności alfabetycznej dokonując krótkiej, acz treściwej charakterystyki wybranych delikwentów, co ułatwia odnalezienie konkretnego, interesującego nas gatunku. Oprócz tego podzieliła książkę na rozdziały zbiorcze opisujące przestępcze rodziny roślin koncentrując się na ich szkodliwym działaniu. Tytuły rozdziałów przypominają nagłówki z pierwszych stron gazet, mają humorystyczne zabarwienie - w przeciwieństwie do zawartych w nich treści. I tak na przykład "chwasty masowej zagłady" wprowadzą was w mroczny świat najbardziej ekspansywnych roślin, które nie cofną się przed niczym, by zdusić, zatruć czy wyssać konkurencję; "piekielny barman" przedstawi dzieje długiej tradycji napojów odurzających, w których alkohol nieraz był tylko mniej ciekawym i bardziej niewinnym dodatkiem, zaś "śmiertelny obiad" pokaże wam popularne uprawowe rośliny (kukurydza, ziemniak, czerwona fasola), które nieraz goszczą na waszych stołach, a które w szczególnych okolicznościach mogą okazać się - dosłownie - ostatnim posiłkiem.

Gdy kanianka znajdzie żywiciela, owija się wokół niego, wbija weń swe malutkie, grzybkowate wyrostki i wysysa pokarm.

Okazuje się, że możliwości i pomysłowość roślin (i nie tylko, gdyż autorka ujęła w swej publikacji również trujące grzyby, cyjanobakterie i algi) w zadawaniu bólu i zabijaniu jest wręcz nieograniczona, a już z pewnością przekraczająca granice wyobraźni. Nękają nas na różne sposoby począwszy od zwykłego poparzenia pokrzywą po zatrucie daturą prowadzące do śmierci przez uduszenie. Wszystko, co pomiędzy, jest tyleż przerażające, co fascynujące, rośliny atakują na wszelkie możliwe sposoby: werbując do pomocy owady (figowce, akacje), kalecząc skórę źdźbłami ostrymi jak brzytwa (spartyna grzebieniasta), wytwarzając drażniące soki, żywice, czy pyłki wywołujące reakcje alergiczne lub poparzenia (fototoksyczny barszcz Mantegazziego); wbijając kolce, ciernie lub rzepy, strzelając nasionami z siłą, która może wybić oko (laskotnica zwana drzewem dynamitowym). Poznacie bliżej rośliny, które są przyczyną pożarów (eukaliptus wytwarza bardzo lotne olejki eteryczne, a tłuste drzewo produkuje łatwopalną żywicę), wywołują halucynacje, stany lękowe i napady paniki (zatrucie sporyszem, grzybami, roślinami psychodelicznymi), powodują paraliż, śpiączkę, uszkodzenie narządów wewnętrznych, niemotę, ślepotę, padaczkę, poronienia oraz dziesiątki innych, niemniej drastycznych i jakże często prowadzących do śmierci objawów i dolegliwości. Dzięki lekturze tej książki poznacie i takie rośliny, które mają działanie kancerogenne (kokornak), różnymi drogami wprowadzają do organizmu neurotoksyny (sagowiec), trujące aminokwasy, toksyczne alkaloidy (mak lekarski, bieluń dziędzierzawa, tojad) - nikotynę, abrynę ( modligroszek), rycynę (rącznik), strychninę (kulczyba wronie oko), cykutoksynę (szalej jadowity) lub glikozydy nasercowe (naparstnica, konwalia), jak również wywołujące nieznośny ból, który jest w stanie doprowadzić cierpiącego człowieka do samobójstwa (gympie gympie).
W książce Amy Stewart znajdziecie też bardziej niewinne okazy flory: wydzielające odór gnijącego mięsa (dziwidło olbrzymie, raflezja), starych skarpetek (grewilla), palonej gumy (kosaciec cuchnący) lub... intensywny zapach mokrego psa (ciemiernik cuchnący), wywołujące ślinotok (khat) czy mięsożerne (tłustosz, kapturnica).

Tojad, inaczej mordownik, pięknie wygląda w bukiecie, zawiera jednak tak zjadliwą truciznę, ze zdolny jest sparaliżować lub nawet zabić.

Gdyby nie Zbrodnie roślin nie dowiedzielibyście się, dlaczego pewne drzewo w Indiach nazywane jest drzewem samobójców i które rakotwórcze pnącze podawano niegdyś w dobrej wierze rodzącym kobietom, a także jakiej rośliny użył galijski wódz Katuwolkus, by uniknąć losu pokonanego czy też spożycie której rośliny podnosiło wydajność niewolników. Wzbogacicie się o niezwykle przydatną wiedzę na temat tajemnego składnika maści czarownic, zioła, które w kręgach XIX -wiecznej cyganerii nazywano zieloną wróżką czy też pochodzenia ludowej nazwy pokrzyku wilczej jagody. Z pewnością zmrozi wam krew w żyłach świadomość, że sto lat temu marihuana była głównym składnikiem łakoci o wdzięcznej nazwie "arabskie oczarowanie", ziarna kluczyby wronie oko brały czynny udział w sądach bożych, a mięso nieopatrznie upieczone na rożnie z gałązki oleandru może być przyczyną zgonu.

Tylko nasiona rącznika są trujące. Trzy lub cztery mogą zabić człowieka.

Ale i to nie wszystko, co lektura ma czytelnikowi do zaoferowania. W książce nie zabrakło wnikliwych studium przypadków opisujących zbrodnie roślin dokonane na rodzaju ludzkim. W poczet ofiar zielonych zabójców wlicza się sam Sokrates, matka Abrahama Lincolna, uczestnicy ekspedycji Lewisa i Clarka czy też mieszkańcy miasteczka Salem.
Niezwykle przydatnym fragmentem publikacji są rozdziały, którym większą uwagę powinni poświęcić właściciele zwierząt domowych oraz rodzice mający małe dzieci - opisują one bowiem wybrane popularne rośliny ogrodowe i doniczkowe, z którymi kontakt może zakończyć się tragicznie. Zostawiając kota w domu warto więc zadbać o to, by nie miał dostępu do aloesu czy difenbachii, zaś pozwalając milusińskim hasać po ogrodzie zwróćmy uwagę, czy nie pakuje sobie do ust na przykład kwiatu naparstnicy.
Istną wisienką na torcie jest wykaz "trujących ogrodów", botanicznych lub aptekarskich, które można odwiedzić, by bliżej poznać lub na własne oczy zobaczyć zbrodnicze rośliny. Taka podróż z całą pewnością może stać się fascynującą przygodą, a nawet źródłem inspiracji, jak kto woli:)

Wystarczy dotknąć rośliny, by poczuć nieznośny ból, który może się utrzymywać nawet przez rok.

Zbrodnie roślin to wyjątkowo dobra pozycja popularnonaukowa. Cechuje ją rzeczowe i konkretne podejście autorki do tematu, która pisze przystępnie, a zarazem ciekawie i z niewymuszonym humorem, lekkim i gawędziarskim stylem.
Uwagę czytelnika zwraca wyjątkowo piękne, dopracowane wydanie: twarda oprawa w wyrazistych kolorach, stylizowane stronice, a przede wszystkim cudowne, artystyczne, czarno - białe, lecz wyjątkowo szczegółowe grafiki kojarzące się z dawnymi podręcznikami akademickimi autorstwa Briony Morrow - Cribb i Jonathona Rosena.

Jesienią dojrzałe owoce kauczukowca eksplodują z głośnym trzaskiem rozrzucając wypełnione cyjankiem nasiona w promieniu kilku metrów.

Książka Amy Stewart to lektura, którą warto mieć zawsze pod ręką. Można potraktować ją jako zbiór intrygujących anegdot i ciekawostek ze świata roślin, jednak zawarte w niej podstawowe informacje z dziedziny botaniki mogą ustrzec nas przed popełnieniem tragicznego w skutkach błędu. To idealna pozycja nie tylko dla miłośników flory wszelakiej, ale dla każdego z nas; dzielimy tę ziemię z królestwem roślin, warto więc o nie dbać, szanować, korzystać z ich dobrodziejstw, ale nie należy zapominać o ostrożnym dystansie i ograniczonym zaufaniu.

Moja ocena: 5/5

Opublikowane na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/116009/zbrodnie-roslin-chwast-ktory-zabil-matke-abrahama-lincolna-i-inne-botaniczne-okropienstwa/opinia/9027381#opinia9027381 


za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu W.A.B. :)

wtorek, 11 grudnia 2012

"Kiedy ulegnę"

Autor: Chang-Rae Lee
Tytuł: "Kiedy ulegnę"
Wydawnictwo:Świat Książki, 2011
Ilość stron: 491
Okładka: miękka ze skrzydełkami

 Bo cóż może być gorszego od śmierci, niż gdy nie można umrzeć?

Gdy nie można umrzeć - trzeba żyć, czy też wegetować raczej snując się po świecie niczym bezcielesna zjawa, z pustką w miejscu serca i tylko jednym pragnieniem w duszy: by choć przez chwilę przestać być sobą; zmierzając ku samozagładzie, bo nic innego już nie pozostało. Ludzkie wraki, sponiewierane psychicznie i emocjonalnie nie szukają ukojenia, lecz dążą do zatracenia ciągnąc za sobą każdego, z kim postanowił zetknąć ich los. Jak żyć, kiedy istnienie jest otwartą, niezabliźnioną raną sprawiającą fizyczny ból? Kiedy sprowadza się ono do oczekiwania, aż zdradzieckie ciało wreszcie się podda, w końcu ulegnie?

piątek, 7 grudnia 2012

"W cieniu drzewa banianu"

Autor: Vaddey Ratner
Tytuł: "W cieniu drzewa banianu"
Wydawnictwo: Prószyński i s-ka, 2012
Ilość stron: 407
Okładka: miękka

To byli młodzi chłopcy prosto z dżungli, ledwo umieli odróżnić prawo od lewa, a co dopiero dobro od zła

Księżniczka Raami miała zaledwie siedem lat, kiedy w jej beztroskie, magiczne dzieciństwo wkroczyli Czerwoni Khmerzy. Był kwiecień 1975 roku. Mieszkańcy stolicy Kambodży, Phnom Penh, przygotowywali się do uroczystych obchodów khmerskiego Nowego Roku. W jednej chwili najbliżsi dziewczynki: ukochany ojciec, uwielbiana matka, młodsza siostrzyczka Radana, a także rodzina jej stryja oraz Królowa Babka tracą wszystko; zmuszeni są porzucić dotychczasowe życie, wyrzec się własnej tożsamości, gdyż ich nazwisko i pochodzenie przestały być przedmiotem szacunku a narażają na groźbę utraty życia. Wtłoczeni w nową, naznaczoną rewolucyjnym chaosem rzeczywistość, zagubieni i przerażeni próbują się w niej odnaleźć.

czwartek, 6 grudnia 2012

"Kroniki Archeo. Zagadka Diamentowej Doliny"

Autor: Agnieszka Stelmaszyk
Tytuł: "Zagadka Diamentowej Doliny"
Seria: "Kroniki Archeo"
Wydawnictwo: Zielona Sowa, 2012
Ilość stron: 238
Okładka: twarda

Kroniki Archeo to jeden z tych książkowych cykli adresowanych do dzieci, po który mogę sięgać w ciemno mając pewność, że nie tylko nie zawiedzie moich oczekiwań, ale też zagwarantuje niezapomniane chwile z intrygującą zagadką, pełną wrażeń przygodą i garścią fantastycznych ciekawostek w tle.

Tym razem rodzina Ostrowskich: Ania, Bartek, pani Beata i panna Ofelia wybierają się na czas zimowych ferii na Tasmanię na zaproszenie kuzynki Barbary. Mieszkająca wraz z mężem Jasonem na obrzeżach Hobart krewniaczka jest dziennikarką. W zapuszczonym motelowym muzeum przypadkowo natrafia na starą mapę z połowy XIX wieku należącą do brytyjskiego arystokraty zwanego Szalonym Lordem, który postradał zmysły próbując według jej wskazówek odnaleźć Diamentową Dolinę.

sobota, 1 grudnia 2012

Stosik listopadowy [2012]

Kolejny miesiąc za nami; jak widać na zdjęciu poniżej - dość obfity w zdobycze książkowe:


1. "Rozmowy z użyciem głowy czyli ekonomia dla dzieci" Anny Garbolińskiej - recenzyjna od wydawnictwa Novae Res i Sztukatera